Pierwsze spotkanie ligowych rozgrywek dało solidną namiastkę tego co miało nas czekać w kolejnych spotkaniach. Przemyślana gra od własnej bramki, atak pozycyjny, pressing na przeciwniku i inne tricki taktyczne, wszystko to było obecne w tym pojedynku. Następną drużyną która pokazała świetną dyspozycję przed decydującymi kolejkami w Lidze bobra to Wyszków FC. Przygotowanie fizyczne oraz taktyczne na najwyższym ligowym poziomie, pozwoliło wypracować świetny wynik w konfrontacji z Wołomin Słoneczna. Przed kolejnym spotkaniem wszyscy zebrani kibicie na orliku w Tłuszczu w roli faworyta stawiali drużynę z Tulewa. Niestety, zespół pomimo doskonałych warunków fizycznych zawodników, nie potrafił udźwignąć miana faworyta spotkania. Trzeba uznać ten mecz za małe potknięcie, ponieważ FC Tulewo byli wpisywali do wąskiego grona faworytów 11 edycji LB. Kolejny mecz odbył się na warunkach fair play. Obie drużyny przystąpiły do spotkania z 5 graczami. Lepsza okazała się drużyna MediaTry Dar Alarm głównie dzięki swojej skuteczności w ataku. Kolejny mecz, kolejny faworyt 11 edycji LB. I jak na faworyta przystało 3 punkty wywiezione z Tłuszcza. Świetna gra Konrada Bylaka który w fantastyczny sposób potrafił kreować grę pod ogromnym kryciem, niekiedy 3 zawodników. Ostatnie spotkanie mimo przeczuć kibiców ku wygranej Samych Swoich, odbyło się bez niespodzianek. Aktualni mistrzowie All Stars do końca zdołali utrzymać prowadzenie, bez straconej bramki.
Co wiemy po 7 kolejce? Wiemy, że tytuł mistrza oddalił się od drużyny FC Tulewo. Czy stracone 3 punkty to dystans nie do przeskoczenia na ten moment? Wg ekspertów, przy obecnej dyspozycji czołowych drużyn, niestety tak. W grze pozostają silne zespoły, a 2 porażki dla mistrza, jak pokazuje historia, to zbyt dużo żeby myśleć o triumfie w Lidze Bobra. Należy jednak dodać, iż 1 liga z edycji na edycję zyskuje wiele jakości. To już nie jest ten sam poziom gry co 3-4 edycje wcześniej, to są 2 poziomy wyżej!