WEST Wołomin vs. Team Hangover
Pierwsze spotkanie 4 kolejki, pierwsze dwie drużyny. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie i takie też było. Pierwsze 25min to dominacja Team Hangover, gra kontaktowa, doprecyzowane strzały i bramki. Świetna gra Maćka Gałązki i po raz kolejny Kuby Wójcika, który w tym dniu wspierał kolegów swoimi asystami. Początek drugiej połowy to świetna gra zarówno ze strony beniaminka jak i Hangover. Panowie z West Wołomin starali się odrobić straty i w 41min spotkania Sebastian Kucharski doprowadza do remisu. Jednak Mateusz Wojtyra w 42min trafia do bramki beniaminka. Chwila zamieszania, otarcie potu i ponownie Wojtyra wyprowadza piłkę, jednak dogrywa do Kuby Wojtyry i mamy 8:6 dla Team Hangover. W końcowych minutach bramkę na 7:8 strzela Michał Kulesza z Wołomina. Końcowe minuty to strzały z daleka na bramkę Mateusza Ołdaka jednak bezskuteczne. Wynik końcowy 8:7 dla Team’u.
Pierwszy mecz i już z ciekawością czekaliśmy na dalsze spotkania w tej kolejce.
FC Tu-Tu vs. RDK Szewnica
Kolejne spotkanie II ligi. Spotkanie ‘’starych wyjadaczy’’ w naszej lidze. Ostatnie spotkanie między tymi drużynami było rozegrane prawie 2 lata temu i zakończyło się wynikiem 4-0 dla RDK. Szanse drużyny Winiara (czyt. Piotr Winiarczyk) na zwycięstwo w tym meczu oscylowały się na pograniczu 34%, a dla RDK prawie dwukrotnie więcej – 67%.Fc Tutu do tego spotkania podeszło w dość okrojonym składzie, zabrakło kluczowych zawodników jak Wronka, Pietrzak. Roztargnienie i brak planu na ten mecz było w Tutu widać od samego początku. Niepotrzebne krzyki, kłótnie… To źle wpływa na poziom rozgrywek Panowie!
Od pierwszych minut duet Pawlikowski, Michalik A. był bezlitosny, w ciągu 9min zdobyli 4 bramki. Tutu w tym czasie próbowało wejść z piłką do bramki i jedynie celny strzał Marcina Sędziaka na 1:4, zakończył I połowę.
Kolejne 25min, to kolejne ataki RDK na rozbitą obronę Tutków. W tym spotkaniu drużyna z Tłuszcza miała po prostu pecha, nawet strzały Leszka Czarkowskiego okazały się daremne.
RDK po swoim powrocie jak do tej pory wygrywa wszystko, oby tak dalej!
Show Team vs. Nowy Team
Już po pierwszym gwizdku sędziego na boisku w Ostrówku wrzało, słońce podgrzewało murawę, a otwarcie wyniku w 2min dodało do spotkania pikanterii strzelec Damian Godowski. Pierwsze minuty spotkania to dominacja Nowego Teamu, jednak na remis bramkę strzela Przemek Matusiak z Show Team. Kilka chwil po Przemku na 2:1 Damian Kycia. Słońce praży, a emocje rosną. Wiele strzałów, jednak wszystkie w niebo.
Kamil Dąbrowski w ostatnich minutach I połowy, wykorzystuje zamieszanie w polu karnym Nowy Team i strzela na 3:1.
W II połowę grę już całkowicie przejął Show Team, rywal starał się budować obronę, jednak wszystko bezskutecznie. Show Team w ciągu 4min zdobył 3 bramki,
strzelcami byli Kamil Dąbrowski, Dawid Wyszyński oraz Arek Wiśniewski. Wynik końcowy 6:1.
Nieznani Sprawcy vs. FC Spectare
Zespół złożony z zawodników z Ukrainy jest beniaminkiem w naszej lidze. Bardzo nas cieszy, że zdecydowali się na grę właśnie u nas i właśnie dlatego z ciekawością oglądamy spotkania tej drużyny. Fc Spectare oddaje wiele strzałów i bardzo dobrze dogrywa piłki. Już w 1min wychodzi na prowadzenie po strzale Vasyl Bresiavskij, któremu asystował Levytskyi Volodomyr. Drugą bramkę chwilę później również zdobywa Bresiavskij. Nieznani Sprawcy próbują zebrać szyki i Karol Malinowski zdobywa bramkę indywidualną na 1:2. Koniec pierwszej połowy to kolejne dwie bramki ze strony Ukrainy strzelcami byli Vorona oraz Levytskyi.
W II połowie grę już całkowicie przejęła drużyna Fc Spectare, opanowanie i gra do samego końca doprowadziła do zdobycia kolejnych 3pkt w tabeli. Po 4 kolejce drużyna ma 2 zwycięstwa, remis oraz porażkę. Przed nami jeszcze kilka tygodni zmagań, ale jestem pewny że team z Ukrainy jeszcze nas pozytywnie zaskoczy!
Tiger Team vs. Łobuzy
Ostatnie spotkanie II ligi. Faworytem spotkania była drużyna Łobuzy. Panowie nie odnieśli jeszcze żadnej porażki, a rozegrane spotkania wygrywają dość wysoko. Łobuzy przez całe spotkanie oddało 24 strzały na bramkę, Tiger Team zaledwie 3. Już można sobie wyobrazić jak wyglądała gra z przodu u każdej z drużyn. W teamie Łobuzów nie zabrakło bramkostrzelnego Szrajdera, który i w tym spotkaniu pokazał swoje doświadczenie i umiejętności, czego dowodem jest bramka z połowy boiska w okno bramki Mateusza Banaszka z Tiger Team. Cezary Podgórski w meczu bramki nie zdobył, ale robił spore zamieszanie w polu karnym i dwukrotnie asystował. Jeśli poziom i frekwencja na ławce rezerwowej Łobuzów się nie zmieni to drużyna zajdzie bardzo wysoko.
