AKTUALNOŚCI

środa, 15 czerwiec 2011 22:41

Relacje z IX kolejki Ligi Bobra Wyróżniony

Napisał

9Rozegraliśmy właśnie 9 kolejkę Ligi Bobra.Na dwie, które pozostały jeszcze do zakończenia nie wszysko jest przesądzone.Prawdę powiedziawszy spodziewałem się rozstrzygnięć trochę wcześniej.Ale z drugiej strony to tylko dowodzi , że z każdym można wygrać, że warto się starać.Przede wszystkim daje nam dobrą zabawę i radość.A to bardzo ważne, bo tego czasu na radości mamy coraz mniej.Nie zabrakło w tej kolejce pięknych goli, efektownych dryblingów, udanych interwencji bramkarzy,było trochę śmiechu i zaskakujące wyniki.Znaczy , że udało się fajnie spędzić czas na graniu w piłkę.Oby tak dalej.Czego sobie i wszystkim życzę!

 FC  TU-TU     vs    FC  KLONOWE  LIŚCIE             godz.900

               0     :     5

 Pierwszy mecz 9 kolejki.Na przeciw siebie FC  Tu-Tu i Klonowe Liście.Wszyscy byli ciekawi tego spotkania.Powodów tej ciekawości było kilka.Mianowicie.Jak zaprezentują się Klonowe Liście , po opuszczeniu przed tygodniem wygodnego fotela lidera.Czy FC  Tu-Tu zagrają na miarę swoich umiejętności i postawią trudne warunki drużynie w zielonych koszulkach.Ja osobiście, najbardziej czekałem na efektiwne parady między słupkami Darka Słodzika i Bartka Kurka.Mecz ze środka rozpoczynają Klonowe Liście.W obu zespołach widać duże zaangażowanie.Dokładne wymiany piłek.Żadna z drużyn nie chce głupio tracić futbolówki.Klarownych sytuacji strzeleckich nie było zbyt wiele.Jeżeli już do takich dochodziło , to doskonale spisywali się obaj bramkarze.Bartka Kurka próbowali pokonać między innymi Michał Wronka, Artur Kruk i Łukasz Wierzbicki.Receptę na "Szerszenia" chcieli znaleźć Radek Salwin, Michał  Bogusiewicz i Konrad Bylak.Bez efektu.Wszyscy mieli zatem okazję podziwiać niebanalne umiejętności i refleks obu goalkeeperów.W 11 minucie dwie kara dla Piotrka Ślendaka ( w terminologii hokejowej, za niedozwolony udział w grze).14 minuta , Konrad Bylak wbiega szybko w pole karne rywali i uderza po długim rogu.Piłka, dotknięta przez "Szreszenia" trafia w słupek.W 15 mminucie kolejna dwuminutowa kara dla zawodnika K.L.Tym razem "Baron" osłabia swój zespół.Dwie minuty później Darek Słodzik efektownym wyjściem na przedpole zatrzymuje szarżę Konrada Bylaka.Minutę później pada pierwszy gol dla Klonowych Liści.Autorem bramki Jarek Białek, który wykończył zespołową akcję.W rewanżu mocne uderzenie z woleja "Xaviego", jednak Bartek Kurek broni bez problemu.Następna akcja K.L , kończy się faulem.Do wolnego przymierza się Michał Bogusiewicz , lecz jego strzał odrobinę nie celny.W 22 minucie rzut karny dla K.L.Konrad bylak zamienia go na drugą bramkę dla swojej drużyny.Do końca pierwszej części wynik już się nie zmienił.Drugą połowę Tu-Tu zaczynają w osłabieniu, bowiem w parę chwil przed przerwą "Xavi" zmuszony przez arbitra do dwuminutowego "odpoczynku".Gra ponownie toczy się przeważnie w środku pola.Zawodnicy pilnują swoich pozycji , by nie sprowokować jakiejś szybkiej kontry.W 6 minucie po przerwie efktowna akcja zainicjowana przez Tomka Bogusiewicza, który podaje do brata Michała , ten oddaje do Konrada Bylaka i jest 3:0.W następnych minutach "Xavi" i Michał Wronka marnują dobre okazje do zmiany wyniku.Ciekawa próba Roberta Balceraka,piłka po jego strzale z dystansu, odbija się od któregoś z zawodników Tu-Tu i wychodzi na róg.W 47 minucie 4:0 po kolejnym trafieniu Konrada Bylaka.Jeszcze w ostatniej minucie Michał Bogusiewicz pokonał "Szerszenia" bezpośrednio z rzutu wolnego.Chwilę późnie sędzia gwiżdże po raz ostatni.Szkoda, że FC Tu-Tu byli mało skuteczni.Z przebiegu spotkania z pewnością zasłużyli na parę bramek.Na ich nieszczęście wybornie bronił Bartek Kurek.Natomiast Klonowe Liście z wysokim procentem skuteczności odnieśli cenne zwycięstwo.Dzięki temu nie tracą dystansu do lidera.To z kolei zapowiada emocje w walce o tytuł mistrzowski.Za tydzień obie drużyny zmierzą się z mocnymi rywalami.Powodzenia.


TWWD  UNITED    vs    BALCERAK  SKŁAD                 godz.1000

                       2    :    10

 Następny mecz tego dnia.W obu zespołach widoczny brak rezerwowych.Ponadto w ekipie TWWD nie ma nominalnego bramkarza, którego z konieczności zastąpił Bartek Jarzębak. Dopiero w trakcie meczu pojawilo się trzwykończył ech zmienników na ławkę TWWD. Do Balcerak Skład dołączył jeden. Pomarańczowo - czarni nie najlepiej rozpoczęli ten pojedynek. Już w 4 minucie stracili pierwszego gola, po strzale Mateusza Królikowskiego. Dwie minuty później Dominik Balcerak podwyższa na 2:0. Przewaga jego drużyny rośnie z każdą upływającą minutą. Nieliczne ataki TWWD, kończą się przeważnie na obrońcach przeciwników. W 9 minucie Mariusz Żelazowski zdobywa dla drużyny z Chrzęsnego 3 bramkę. Po 2 minutach Robert Przybysz strzałem głową trafia po raz czwarty. 12 minuta wreszcie ciekawa akcja TWWD. Sebastian Chudy przenosi jednak piłkę nad poprzeczkę. W 15 minucie 5:0 po celnym uderzeniu Roberta Przybysza. 18 minuta, zaledwie druga klarowna okazja TWWD. Tym razem Jarek Lewandowski w sytuacji sam na sam zatrzymuje Przemka Szyszko. W 21 minucie Dominik Balcerak bezpośrednio z rzutu wolnego, pokonuje bramkarza po raz szósty. Po upływie kolejnych dwóch minut Robert Przybysz, strzelając swojego trzeciego w tym spotkaniu gola, ustala wynik do przerwy na 7:0 !. Dominacja Balcerak Skład niepodważalna. Już w drugiej minucie po przerwie 8:0 po bramce Tomka Balceraka. 33 minuta honorowe trafienie dla TWWD. Autorem bramki Sebastian Chudy, który wykończył szybką kontrę. Chwile później Przemek Szyszko trafia w boczną siatkę bramki "Melona". Obraz gry nieco się zmienił. Balcerak Skład prowadząc wysoko, oddają inicjatywę młodym rywalom. Efektem tego była druga bramka dla TWWD. W 40 minucie Adrian Szymaniak, po otrzymaniu świetnego podania od Leaszka Mościckiego pokonuje Jarka Lewandowskiego. W 42 minucie Dominik Balcerak zdobywa 9 bramkę dla swojego zepołu. W 48 minucie Tomek Balcerak ustala rezultat na 10:2. Druga polowa ciekawsza, bo młodzi zawodnicy TWWD zagrali odważniej. A może to Balcerak Skład dali pograć przeciwnikom by nie tracić sił w i tak wygranym spotkaniu. Jakkolwiek by nie było nie wystarczyło to by sympatyczna ekipa TWWD była nawiązać rownorzędną walkę z drużyną liderów Ligi Bobra. Ci natomiast wygrali bezdyskusyjnie. Kolejne bramki zdobywali lider i vicelider w klasyfikacji na najlepszego strzelca. Obaj prowadzą w niej ze sporą przewagą nad konkurentami. Wracajac do TWWD, szkoda że na ligowych zmaganiach pojawia się ich tak mało. Do tego coś się w nich blokuje. Wiem, że w sparingach grają efektownie (w ubiegly czwartek wygrali z moją drużyną), a w lidze naogół nie jest już tak dobrze.Młoda ekipa TWWD napewno w piłkę grać potrafi i myślę, że pokażą nam to jeszcze nie raz.


