Trzecia Fala - Nadbużanka Słopsk
Granie w Tłuszczu o godzinie 8 zainaugurowały ekipy Trzeciej Fali i Nadbużanki Słopsk. Niesamowite widowisko zaserwowały nam oba zespoły. Grad bramek i emocje do samego końca. Strzelanie rozpoczął w pierwszej akcji Bartłomiej Lipski, który wykorzystał podanie Sroki i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Błażeja Grabowskiego. Nadbużanka nie pozostała dłużna rywalowi. Dwa wzorowe kontrataki gości, oba zainicjowane i poprowadzone przez Kamila Kozłowskiego, na gole zamienił Mateusz Ściechowicz. Nie minął kwadrans a mieliśmy wynik 3:3. Hat-tricka w 11 minut skompletował Lipski, a Dawid Kozłowski świetnym podaniem otworzył drogę do bramki Rafałowi Wyrzykowskiemu. Do końca pierwszej części meczu trafił jeszcze Durka i Kozłowski, ale tym razem nieszczęśliwie do swojej bramki. W drugiej połowie oba zespoły nie zwolniły tempa, prezentując otwarty, pełen zaangażowania futbol. Na trafienia Sroki i Miłosza Rosy, goście ze Słopska odpowiedzieli za sprawą Ciszewskiego i niezawodnego lidera – Kamila Kozłowskiego. Świetny mecz dla oka, okraszony wieloma trafieniami, która stał na bardzo wysokim poziomie.
Amarena United - MediaTRY DarAlarm
Absolutny hit ostatniej kolejki. Amarena w meczu o mistrzostwo zmierzyła się z MediaTRY DarAlarm. Prowadzenie już w 3 minucie objęli gospodarze. Bardzo skutecznie pod bramką rywala zachował się Krystian Palesa, który pokonał Jaguszewskiego. Wyrównał 7 minut później Rozbicki. Mocny plasowany strzał, przy którym bez szans był Sasin. Chwilę przed przerwą ponownie na prowadzenie Amerene wyciągnął Stańczak, ale jak się okazało była to tylko cisza przed burzą, która czekała na zespół Filipowicza. W drugiej połowie Alarmowcy przeszli całkowitą przemianę. Stali się zespołem zdecydowanie dominującym na placu gry. Dodatkowo byli brutalnie skutecznie pod bramką rywala. Amarena ewidentnie nie wstała z ławki na drugą część meczu. Nie byli w stanie w żaden sposób zagrozić defensywie Media. Alarmowcy zasłużenie sięgnęli po trzy punkty i tym samym mistrzostwo 2 ligi.
FC Pepinos - Krzywica
O godzinie 13 naprzeciw siebie stanęły zespoły Fc Pepinos i Krzywicy. Już przed spotkaniem łatwo można było dostrzec faworyta meczu, patrząc po frekwencji w obu drużynach. Ławka „Ogórków” pękała w szwach natomiast Krzywica stawiła się z raptem jednym graczem rezerwowym. Drużyna Przemysława Beredy od początku ochoczo ruszyła na rywala czego efektem były trafienia właśnie lidera zespołu. Kapitan już w pięciu pierwszych minutach skompletował hat-tricka, po czym wydawało się, że jego zespół czeka przyjemny spacerek. W 6. minucie świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Patryk Cackowski, dzięki czemu Krzywica zdobyła bramkę kontaktową. Po tym golu gra zrobiła się bardziej wyrównana, ale też otwarta, co zaowocowało kolejnymi trafieniami. Do przerwy ku zaskoczeniu zgromadzonych widzów widniał wynik 5 do 3 dla Pepinos.
Po zmianie stron w szeregach Krzywicy nastąpiła roszada w bramce, Dawid Tlaga zamienił się pozycją z Erykiem Ludwiniakiem i postanowił pomóc kolegom w polu. Na niewiele to się jednak zdało. Długa ławka rezerwowych „Ogórków” przy tak upalnej aurze musiała zaprocentować. Po przerwie Krzywica nie była w stanie zagrozić bramce rywala, który w drugich 25. minutach za sprawą Oleksiaka, Grabowskiego, Beredy, Rakowskiego i Brodzika dołożył 7. trafień. Mimo heroicznej walki do końca Krzywica uległa Fc Pepinos 3 do 12.
FC Ultimatum Wyszków - Iskra Jasienica
W tym spotkaniu zobaczyliśmy pokaz konsekwencji, spokoju i determinacji. Pierwsza połowa była mocno oszczędna w siły, zawodnicy obu zespołów grali bardzo rozważnie, bez szaleńczych ataków. Wynik dla zespołu z Wyszkowa otworzył w 13. minucie Mateusz Piechociński, a tuż przed przerwą bo dobrze rozegranym rzucie rożnym, na 2:0 podwyższył Kamil Szulecki. W drugich 25. minutach Iskra starała się zagrozić bramce rywala lecz piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Przeciwnie sytuacja wyglądała w drużynie Ultimatum. Zawodnicy z Wyszkowa fantastycznie kontrowali rywala, strzelali gola za golem, a MVP spotkania został Marcin Kowalczyk, który zdobył łącznie 4. bramki i zaliczył asystę. Iskra nie poddawała się i to głównie za sprawą Huberta Kosowskiego, który najpierw fantastycznym strzałem z dystansu trafił w spojenie bramki Wyszkowian, aż w końcu w ostatniej akcji meczu wpakował piłkę do siatki. Ultimatum w dobrych nastrojach kończy sezon rozbijając Iskrę 8 do 1.
The Naturat - Tiger Team
Na zakończenie ostatniej niedzieli z Ligą Bobra w tej edycji rozgrywek The Naturat podejmował Tiger Team. Młody zespół świetnie rozpoczął mecz, strzelając gola już w pierwszej minucie za sprawą Damiana Siennickiego. Tiger Team zareagował na ten cios w najlepszy możliwy dla siebie sposób, sam wyprowadzając aż trzy trafienia. Po zmianie stron „Tygrysy” podwyższyły na 4-1, i wydawało się że jest już po meczu. Nic bardziej mylnego. The Naturat podniósł się, strzelił drugą bramkę, po czym wywalczył dwa rzuty karne. Te na gole zamienili Kamil Ryszawa i Kuba Myśliborski. Na cztery minuty przed końcem spotkania Myśliborski strzelił na 5:4 i to jego drużyna była już o krok od zwycięstwa. W tym momencie niesamowity charakter i wolę walki pokazał Tiger Team. Zawodnicy nie poddali się, zdołali wyrównać, a na minutę przed końcem Damian Rosiak wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Na to trafienie The Naturat nie był już w stanie odpowiedzieć. Tiger Team wygrał 6 do 5 i jest to dla tego zespołu z pewnością pozytywny prognostyk przed kolejną edycją rozgrywek.
