AKS Elektro – WKS Ostrówek
O emocje tej ostatniej niedzieli zawodnicy zadbali już od samego początku i pierwszego starcia. Mecz AKS-u z WKS-em stał na naprawdę wysokim poziomie. Strzelanie rozpoczęli “Elektrycy” za sprawą Daniela Kruka w 7. minucie, by chwilę później do wyrównania doprowadził niezawodny Kacper Przybyło. Po kilku miuntach było już 2-2, a kolejne trafienia dołożyli Padamczyk i Kamil Bereda. Dla Beredy, I połowa tego spotkania była chyba najlepszą w całym sezonie bowiem jeszcze przed przerwą zdobył dwie świetne bramki po uderzeniach z dystansu i dzięki niemu to AKS schodził na przerwę prowadząc. W przerwie w bramce AKS-u doszło do zmiany bramkarza – Pietrzaka zastąpił Sasin. Zmiana stron wyzwoliła nowe pokłady energii w zespole z Ostrówka i to oni po przerwie stwarzali więcej sytuacji. Do wyrównania najpierw doprowadził Trąbiński, a kilka chwil później kolejne dwa trafienia dołożył Kacper Przybyło. Końcowe minuty były dość nerwowe, z atakami z obydwu stron. Kropkę nad i dla drużyny WKS-u postawił jednak w 43. minucie Kamil Matusiak pieczętując zwycięstwo i trzecie miejsce swojej drużyny na koniec sezonu. Warto dodać, iż bramkarz WKS-u - Rafał Kubuj został uznany za najlepszego golkipera sezonu 2. ligi,a Kacper Przybyło zajął 2. miejsce w klasyfikacji strzelców. Gratulacje!
Iskra Jasienica – Joga Bonito
W drugim meczu tej ostatniej niedzieli zmierzyły się drużyny okupujące przez większość sezonu lokaty na dole tabeli. W drużynie Iskry mogliśmy obserwować dawno niewidziany duet ofensywny Sroka- Stańczak oraz nowe złocisto-białe koszulki zespołu. Więcej argumentów piłkarskich miała jednak tego dnia Joga. Strzelanie w 3. minucie rozpoczął Piotr Miętus. W 19. Minucie na 2-0 podwyższył Kamil Falkenberg i to właśnie przy dwubramkowym prowadzeniu Jogi zawodnicy zeszli na przerwę. Po zmianie stron gra zrobiła się ciekawsza. Najpierw na 3-0 podwyższył Bartek Lipski, by po chwili Iskra złapała kontakt po golu Stańczaka. Entuzjazm zespołu z Jasienicy został jednak szybko ostudzony po kolejnej bramce Jogi, tym razem autorstwa Michała Jędrzejczyka. W 35. minucie na 5-1 podwyższył Falkenberg i wydawało się, że jest już po meczu. Iskra nie poddała się jednak i zdołała odpowiedzieć trafieniami Krendlera i Stańczaka. Tego dnia było to jednak wszystko, na co było stać doświadczony zespół. W końcówce Lipski zdobył kolejną bramkę ustalając wynik spotkania na 6-3 dla Jogi Bonito.
Bear Team- Netservis Dobczyn
Prawdziwe emocje rozpoczęły się od starcia nr 3, kiedy to Bear Team mierzył się z walczącym o złoty medal Netservisem. Zwycięstwo lub remis dawało zespołowi z Dobczyna nadzieję na wygranie całej ligi, porażka zabierała marzenia o pierwszym miejscu na koniec sezonu. Pierwsze minuty były dość ostrożne, czuć było wagę spotkania. Wynik w 9. minucie otworzył zespół z Dobczyna, kiedy zespołową akcję wykończył Kacper Toruszewski. Niespodziewanie gra była jednak wyrównana, co przyniosło w 20. minucie bramkę po rzucie karnym dla Bear Teamu. Trzy minuty później genialne trafienie zanotował Kamil Roguski. Wykonując rzut wolny z własnej połowy oddał strzał lobując bramkarza Bear Teamu i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie tuż przed przerwą. Druga połowa rozpoczęła się w stanie kadrowym zawodników z pola 3 na 5, bowiem tuż przed przerwą dwóch graczy Bear Teamu zostało ukaranych żółtymi kartonikami. To nie zdeprymowało jednak tego zespołu, który był w stanie utrzymać wynik mimo okrojonego składu. Co więcej, w 33. minucie świetnie na bramkę uderzył Mateusz Rasiński, czym doprowadził do wyrównania. Netservis miał swoje sytuacje, miał wiele dobrych okazji, ale w większości to bramkarz “Miśków” Mariusz Jusiński wychodził z tych pojedynków górą. Był nawet w stanie obronić rzut karny, co jeszcze bardziej nakręciło jego kolegów z drużyny. W 39. minucie Bear Team przeprowadził kolejną zabójczą akcję, którą wykończył Marcin Pachulski sensacyjnie wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Mimo chęci drużyny z Dobczyna wynik meczu nie uległ już zmianie i to Bear Team tego dnia zdobył tak cenne trzy punkty wygrywając 3-2. Porażka Netservisu dała nam odpowiedź na pytanie jak będzie wyglądało podium na koniec sezonu 2. ligi. Zespół z Dobczyna musiał zadowolić się srebrnymi medalami, ale też nagrodą indywidualną, ponieważ Norbert “Cinek” Gawryś został wybrany najlepszym zawodnikiem tej edycji.
FC Pepinos – MTS Wyszków
Czegoś takiego dawno nie widzieliśmy. Coś co wydawało się mało prawdopodobne stało się faktem. Osiem goli Damiana Gałązki i nokat MTS- u na Pepinosach stał się faktem, ale zacznijmy od początku. Już przed meczem wiadomo było, że Damian Gałązka, lider MTS-u będzie w tym spotkaniu próbował nastrzelać tyle goli, żeby zdobyć koronę króla strzelców. Przed spotkaniem miał 14 trafień w tym sezonie i aż siedmiu brakowało mu do przewodzącego klasyfiacji Kacpra Przybyły. Od pierwszych minut MTS dosłownie rzucił się na przeciwnika za wszelką cenę szukając w swoich sytuacjach Damiana. Ten odnajdował się kapitalnie i już po ośmiu minutach miał na swoim koncie trzy trafienia. Na jego czwartego gola byli w stanie odpowiedzieć Pepinosi, którzy w 17. minucie przeprowadzili bramkowy kontratak. To nie zatrzymało super strzelca, który jeszcze przed przerwą dołozył kolejne dwa trafienia. Druga połowa to istna walka z czasem. Dwóch bramek potrzebował Gałązka do objęcia samodzielnego prowadzenia w klasyfikacji. Po przerwie obudzili się też jednak jego koledzy. Najpierw gola zdobył Witkowski, a później Marcin Kowalczyk. W międzyczasie świetną bramką popisał się Przemysław Bereda dla zespołu Fc Pepinos w kapitalny sposób lobując Sebastiana Brodawkę. Wreszcie nadszedł punkt kulminacyjny. 38. minuta i kolejny gol Damiana Gałązki oznaczający wyrównanie dorobku Przybyły. Kibice skandujący “jeszcze jeden”, mija kolejna minuta.. świetny rajd Witkowskiego, podanie i... jest! 22 .gol Damiana Gałązki w tym sezonie ku uciesze kibiców i samego zawodnika. Damian melduje wykonanie zadania i schodzi z boiska. Sprawdza jeszcze tabelę, upewnia się czy na pewno zwyciężył w klasyfikacji strzeleckiej i nie wraca już na plac gry. Jego koledzy dopełniają dzieła zniszczenia i wygrywają spotkanie 13 do 3. Damian Gałązka zostaje królem strzelców, najlepszym asystentem, a jego drużyna MTS Wyszków po pogromie w ostatnim spotkaniu zdobywa złote medale 21. Edycji Ligi Bobra. Chapeau bas Panowie!