SIATKARZE    vs    MEDIATRY         godz.1100

                 4    :    7

Trzy lokaty i trzy punkty przewagi nad rywalami, przed tym spotkaniem miała ekipa MediaTRY.Jednym i drugim przyświecał cel "nie można przegrać", by liczyć się w walce o wyższe lokaty.Lepiej spotkanie zaczynają MediaTRY.Już w drugiej minucie kapitalna akcja "Krychy".Jeszcze na swojej połowie zaczął swój "magiczny taniec z piłką".Mijał rywali jak przysłowiowe tyczki.Wpadł w pole karne, odegrał do niepilnowanego Piotrka Stojczyka, a temu nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę do sieci.Piękna akcja w stylu Pana Diego z Mexico 86.Wielkie brawa!Przewaga MediaTRY.Wymieniają między sobą dużą liczbę podań by przedostać się pod bramkę rywali. Tylko dzięki dobrej postawie bramkarza, Siatkarze przegrywają tylko jedną bramką. Między słupkami MediaTRY Arek Duda, w zastępstwie za etatowego goalkeepera. Kilkakrotnie dobrze broni po uderzeniach Marcina Sędziaka i Maćka Oleksiaka. W 11 minucie Krystian Szóstak zdobywa bramkę na 2:0. Zawodnicy w czerwonych koszulkach uspokojeni prowadzeniem oddają iniciatywę rywalom. Arek Duda instynktownie wybija piłkę na róg, w sytuacji gdzie ta musiała wpaść do siatki, po strzale z najbliższej odległości Marcina Sędziaka. 17 minuta, kontaktowy gol dla Siatkarzy autorstwa Maćka Oleksiaka. W rewanżu doskonała sytuacja Krzyśka Rozbickiego, piłka po sprytnym lobie trafia tylko w spojenie. W 24 mninucie pada wyrównujący gol. Łukasz Rowiński pokonuje po raz drugi bramkarza rywali. Po pierwszych 25-ciu minutach remis 2:2. 27 minuta meczu Arek Duda, ladnie przedziera się prawym skrzydłem i mocnym strzałem z ostrego kąta zdobywa gola na 3:2 dla MediaTRY. Dosłownie minutę później znowu remis. Tym razem Marcin Sędziak wpisuje się na listę strzelców. W 30 minucie mocno z dystansu uderza Rafał Urbanowski a nieposłuszna piłka tylko trafia w słupek. 33 minuta, Maciek Oleksiak strzela 4-tą bramkę dla Siatkarzy, wyprowadzając swój zespół na jednobramkowe prowdzenie. Od tego momentu do glosu coraz częściej zaczęli dochodzić zawodnicy MediaTRY. Najpierw Marcin Bergiel, później okazja Krzyśka Rozbickiego, lecz wciąż bez zdobyczy bramkowych. W 37 minucie rzut wolny dla MediaTRY. "Krycha" myli się nieznacznie, posyłając piłkę tuż obok słupka. Minutę później, arbiter dyktuje rzut karny przeciwko Siatkarzom. Do piłki podchodzi "Krycha" i precyzyjnym strzałem doprowadza do wyrównania. W 41 minucie ponownie Krystian Szóstak zdobywa dla swojego zespołu gola numer "5". Dwie minuty później ten sam zawodnik podwyższa na 6:4, po otrzymaniu świetnego podania od Rafała Urbanowskiego. Po upływie kolejnej minuty Arek Duda zdobywa siódmą bramkę dla MediaTRY. Jak się okazało było to ostatnie trafienie w tym meczu. Mimo jeszcze kilku okazji dla obu drużyn, wynik już nie uległ zmianie. Reasumując, spotkanie miało ciekawy przebieg. Siatkarze doprowadzili do wyrównania, potem dwukrotnie wychodzili na jednobramkowe prowadzenie. Zaprezentowali się dobrze, zwłaszcza w końcówce pierwszej i na początku drugiej połowy. Natomiast MediaTRY po mocnym początku, oddali pole rywalom w kolejnych minutach. Zwycięstwo wywalczyli sobie w końcówce spotkania. Z przebiegu gry byli lepsi i skuteczniejsi od oponentów. Przed obiema drużynami trudne spotkania w najbliższej kolejce.


WOLNI STRZELCY vs  BOMBA    godz. 1200

                        11   :    1

 Tym razem w samo południe, zamiast hitu kolejki "odbył się mecz przyjaźni". Zawodnicy obu drużyn doskonale się znają. Bomba w okrojonym składzie. Przystępują do zawodów w piątkę przeciwko pełnej liczbowo drużynie Wolnych Strzelców. W bramce Bomby popularny "Mąka", który pojawił się na boisku w ostatniej chwili (oderwany od niemal pewnikiem wygranej gry w "tysiąca" :-). Tak jak szła mu karta jeszcze parę minut przed spotkaniem, tak też szczęście nie opuszczało go między słupkami. Swoimi udanymi interwencjami wywoływal niemałą wrzawę na "trybunach". Przez sześć pierwszych minut zachowywał czyste konto. Lecz we wspomnianej minucie znalazł na niego sposób Łukasz Lubera. Po dwóch minutach rzut karny dla Wolnych Strzelców na gola numer "2" zamienia Mateusz Strąk (de facto bramkarz W.S.). Szanse Bomby na wrównany pojedynek są tylko izuloryczne. Nie mniej jednak próbują coś grać. Zwłaszcza "Kinder" dwoi się i troi, by zagrozić bramce rywali. Przewaga Wolnych Strzelców bezdyskusyjna. Co chwila groźne sytuacje pod bramką Bomby. W 15 minucie 3:0, po golu bardzo aktywnego Bartka Kulbickiego. Następne trafienia są tylko kwestią czasu. 19 minuta indywidualna akcja Kamila Laskowskiego zakończona trafieniem na 4:0. W ostatniej minucie pierwszej części spotkania "Kolba" strzelił jeszcze jednego gola. Zatem do przerwy 5:0. Wysokie prowadzenie, lecz w pelni zasłużone. Druga połowa zaczyna się od spokojnej gry obu zespołów. W Bombie już komplet. Dołączył spóźniony Daniel Podolak. Szybko, bo już w 3 minucie po przerwie Bartek Kulbicki zdobył szostą bramkę. Po upływie następnych dwóch minut Kamil Laskowski podwyższa na 7:0. W 41 minucie 8:0 po trafieniu Łukasza Lubery. Minutę później Kamil Gzowski dokłada swoją kolejną bramkę. Jest 9:0. Po minucie jesteśmy świadkami honorowego gola dla Bomy. Na listę strzelców wpisał się Szymon Świeżak. W 45 minucie Michał Dąbrowski trafia po raz dziesiąty. Dwie minuty później skuteczny Bartek Kulbicki ustala rezultat na 11:1. Wolni Strzelcy wygrali to spotkanie bez problemów. Momentami na boisku panował piknikowy nastrój. To też ważne, by nie zapomnieć o tym, że to tylko zabawa. Zdecydowanie najlepiej o tym pamiętają zawodnicy Bomby. Każdy ich mecz, to jakiś wesoły akcent. Dobrze, że Bomba jest wśród nas :-). Wolni Strzelcy nadal na trzeciej pozycji, ale tylko z jednym punktem straty do drugiego miejsca. Kto by przypuszczal, że po niezbyt ciekawym początku, będa plasować się tak wysoko. Gratulacje. Powodzenia w kolejnych spotkaniach dla obu zespołów.


SPARTA ADELIN  vs  FC KRUSZE    godz. 1300

                      6     :     4

Kończące 9 kolejkę spotkania rozpoczeli ze środka Sparta Adelin. Już w drugiej minucie Kamil Giza wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Minutę później ten sam zawodnik zdobywa drugą bramkę. Jeszcze w tej samej minucie kontaktowego gola strzela Adam Anaszewski. Mecz prowadzony w szybkim tempie. Mimo, że przegrywają, więcej z gry mają FC Krusze. Świetnie w bramce Adelina spisuje się Tomek Pietrzykowski. W 10 minucie efektownie przerzuca futbolówkę nad poprzeczką, po silnym uderzeniu Krzyśka Lewandowskiego. 15 minuta ładna klepka Sparty i trzeci gol Kamila Gizy (hatt-trick w ciągu kwadransu - brawo!). Potem oglądamy popisową grę bramkarza Sparty. Kilkakrotnie broni w nawet najtrudniejszych sytuacjach. Zwłaszcza jego udane interwencje na przedpolu, robią wrażenie na oglądających ten pojedynek. W 20 minucie ładne uderzenie Łukasza Krawczyka, piłka jednak mija słupek Krusza w nieznacznej odległości. Dwie minuty poźniej Piotrek Mata strzela drugą bramkę dla FC Krusze. Do końca pierwszej części meczu rezultat już się nie zmienił. Prowadzą zawodnicy z Adelina 3:2. Po przerwie nadal szybka gra obu zespołów. Raz po raz suną ataki na bramki, kilka strzałów z dystansu. Udane parady bramkarzy. Ciekawe widowisko zgotowały nam obie ekipy. Do 40 minuty, żadnej z drużyn nie udaje się zdobyć bramki. Paweł Głuszek z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Piotrek Mata i Mariusz Tarach z Krusza uderzeniami z dystansu próbują pokonać Tomka Pietrzykowskiego. Dopiero we wspomnianej 40 minucie, będący w super dyspozycji Kamil Giza trafia po raz czwarty dla swojego zespołu. Jest to zarazem jego 4-te celne uderzenie. W 47 minucie Paweł Głuszek strzela bramkę na 5:2 dla Sparty. Minutę później trzeciego gola dla Krusza zdobywa Dawid Garbarczyk. W następnej minucie padają dwie bramki. Najpierw po raz szósty dla Adelina trafia Robert Sykulski, a po wznowieniu gry ze środka dla Krusza gola zdobywa Rafał Paź. Chwilę później arbiter, po raz ostatni zagwizdał w tym spotkaniu. Zatem niespodzianka!. Pachniało nią od pierwszych minut tego meczu. "Dzielni Spartanie" pokonali ekipę z Krusza zasłużenie. Mecz był bardzo szybki, obfitował w wiele interesujących pojedynków na dryblingi. Trzeba przyznać, że z dużą przyjemnością oglądało się ten mecz. Przede wszystkim należy zauważyć, że do Adelina wreszcie uśmiechnęło się szczęście. Do tej pory trafiali w słupki, poprzeczki. Tym razem los się do nich uśmiechnął. To w połączeniu z umiejętnościami dało im upragnione trzy punkty. Dla jednych radość, dla innych smutek. Tym razem to FC Krusze musieli uznać wyższość rywali. Grali jak zwykle swoje. Szybko, ambitnie, do przodu. Mieli nawet do dyspozycji dwóch bramkarzy. Mimo tego przegrali. Przed nimi jeszcze dwa mecze, więc będzie okazja aby odrobić te trzy stracone w tym spotkaniu punkty.Gratulacje za interesujący pojedynek.Liczymy na więcej takich widowisk.


 


Czytany 1998 razy Ostatnio zmieniany środa, 28 sierpień 2013 20:13

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS