Orlik Zabrodzie – Amarena United

Zanim na plac gry wybiegli przodownicy tabeli, na boisku zobaczyliśmy zespoły, które w obecnych rozgrywkach zajmują niższe lokaty. Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, obie drużyny podeszły do niego mocno skoncentrowane. Wynik otworzył w 7. minucie Zbigniew Pawlak, kilka minut później Orlik podwyższył po strzale Mariusza Szymaniaka. Amarena nie poddała się. Udało jej się najpierw zdobyć gola kontaktowego, a później wyrównać – oba trafienia zanotował Kuba Myśliborski. Do przerwy wynik spotkania był remisowy – 2:2. Po zmianie stron to drużyna z Zabrodzia osiągnęła znaczną przewagę i lepiej wytrzymała fakt gry z ledwie jednym rezerwowym. Orlik gromił Amarenę kolejnymi bramkami na co przeciwnik nie był w stanie odpowiedzieć. Ostatecznie w drugiej połowie Pawlak, Szymaniak i Malinowski zaaplikowali rywalom aż 10 bramek ustalając wynik spotkania na 12 do 2.

Nadbużanka Słopsk – PP Klimag

O godzinie 15 miało odbyć się spotkanie Nadbużanki z Klimagiem, jednak na mecz stawiła się jedynie drużyna ze Słopska, przez co wygrała spotkanie walkowerem.

Polonez FC – ALL Stars

Po godzinnej przerwie na boisku zameldowały się dwie drużyny, które przed spotkaniem nadal realnie mogły myśleć o ligowym podium. W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnej bramki, co nie oznacza, że brakowało emocji. Obie drużyny próbowały zaskoczyć przeciwnika, jednak nieskutecznie. Po zmianie stron twarda gra przerodziła się w trafienia. W drużynie All Stars kolejny raz nie zawiódł Maciek Kamiński, który w drugiej połowie popisał się hat-trickiem. Po jednym golu dla wciąż aktualnego mistrza dołożyli Konrad Kupiec i Cezary Nagraba.  Polonez był w stanie odpowiedzieć ledwie jedną bramką. Zwycięstwo 5-1 pozwoliło All Starsom wrócić na ligowe podium.

Puchate Wilki – Team Hangover

Ligowi koneserzy mogli ostrzyć zęby na to spotkanie. Był to bowiem pojedynek dwóch drużyn znajdujących się na podium i walczących o mistrzostwo. Od pierwszej minuty to zespół Puchatych dominował na placu gry. Standardowo już, świetnie dysponowani byli Adam Matejak i Tomasz Domański. To głównie oni raz po raz rozrywali obronę Kacowników zdobywając gola za golem. Hangover odpowiedział honorowym trafieniem Kacpra Gałązki, a wynik do przerwy wynosił 5-1. Po zmianie stron sytuacja niewiele się zmieniła. Zespół Puchatych był bardzo skuteczny, czego nie można powiedzieć o Hangoverze. Domański i Matejak dokładali kolejne trafienia, a ich zespół zdecydowanie kontrolował spotkanie. W samej końcówce dwa gole dla Kacowników zdobył lider ich zespołu, ale było to zdecydowanie za mało na tak dysponowanego przeciwnika. Puchate Wilki 9 – 3 Team Hangover. Dzięki wygranej w tym meczu Puchate Wilki zrównały się liczbą punktów z Nadbużanką. Oznacza to, że w przyszły czwartek (bo na ten dzień zaplanowane jest to spotkanie) zobaczymy bezpośredni mecz tych drużyn o mistrzostwo 1. ligi.

MediaTRY DarAlarm – FC Wuhan

Na koniec dnia naprzeciw siebie stanęły drużyny MediaTRY oraz Wuhan. W obu ekipach od pierwszych minut świetnie spisywali się bramkarze, dlatego na pierwszą bramkę czekaliśmy do 18. minuty, kiedy to Nikodema Laskowskiego pokonał Krzysztof Sasin. Tuż przed przerwą drużyna MediaTRY DarAlarm podwyższyła, a do siatki trafił Patryk Maliszewski. W drugich 25. minutach obie drużyny próbowały, ale tylko Media stać było na kolejne trafienia. Wuhan przez cały mecz, po raz pierwszy w tym sezonie, nie zdobył ani jednej bramki. Ich przeciwnik w drugiej połowie dołożył trzy trafienia i wygrał mecz 5-0. Duża w tym zasługa bramkarza – Łukasza Trąbińskiego, który zasługuje na wyróżnienie.