Kamil Laskowski: Witaj Adamie. Na wstępie chciałbym podziękować, że zgodziłeś się poświęcić czas na naszą rozmowę o lidze.
Adam Baran (Orły Klembów): Cała przyjemność po mojej stronie J
KL: Jesteś zawodnikiem Orłów Klembów, w poprzednim sezonie występowałeś z kolegami na zapleczu 1 ligi. Tak naprawdę patrząc na poprzedni sezon to nikt Wam nie zagroził w drodze do awansu? Wygraliście 10 meczy, ostatni przegraliście z Wołominem, a Ty zdobyłeś koronę króla strzelców? Jak oceniasz poprzedni sezon w waszym wykonaniu. Czy to było typowe rozpoznanie ligi i przetarcie przed 1 ligą?
Adam Baran (Orły Klembów): Początek poprzedniego sezonu był dla nas niewiadomą. Wiedzieliśmy jaki poziom reprezentujemy ale nie znaliśmy klasy przeciwników. Nie mieliśmy, do tamtego momentu, styczności z drużynami, które grają w Lidze Bobra, poza Bad Boy’sami, z którymi czasami grywaliśmy sparingi. Stąd nasze nastawienie, aby od pierwszego spotkania, zaprezentować się w każdym meczu z jak najlepszej strony. Po kilku kolejkach stwierdziliśmy, że mamy realne szanse, aby awansować do pierwszej ligi i udało nam się ten cel osiągnąć. Kilka spotkań było wyrównanych (m.in. z Iskrą Jasienica) ale były też takie, w których mogliśmy sobie „postrzelać”.
KL: Jaki plan na VII edycję - gramy swoje zobaczymy co wyjdzie, gramy o mistrza, czy bronimy się przed spadkiem? Jakie cele stawia sobie drużyna?
Adam Baran (Orły Klembów): Naszym założeniem przed startem rozgrywek było, aby uplasować się w górnej połówce tabeli. Po pierwszych dwóch spotkaniach nasuwa się jeden wniosek: różnica w poziomie między pierwszą, a drugą ligą jest bardzo znacząca. O ile w drugiej lidze mogliśmy pozwolić sobie na chwile dekoncentracji, o tyle w pierwszej lidze takie momenty mogą się dla nas zakończyć stratą kilku bramek. Zdajemy sobie z tego sprawę i musimy wejść na dużo wyższy poziom koncentracji, aby takich momentów unikać. Nie jesteśmy faworytem do wygrania Ligi ale z całą pewnością na każdy mecz wyjdziemy z założeniem, aby go wygrać. Jeżeli przeciwnik będzie tego dnia lepszy to przyjmiemy to z pokorą, ale będziemy walczyć do końca.
KL: Rewolucja, czy ewolucja? Czy w drużynie doszło do zmian kadrowych?
Adam Baran (Orły Klembów): Raczej nazwałbym to stabilizacją. W porównaniu do poprzedniego sezonu nasz skład się znacząco nie zmienił. Trzon zespołu pozostał ten sam. Cały czas staramy się grać jednym składem i cały czas chcemy doskonalić naszą grę, bo nie wygląda ona tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Co do składu, to cały czas czekamy na powrót Piotrka Stańczaka. Przechodzi obecnie rehabilitację po zerwaniu więzadeł i jak tylko wszystko dobrze się ułoży, to jego obecność na boisku będzie dla nas dużym wzmocnieniem. Poza nim brakuje tylko jednej osoby… ;)
KL: Wasza ekipa należy do tych bardziej doświadczonych, graliście wcześniej w ligach amatorskich na terenie powiatu wołomińskiego. Wiem również, że grasz w WLSP w Wołominie w drużynie Anbud Team. Jak oceniasz nasze rozgrywki? W czym jesteśmy lepsi a w czym gorsi od naszych konkurencyjnych lig?
Adam Baran (Orły Klembów): Powiem szczerze, że podoba mi się kierunek w jakim rozwija się ta liga pod kątem organizacyjnym. Strona została odświeżona i dzięki temu jest dużo bardziej przejrzystsza. Pojawiają się konkursy i zabawy zarówno dla zawodników jak i kibiców. Wszystkie podsumowania, wywiady, statystyki sprawiają, że zawodnicy chętniej biorą udział w takich rozgrywkach. Doszła teraz współpraca z radiem FaMa. Przyjemnie się na to wszystko patrzy i muszę przyznać, że wykonujecie kawał dobrej roboty. Jest jeden element, który moglibyście wprowadzić, a który jest w WLSP. Chodzi o nagrywanie spotkań, na podstawie których tworzone są kilkuminutowe skróty z każdego meczu. Wiem, że w Lidze Bobra tych meczy jest dużo więcej, ale może warto to przemyśleć. Natomiast chciałem wrzucić mały kamyczek do ogródka. Chodzi o piłki, a właściwie ich jakość. Myślę, że powinno zostać zakupionych kilka nowych ;)
KL: Wracając jednak do rozgrywek Ligi Bobra, w pierwszej kolejce dość łatwo ulegliście Club Mokra. Gorsza dyspozycja dnia? Brak kluczowych zawodników, czy po prostu rywal był lepszy?
Adam Baran (Orły Klembów): W pierwszym meczu brakowało nam Andrzeja, ale byłoby to zbyt duże uproszczenie, gdybyśmy tłumaczyli naszą porażkę jego brakiem. Zagraliśmy katastrofalną pierwszą połowę. Na tacy podarowaliśmy przeciwnikowi kilka bramek, po naszych prostych błędach. Przeciwnik tego dnia był bardzo skuteczny i potrafił to wykorzystać. Wynik 0-8 do przerwy mówi sam za siebie. W przerwie padło dużo mocnych słów i na drugą połowę wyszliśmy już odpowiednio zmotywowani. Oczywistym było, że szanse na punkty były minimalne ale chcieliśmy zachować twarz i udowodnić samym sobie, że potrafimy grać w piłkę. Druga połowa była o niebo lepsza w naszym wykonaniu ale ostatecznie przegraliśmy 5-9.
KL: Za to w 2 kolejce po Twoim kapitalnym meczu niespodziewanie zremisowaliście z wicemistrzem poprzedniego sezonu. Zdobywając bramkę w końcowych sekundach meczu uratowałeś zespół przed drugą porażką.
Adam Baran (Orły Klembów): Jak już wspomniałem, po pierwszym naszym meczu wszyscy byliśmy wkurzeni. Przed meczem z Klonowymi powiedzieliśmy sobie, że każdy musi zagrać na 100% i było to widać w naszej postawie w trakcie tego meczu. Sam mecz był szalony i bardzo emocjonujący. Myślę, że przyjemnie się to oglądało, bo było dużo ładnych, szybkich i składnych akcji. Zarówno jedna jak i druga drużyna chciała grać w piłkę, co przełożyło się na atrakcyjność tego spotkania i sytuacji podbramkowych na pewno nie brakowało. Mecz był na styku ale w pewnym momencie rywale odjechali nam na dwie bramki i kiedy do końca pozostawało 5 minut i dostaliśmy jeszcze 2 minuty kary, to mało kto z nas wierzył, że uda nam się odwrócić losy tego spotkania. Piłka jednak uczy tego, aby zawsze grać do końca i można powiedzieć, że końcówka była w naszym wykonaniu zabójcza. Zdobyliśmy dwie bramki i ostatecznie zremisowaliśmy 6:6. A wracając do samej bramki, to właśnie w takich chwilach żałuję, że nie nagrywacie spotkań J Dla nas ten remis smakował jak „zwycięstwo”.
KL: W poprzednim sezonie zdobyłeś 38 bramek i zdobyłeś koronę króla strzelców. W tym sezonie również mierzysz w króla strzelców czy bardziej skupiasz się na pomocy drużynie w osiągnięciu dobrego końcowego wyniku?
Adam Baran (Orły Klembów): Nigdy przed meczem nie zastanawiam się nad tym ile bramek strzelę. W pierwszej kolejności liczy się dla mnie dobro zespołu i zwycięstwo, bo z takim założeniem wychodzimy na każdy mecz. Kto strzela bramki i asystuje jest sprawą drugorzędną. Na pewno strzelanie bramek daje dużo satysfakcji i radości i jeżeli będą nadarzać się okazje, to oczywiście tych bramek będę chciał nastrzelać jak najwięcej. Na koniec sezonu okaże się, czy to wystarczy do korony ;)
KL: Główni kandydaci do mistrzostwa to…
Adam Baran (Orły Klembów): Na papierze faworytem wydaje się być Zabrodziaczek. Jest jednak kilka drużyn, które będą liczyły się w walce o końcowy triumf i mam tu na myśli Club Mokra, Klonowe Liście, All Stars.
KL: Kandydaci do spadku to…
Adam Baran (Orły Klembów): Nie chciałbym tutaj nikogo wymieniać, bo zwyczajnie nie znam wszystkich drużyn i nie chciałbym kogoś urazić. Na pewno kilka zespołów do końca będzie walczyło o utrzymanie.
KL: Najgroźniejsi rywale tej Edycji to…
Adam Baran (Orły Klembów): Oczywiście te drużyny, które będą walczyć o końcowy triumf. Dla nas nie będzie spotkań łatwych, do każdego przeciwnika podejdziemy zmobilizowani i z wiarą w wygraną.
KL: Wielkie dzięki za te kilka chwil poświęconym naszej Lidze. Ja ze swojej strony chciałbym Ci życzyć jak najlepszego wyniku w lidze oraz w klasyfikacji strzelców! Powodzenia!
Adam Baran (Orły Klembów): Dzięki za zaproszenie do wywiadu J. P.S. Szukamy sponsora, więc jeżeli ktoś byłby zainteresowany to zapraszamJ!
