AKTUALNOŚCI

wtorek, 18 październik 2022 07:20

MTS i Netservis kolejny raz górą, pierwsza wygrana JOGI BONITO

Napisał

Zmagania drugiej ligi rozpoczęliśmy z wysokiego C, kiedy to MTS okazał się lepszy od AKS-U Elektro. Później komplety punktów zdobyły Iskra oraz Netservis. Wszystkie spotkania zakończyły się jednak różnicą zaledwie jednej bramki. Inaczej było w ostatnim starciu, kiedy to Joga pewnie wypunktowała Bear Team.

AKS Elektro –MTS Wyszków

Na początek tej serii gier niewątpliwie hit – starcie dwóch drużyn z podium. Od początku tego meczu temperatura była wysoka i nie chodzi tu o dobre warunki pogodowe, które tego dnia towarzyszyły zawodnikom. Zarówno jedni jak i drudzy wystąpili w niemalże najsilniejszych składach. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Kamil Ciak, który pewnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza MTS-u w 12. minucie. Grę drużyny z Wyszkowa prowadził przede wszystkim Damian Gałązka i to właśnie on w 22. minucie po rzucie rożnym wyrównał stan rywalizacji. Do przerwy 1-1.
Po zmianie stron optyczną przewagę miał MTS, ale żadna z drużyn długo nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W 38. minucie dobrze z autu wyrzucił Damian Markowski, jego imiennik Gałązka wygrał w polu karnym pojedynek, okiwał bramkarza i strzelił bramkę na 1-2 dla MTS-u. Od tego momentu to Elektro przejęło inicjatywę, częściej zagrażało bramce rywala, ale nie zdołało wyrównać. Dzięki zwycięstwu, MTS Wyszków awansował na pozycję lidera drugiej ligi. AKS spadł na trzecią lokatę.

Fc Pepinos – Iskra Jasienica

W przeciwieństwie do poprzedniego spotkania, w tym meczu temperatura była dużo niższa, a ławki rezerwowych zdecydowanie krótsze. Iskra zagrała bez żadnego rezerwowego natomiast Pepinosi z jednym. Wydawało się zatem, że to “Ogórki” będą w stanie odnieść pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział jednak, jak gróźne mogą okazać się wrzuty z autu Tomasza Sasina. To właśnie w ten sposób już w drugiej minucie zawodnik Iskry dostarczył piłkę w pole karne rywala, gdzie głową piłkę do siatki wpakował Hubert Kosowski. Pepinosi odpowiedzieli błyskawicznie, a na listę strzelców wpisał się Przemysław Bereda. W 8. minucie szybką kontrę wyprowadził zespół z Jasienicy, Sasin zagrał piłkę do Roberta Migdalskiego, a popularny “Bertas” pewnym strzałem umieścił ją w bramce. Do przerwy 2-1 dla Iskry. Po zmianie stron zaczęła być widoczna przewaga kondycyjna zespołu “Ogórków”, to oni częściej atakowali i byli blisko zdobycia gola. Zazwyczaj jednak pudłowali lub brakowało tzw. ostatniego podania, otwierającego drogę do bramki. Iskra nie grała porywająco, ale tego dnia sprzyjało jej szczęście. W 41. minucie kolejny raz sprawy w swoje ręce wziął Sasin, kiedy to zdobył gola wrzucając piłkę z autu, ta dotknęła po drodze jednego z obrońców i zaskoczyła bezradnego Marcina Błaszczyka. To rozzłościło Pepinosów, którzy wszystkie siły rzucili do ataku. Zdołali zdobyć gola kontaktowego w 47. minucie, ale ich festiwal nieskuteczności nie pozwolił na doprowadzenie do wyrównania, przez co pozostali jedyną w tym sezonie drużyną drugiej ligi, która nie odniosła jeszcze zwycięstwa.

ZKS Lucynów - Netservis Dobczyn

Ten pojedynek był drugim z najciekawszych słonecznej niedzieli. Od początku obydwie ekipy zdawały sobie sprawę z wagi spotkania i tego, jak cenne są punkty, które można w nim zdobyć. W 6. minucie doszło do fizycznego pojedynku przy linii bocznej Norberta Gawrysia z jednym z obrońców ZKS-u, napastnik Netservisu wygrał go i mocnym, mierzonym strzałem otworzył wynik spotkania. Na odpowiedź nie trzeba było jednak długo czekać. Po dwóch minutach było już 1-1, kiedy to po świetnej indywidualnej akcji dla Lucynowa wyrównał Bartek Bala. Przewagę w tym meczu miał jednak zespół z Dobczyna, co udokumentował w 15. minucie. Akcję świetnym podaniem zapoczątkował Gawryś, a w sytuacji sam na sam Krystian Kurek trafił w poprzeczkę. Piłka odbiła się jednak od pleców golkipera z Lucynowa i wpadła do bramki. Gdy wydawało się, że w tej połowie nic więcej się nie wydarzy zawodnicy zgubili w środku pola piłkę. Ta trafiła do Kacpra Toruszewskiego, który zabawił się z obrońcami i podwyższył na 3-1. Przerwa wyraźnie lepiej wpłynęła na ZKS. W 31. minucie po podaniu Bali na 3-2 trafił Konrad Powierza. Dwie minuty później było już 3-3, kiedy to znowu błysnął Bala pokonując Miłosza Kozaka. Warto zauważyć, że wszystkie te wydarzenia miały miejsce, kiedy na placu gry w ekipie z Dobczyna brakowało “Cinka”, który zmagał się z bolesnymi skurczami. W 44. Minucie Netservis ruszył do kontrataku – Toruszewski zagrał do Dąbkowskiego, a ten wykorzystując swoją szybkość pokonał Kamila Kozona. Doświadczenie drużyny z Dobczyna nie pozwoliło na stratę kolejnych bramek i spotkanie zakończyło się rezultatem 3-4.

Bear Team – Joga Bonito

W ostatnim spotkaniu dość długo żadna z ekip nie była w stanie zdobyć bramki ani wyraźnie pokazać wyższości nad przeciwnikiem. W 16. minucie dla Jogi trafił Mahmoud Salah i od tego momentu zaczął nam się mecz. Chwilę później na 1-1 wyrównał kapitan Bear Teamu – Konrad Matejak. Joga była jednak bardziej konkretna i tuż przed przerwą na prowadzenie wyprowadził ją Mateusz Kowalczyk. Po zmianie stron odnieśliśmy wrażenie, że zespół Bear Teamu za bardzo skupił się na pracy arbitra,a za mało na własnej grze. Joga natomiast grała bardzo dobrze i zdobywała gole. W jej szeregach wyróżniali się wspomnainy wcześniej Kowalczyk oraz Bartek Lipski, mimo kłopotów ze zdrowiem i z obuwiem. Wspomniany duet miał udział przy pięciu z sześciu zdobytych bramek, przy czym sam Kowalczyk czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Dla Bear Teamu w 44. minucie trafił Marcin Pachulski, ale była to jedynie bramka na otarcie łez. Mimo tak wysokiego rezultatu było to dopiero pierwsze zwycięstwo Jogi Bonito w tej edycji rozgrywek. Bear Team z bilansem 3-0-2 plasuje się aktualnie w środku stawki, na 5. miejscu.

Czytany 379 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS