AKTUALNOŚCI

Dawid Krzyżewski

Dawid Krzyżewski

Po wakacyjnej grze wracamy do domu, na tłuszczański orlik. Choć bardzo się nie zmieniliśmy,  to po wielu zawodnikach widać letni progres który może przełożyć się na jesienną grę w LB. 

czwartek, 29 czerwiec 2023 06:35

ZKS Lucynów przejmuje 3 ligę!

Ciężko po tylu tygodniach napisać ostatnie podsumowanie kolejki. Jednak musimy to zrobić. Choć sezon wakacyjny w pełni to ostatni taniec 3 ligi został rozegrany ze wszystkimi parami – meczowymi. Jak przebiegła ta partia gier? Sprawdźcie sami.

Adrian nie jest nowym zawodnikiem w lidze! Kiedyś biegał w szeregach Chłopaków do wzięcia - jak wspomina tamte lata w porównaniu z obecną liga?

wtorek, 23 maj 2023 15:15

Zła passa Pepinosów trwa ?

Iskra i Fc Pepinos w potrzasku, Retro mocno na pozycji lidera, a Fc Kołos urwał punkty Amarenie. Tej niedzieli Netservis nie miał też lekko z ZKS. Do tego majowy żar z nieba. Było gorąco i intensywnie. Zachęcamy do lektury z tłuszczańskiej 3. ligi.

wtorek, 16 maj 2023 20:43

Joga Bonito traci fotel lidera

Sporo działo się tej niedzieli w słonecznym Ostrówku. Elektrycy stanęli do walki z liderem, OknoTech i OldStars mocno gonili wynik a gwardia BadBoys rozjechała Bear Team.

wtorek, 18 kwiecień 2023 19:01

Czy Fanatykom starczy paliwa?

Rozsypana ławka Wyższej Półki, ale zagęszczona ława Fanatyków i Nauki Jazdy u Sławka. Dawno nie było tak wyrównanej kolejki. Wyniki do przerwy w każdym z meczów na równi. Walka do samego końca. Tej niedzieli wiele się działo. Jak przebiegła? Sprawdźcie sami!

Team4Fun - Nauka Jazdy u Sławka 4-5 (3:3)

Sądząc po stanie ławki większe szanse miała Nauka Jazdy, Team4Fun w okrojonym składzie miał do stoczenia ciężki mecz. Na starcie obcięto im skrzydła, Kuba Jankowski w mgnieniu oka otworzył wynik i Derlatka ze Szczotką musieli gonić po wyrównanie. A łatwo nie mieli, obrona chroniona przez Radzkiego i Bartka Jankowskiego była niczym mur. Przynajmniej na początku. Po udanym boju w środku pola Derlatce udało się przebić i wyrównać. Jednak Team popełnił błąd w swoim polu i sędzia podyktował karnego, Sebastian Radzki podbił wynik na 2 do 1. Minuty upływały w mgnieniu oka, a Team4Fun mimo braku sił walczył. Wyrównanie przyszło niebywale szybko, po rzucie karnym Dominika Szczotki było już 2:2. Jednak zabójcze dogranie z linii bocznej Jankowskiego JR do Krystiana Jackowskiego, który był przed polem karnym zamknęło temat i wyprowadziło NJUS na prowadzenie. I tutaj trzeba się zatrzymać. Do niezwykle przykrej sytuacji doszło w polu karnym Teamu gdy na wybiegającego bramkarza Kubę Bogdana wbiegł Kuba Jankowski, z wyciągniętą nogą… Całe szczęście że skończyło się to tylko na otarciach. Jednak pamiętajmy chęć zwycięstwa nie jest najważniejsza. Istnieje takie słowo jak EMPATIA. Po przyznaniu żółtej kartki dla Jankowskiego i po chwili porządkowej 2’ dla jego brata Bartka NJUS został osłabiony o dwóch zawodników. Team postanowił skorzystać z tej sytuacji i wyrównał do przerwy 3:3. Druga połowa nie oszczędzała fizycznie zawodników. NJUS próbował się rozpędzać ale skutecznie blokowała ich obrona Teamu z Łasicą i Adamskim na czele. Stawiać pewniaczka? Nierealne. Tutaj sytuacja zmieniała się jak na morzu. W końcu Sebastian Radzki wypracował piłkę i mógł zagrać do Mateusza Wróbla który dokończył dzieła. Zaś w Team mieli Derlatke. Chłopak miał swój dzień, a podobno loczki dają mu +5 do szybkości i to dzięki niemu wyrównali tak szybko. Ma to kopyto, jak mówili na ławce koledzy z ekipy. Ostatnie słowo należało jednak do NJUS, bramkarz Jankowski wrzucił taką piłkę w boisko że miło było patrzeć, trafiła wprost do Bartka Kielczyka który nie mógł tego zepsuć. Będąc centralnie w środku, przed polem wpakował i tym samym zakończył strzelanie. 9 bramek w przebiegu całego meczu, wynik 4:5, pokazuje jak było to mocne spotkanie. 

Team Hangover - Orlik Zabrodzie 2:5 (1:3)

Jeśli zamiast oglądać mecz poszedłeś odebrać zapiekankę, to w ciągu pierwszych kilku minut spotkania straciłeś wiele. Podobnego zdania był Team Hangover. Przemek Jędrasik w ciągu 6’ znalazł miny, rozbroił zapalniki i wygrał bitwę. Tak możemy to określić. Chłopak, który w lidze ‘’wyrósł’’ tym razem ustrzelił Kacownikom hattricka - z dużym wsparciem Zbyszka Pawlaka - w mgnieniu oka. Choć po pierwszej bramce Jakub Wojtyra określał to mianem ‘’przypadku’’ to przy wyniku 0:3 nie było już tak miło. Ostro zagrzewał Team Hangover do gry i sam walczył w polu. Było widać że Team chce, ale nie może. Piłka im się nie kleiła, tworzyli momentami akcje z których nie potrafili wyjść, a przewagę skutecznie przejmował Orlik Zabrodzie. Do przerwy Kacownicy trafili i to do bramki, za sprawą Michał Niemyjskiego który wykorzystał swoje doświadczenie i z okolic połowy boiska trafił do siatki przeciwników. Druga połowa była jałowa. Akcje były z obu stron, częściej ze strony Orlika Zabrodzie ale nie szło tak pięknie jak pierwsza część spotkania. Trafił oczywiście Przemek Jędrasik po naprawdę fajnej akcji, a swoją nogę dołożył też Ziółkowski Łukasz. Ze strony Kacowników w 46’ trafił Górski Kuba, którego dobrą piłką zachęcił Kuba Wojtyra. Kacownicy mają wiele do poprawki, Orlik jeśli utrzyma rytm meczowy może ugrać sporo.

Wyższa Półka - Fanatycy 1:7 (1:2)

Oczekiwaliśmy świetnego widowiska. Jednak Wyższa Półka zrobiła nam niespodziankę. Wyjątkowa okazja? Na ich ławce hulał wiatr, Krzysiek Król podobno wykonał setki telefonów ale nie było chętnych do gry. U Fanatyków widać potencjał. Wysoka frekwencja, dobry humor i zapał do gry. Pierwsze 25’ to gra tocząca się w połowie boiska, żadna z ekip nie odnotowała mocnej przewagi z przebiegu gry. Dwa mocne ciosy wyprowadzili Fanatycy po strzałach Łukasza Mietlickiego i Damiana Paź, warto odnotował że były to bramki kontaktowe. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą część jedno oczko trafiło do Wyższej Półki po trafieniu Przemka Wycech. I na tym Wyższa Półka zakończyła strzelanie. Fanatycy w drugiej części przejęli grę. Praktycznie zdominowali całe spotkanie. Byli niczym rozpędzony walec, który jedzie z górki, przed siebie. W przeciągu kilku minut odnotowaliśmy 5 naprawdę dobrych bramek, a do strzelców dołączyli Adrian Rozbicki i Maciek Sadocha. Trzeba zaznaczyć że na 7 trafień Fanatyków aż 4 gole  miały asystentów. To pokazuje, że drużyna potrafią  ze sobą grać a każdy z zawodników ma nogę solidnego strzelca. 

Offside - Autoszyby 4-2 (1:2)

Wisienka na torcie została na koniec. Oba zespoły to bardzo mocne ekipy. Zawodnicy którzy mają dziesiątki kilometrów w nogach, niebywałą celność i buty zdarte od gry na orlikach. Ten mecz pokazał że 1 liga w tym sezonie jeszcze nie raz nas zaskoczy. Od pierwszych minut czuć było ferwor walki. Jednak worek rozerwał się dopiero po 13’ spotkania gdy Kamil Kłopotowski przyjął w rogu boiska piłkę od kolegi i dograł ją wprost pod nogi wbiegającego w bramkę Arka Majora który otworzył wynik meczu. Na odpowiedź nie czekaliśmy długo, po źle przeprowadzonej akcji i nacisku Offside Autoszyby oddały piłkę rywalowi. Bramka na wyrównanie wyszła z główkowania. Adam Matejak dostał piłkę na głowę od kolegi który podbił ją głową.. Adam trafiając silnie w bramkarza skutecznie trafił do bramki Bartka Muszyńskiego. W 22’ skład Offside pomniejszył się na kilka minut, za faul sędzia ukarał żółtą kartką Dominika Bulę co otworzyło szanse dla Autoszyb. Zaczęli napierać, bo zawsze jeden rywal mniej to zasadniczo łatwiej. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część Oskar Bajkowski pokazał że jest jednym z filarów zespołu, wszedł na grubo w pole karne i mocnym podbiciem wsadził piłkę tuż pod poprzeczką wyprowadzając Autoszyby na prowadzenie 2:1. Druga część nie uległa zmianie. Obie ekipy prowadziły wyrównany poziom. Tylko Offside piłka jakoś lepiej się kleiła nogi. Sporo pracy miał bramkarz Offside Rafał Kreduszyński. Gdy po golu Dominika Buli z karnego w 34’ Offside wyrównał sytuacja na boisku się zmieniła. Autoszyby nie były już takie spokojne, kręcili piłką ale po prostu nie wychodziło jak powinno. Właśnie w 45’ zawodnicy Pawła Buli wyprowadzili ostateczny atak. Na początku Jakub Suchocki, a na dobitkę Dominik Bula. Wynik końcowy 4:2 dla Offside. Liczymy że Autoszyby wrócą po majówce z nowymi pomysłami, a co najważniejsze – głodni gry. Potencjał jest!

W drugiej lidze sytuacja bardzo podobna do pierwszej. Tu o mistrza bije się już tylko ekipa z Wyszkowa i Dobczyna. Tak naprawdę to Wyszków to mistrzostwa zdobędzie gdy tylko nie popełni błędu. Dobczyn natomiast czyha za plecami i jak tylko nadarzy się ku temu sytuacja to skorzysta z niej. Poza tym w tym dniu dowiedzieliśmy się kto stanie na najniższym stopniu podium. Zachęcamy do lektury!

wtorek, 25 październik 2022 10:49

GS Zabrodziaczek - sprytny lis

Do końca 7 edycji PLPN pozostały dwie kolejki, a zmiany w tabeli zaskoczyły wiele osób. RP Granit stoczył ciężki bój ze Skuszewem, a Zabrodziaczek mimo kruchego składu zabawił się na boisku z FC Ultimatum WWY. Kto zostanie mistrzem PLPN? Na odpowiedź musimy jeszcze zaczekać!

środa, 12 październik 2022 19:27

Analizy GPS Czabaj kontra Wojtkowski

W Wyszkowie przyszedł czas na pierwsza analizę GPS. Do zabawy wytypowani zostali dwa młodzi - perspektywiczni gracze obu ekip. Młodzi ale doświadczeni. Doświadczeni na tyle, że Maciej Czabaj z Pascal na trzy możliwe razy wpadał do TOP - dwukrotnie! Przemek Wojtkowski z Granitów na dwa razy wpadł do topki raz. Obaj są filarami swoich drużyn - choć Przemka znamy dłużej. Maciej gra z nami pierwszy sezon. Poniżej zestawienie ich wyników. 

wtorek, 17 maj 2022 09:05

Derby Wyszkowa dla ekipy Pascala!

Mimo zapowiadanego załamania pogody, natura bardzo miło nas zaskoczyła. Ten dzień zapowiadał się również wyjątkowo w kontekście derbów Wyszkowa, właśnie o 15:00 na boisku przy WOSiR miał odbyć się pojedynek ekip: WFC vs Pascal Fc Widelec. Ku zaskoczeniu, wielu zawodników z poprzednich spotkań zostało na trybunach by obejrzeć właśnie derby drużyn z ich miasta.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS