AKTUALNOŚCI

poniedziałek, 15 listopad 2021 21:18

Puchate Wilki przechodzą do historii! Wyróżniony

Napisał

Ta niedzielna kolejka rozpoczęła się wyjątkowo wcześnie bo już w czwartkowy wieczór. Jedno spotkanie rozegrane wcześniej, plus jak się okazało dwa spotkania niedzielne. Po odbytych spotkaniach miała miejsce ceremonia wręczenia nagród o której również napiszemy. To jednak nie koniec atrakcji tego dnia. Ok 15:00 miała miejsce premiera programu ligowego – Ostatni gwizdek nadawanego na żywo prosto z murawy. W programie prócz nas pojawili się goście – Jędrzej Kosiński z WKS Ostrówek oraz Mateusz Przybysz z FC Wuhan. Czemu oni? Odsyłamy do materiału.

Program ostatni gwizdek - 1 odcinek:

MediaTRY DarAlarm vs Nadbużanka Słopsk

Ponownie w czwartkowy wieczór rozgrywaliśmy spotkanie awansem z następnej kolejki. Na wołomińskim orliku mierzyły się dwie ekipy które znały się z poprzedniej edycji gdzie jeszcze oba teamy występowały w drugiej lidze. Dzisiaj oba zespoły na zupełnie przeciwległych biegunach ligowej tabeli. Nadbużanka do kandydat na mistrza. Do złota w jesiennej kampanii brakuje im tylko strzelenia ok 20 bramek w meczu z mistrzem drugiej ligi 18 edycji. Nie ma rzeczy niemożliwych ale patrząc na to ile niespodzianek potrafi sprawić Media mecz zapowiadał się ciekawie. W bramce Mediowców zabrakło Trąbińskiego, który w kilku kolejkach ratował kolegów z opresji. Jedna zmiana na ławce. To też mało i już na wstępie widać, że Media na swojej ziemi również ma problemy kadrowe. Nadbużanka choć występowała jako gość w tym spotkaniu to dość świetnie się rozgościli na obiekcie przy potocznie zwanym – Szklarskim! Mecz od początku do końca pod dyktando Nadbużanki. A kilka bramek z tego dnia mogłoby trafić do elementarza ligowego – jak wymienić trzy podania i strzelić bramkę. W drużynie aspirującej do złota kapitalne zawody rozgrywał Mędrzycki oraz Paź którzy kilkukrotnie popisywali się świetnymi zagraniami otwierającymi drogę do bramki kolegom. Mędrzycki jak dla mnie man of the match. Nie miał sobie równych. A jego statystyki indywidualne to udział przy  siedmiu bramkach swojego zespołu  - 4 asysty, 3 bramki.  Jak już komplementujemy Nadbużankę to należy również kilka słów wspomnieć o przeciwniku, który starała się jak mógł by nie wygrać tego spotkania. Gdyby Media wykorzystało setki które stworzyło – a wiemy co piszemy – tego dnia nawet strzał do pustej bramki był trudnością… to mecz mógł się potoczyć ciut inaczej. Nie zapominajmy, że na wiosnę w meczu otwierającym 18 edycję padł remis pomiędzy tymi ekipami.

Orlik Zabrodzie vs. FC Wuhan

Z tym meczem również tuż przed niedzielą był problem ale jak się okazało na boisku niepotrzebnie. Oba zespoły ze zmianami. Orlik dość solidnymi bo na ławce Urmanowski, Anaszewski, Karmiłowicz czy Laskowski. Natomiast w Wuhan jak to w Wuhan prócz kibiców jedne zmiennik w postaci Miłosza Rosy. Ale do takiego stanu rzeczy się przyzwyczailiśmy i uważamy, że na jesieni jest to bardzo dobra opcja. Pogoda jest mało sprzyjająca do gry. Organizm szybko się wychładza. Łatwo o kontuzję. Samo spotkanie prócz walki pomiędzy obiema ekipami w tabeli miało dodatkowy podtekst. Mateusz Przybysz z Wuhan tego dnia chciał powtórzyć wyczyn kolegi z drugiej ligi i spróbować przyatakować pozycję numer jeden w klasyfikacji króla strzelców. Brakowało mu pięć bramek. A takie ilości potrafi ustrzelić – choćby w meczu otwarcia 19 edycji, wbił tyle mistrzowi – Puchatym Wilkom. Mogliśmy oczekiwać, że tego dnia dostanie wiele piłek od dobrze asystującego Sasina. Samo spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Wuhan. Akcję pod bramką Falbowskiego szczęśliwie wykańcza Wawryło i mamy 1-0. Taki stan rzeczy długo się nie utrzymał. Tuż po rozpoczęciu przez Orlika doszło do szybkiego wyrównania 1-1 Jędrasik wypatruje Pawlaka w polu karnym i mamy 1-0. Do przerwy wynik gry nie uległ zmianie. Po wznowieniu gry w drugiej połowie skuteczniejsi pod bramką Lechowskiego, który awaryjnie stanął między słupakmi, byli Orlikowcy. Pawlak zabezpieczył tyły i odciął od podań Przybysza. Malinowski z Szymaniakami brylowali z przodu. Dało to sporo dobrego choć sam Malinowski chyba wcześniej zaczarował bramkę bo drogi do siatki nie mógł znaleźć. Jednak to nie przeszkodziło zostać mu zawodnikiem meczu według przeciwnika. Mecz skończył się wynikiem 6-2 co zaprzepaściło szansę na czwarte miejsce Wuhan.

Team Hangover vs. All Stars

Ten mecz mógł namieszać w ostatecznym układzie tabeli pierwszej ligi ale dla miejsc 4-7. Gdyby Team wygrał spotkanie z trapionymi dużymi absencjami ustępującemu mistrzowi All Stars, to cztery ekipy miały by taki sam stosunek meczów wygranych i przegranych. Jeszcze obecnemu mistrzowi rozgrywek wygrana i przegrana nic nie daje. Ale jak to Krzysiek stwierdził dużo lepiej kończyć wygraną niż kolejną porażką a ich na koncie All Stars ma w tym sezonie aż dwie! Do tego stanu rzeczy nas nie przyzwyczaił bo to oni wyśrubowali rekord 21 zwycięstw pod rząd… Sięgnąć pamięcią do historii meczów Team vs. All Stars zawsze dawały sporo emocji. Patrząc na osiągnięcia Kacowników w na przestrzeni ostatnich lat to będzie to pierwszy sezon od dwóch lat gdzie ekipa skończy grę zaskakująco nisko. Tak! Kacownicy w ostatnich trzech sezonach zawsze sięgali po medale! Zaczęli je zdobywać już w Ekstraklasie 16 edycji. Ten mecz również był bardzo dobrym spotkaniem w wykonaniu obu ekip. Sporo zwrotów akcji bo pierwsza połowa to taki rollercoaster w wykonaniu Kacowników – z nieba do piekła. Najlepszy w tej części gry strzelec dwóch bramek Michał Niemyjski, który był dość ciężki do upilnowania raz bo ruchliwy, dwa bo dość solidnych gabarytów. Gdy wynik zrobił się 2-1 i do końca pierwszej części zostało trzy minuty i choć pewnie Kacownikom wydawało się, że już strasznego się nie stanie to swojego kunsztu użył Kupiec! 22 minuta gol. 23 minuta faul, rzut karny i wynik 3-2. Druga połowa również nie rozczarowała kibiców którzy już powoli gromadzili się na obiekcie przed wręczeniem nagród. Sporo akcji bramkowych w wykonaniu obu ekip. Dużo interwencji bramkarskich które były po hajtowsku – truskawkami na torcie tego dnia! Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 5-3 i wiele w tabeli ten rezultat nie namieszał!

Polonez FC vs. PP Klimag

Mecz wiedzieliśmy, że dojdzie do skutku ponieważ PP Klimag już nie raz zawodził w tej edycji. Z naszej strony przed wiosną zastanowimy się czy ekipę dopuścimy do rozgrywek. W chwili obecnej nie widzimy takiej możliwości.

Puchate Wilki vs. Amarena United

Podobny los co Polonez podzieliła ekipa mistrzów Puchate Wilki. Zapewne nie tak chcieli świętować zawodnicy mistrzów ten dzień. Choć mogli na świeżości odebrać puchar i medale! A tak na serio to czeka nas również poważna pogawędka z Amareną bo w tym sezonie dali trzy walkowery.

Ok 14:15 zostały wręczone nagrody za 19 Edycję Ligi Bobra.  

Czytany 398 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 16 listopad 2021 10:27

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS