Siatkarze vs G S Zabrodzie 1 : 6
Pierwszy pojedynek tej niedzieli. Od razu rzuca się w oczy brak choćby jednego rezerwowego w ekipie Siatkarzy. Później okazało się że był to jeden z powodów porażki. Zawodnicy z Zabrodzia od razu wyszli wysoko z pressingiem. Zagrali bardzo skutecznie w obronie. W początkowych fragmentach spotkania, Siatkarze mieli kilka klarownych sytuacji, jednak z upływem czasu, zaczynało brakować sił. Podejmowali próby pokonania bramkarza rywali, strzałami z dystansu. Natomiast GS Zabrodzie, jak zwykle na swoim wysokim poziomie. Szybko konstruowane akcje, dużo dryblingów i uderzenia z różnych pozycji. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Dominik Laskowski, w 7 minucie dał prowadzenie swojemu zespołowi. W 10 min. na 2:0 podwyższył Kamil Giza. W 24 min. Damian Giza trafił trzeci raz ustalając wynik do przerwy na 3:0. W piątej minucie po przerwie Paweł Wołosiewicz zdobywa, jak się później okazało honorową bramkę dla Siatkarzy. Po upływie kolejnych 4 minut na 4:1 trafił Damian Perzanowski. Dwie min. później na indywidualną akcję zdecydował się Mariusz Świat i zdobył gola nr "5". Rezultat ustalił w 45 minucie Łukasz Krawczyk. Zatem 6:1 dla GS Zabrodzie. Siatkarze mimo ambitnej postawy nie byli w stanie zagrozić oponentom. Wynik mógł być nieco lepszy, lecz szwankowała skuteczność pod bramką rywali. Zawodnicy w żółtych koszulkach odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo i pną się w ligowej tabeli.
Wolni Strzelcy vs FC Tu-Tu 1 : 7
Już od pierwszego gwizdka arbitra, widać było że Tu-Tu jest bardzo głodne sukcesu. Ich akcje były groźniejsze. Mało tego, już w 3 min. Kamil Klepacki dał im prowadzenie. Wolni Strzelcy próbują od razu odrobić stratę. Jednak Darek Słodzik pewnie łapie bądź wybija piłki, zmierzające w kierunku jego bramki. W 15 min. Artur Kruk podwyższa na 2:0. Po upływie czterech minut Piotrek Winiarczyk trafia na 3:0. W 22 min. na 4:0 strzela "Xavi". Takim rezultatem kończy się pierwsza połowa spotkania. Druga odsłona zaczyna się kapitalnie dla WS. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry ze środka, honorowego gola zdobywa Łukasz Lubera. Bramka ta sprawiła że Wolni Strzelcy ruszyli do przodu z nadzieją na zdobycie następnych bramek. Na ich nieszczęście w bramce rywali stał "Szerszeń". W żaden sposób nie można go było pokonać. Na domiar złego zawodnicy FC Tu-Tu zdobyli jeszcze trzy bramki. W 39 min. Michał Ciok, w 46 min. Artur Kruk i w ostatniej minucie spotkania rezultat ustalił, ponownie Michał Ciok. Wolni Strzelcy nieskuteczni, jak nigdy. Trzeba przyznać, że mimo wszystko doszło do niespodzianki. "Tutki" zagrały świetny mecz. Pierwsze zwycięstwo w tej edycji. Do tego spora i głośna grupa kibiców. Nie dziwi zatem, że rosną skrzydła. Gratulacje dla Winiara i spółki za zwycięstwo. Ich dzisiejszym rywalom, życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach.
EFCE Klonowe Liście vs Znajomi Sędziego 1 : 1
W kolejnym spotkaniu zanotowaliśmy remis. 1:1 . Tylko, ponieważ okazji do podwyższenia wyniku, obie ekipy miały bez liku. ( nawet nie czuję że rymuję heh). Drużyna Znajomych Sędziego objęła prowadzenie w 3minucie. Bramkę z rzutu karnego zdobył Przemek Lipiński. W prawdzie był to dopiero początek meczu, lecz sprawy przybrały arcyciekawy obrót. Klonowe Liście rzuciły się do odrabiania strat. Jarek Białek i Grzesiek Falkowski, podejmowali kolejne próby pokonania Łukasza Pawełasa. Często dołączali się Piotrek Ślędak i Bartek Grabski. A wynik wciąż ten sam. Podczas pierwszych dwudziestu pięciu minut nie padł już żaden gol. Sporo sytuacji mieli także Znajomi. Michał Denoch i Tomek Dzięcioł nie znaleźli jednak metody na bramkarza rywali , Bartka Kurka. W drugiej części spotkania Klonowe Liście postawiły wszystko na jedną kartę. Na bramkę oponentów sunął atak za atakiem. W 31 minucie przyniosło to oczekiwany efekt. Do remisu doprowadził Grzesiek Falkowski. Po golu wyrównującym obraz gry nie zmienił się. Nadal Klonowe Liście w ataku. Bezskutecznie jednak. Bardzo ofensywne nastawienie, prokurowało kontry. Znajomi bardzo energicznie wychodzili z kontratakami. Po ciekawym spotkaniu, obfitującym w całą masę okazji strzeleckich, doszło do podziału punktów. Świetna postawa obu bramkarzy. Gratulacje dla obu ekip za stworzenie ciekawego przedstawienia.
Balcerak Skład vs MediaTRY 6 : 3
Z przedmeczowych założeń, ekipie MediaTRY nic nie wyszło. Szybko stracona bramka, ustawiła przebieg meczu. Robert Przybysz w 6 minucie po raz pierwszy pokonuje bramkarza rywali. Dwie min. później ten sam zawodnik podwyższa na 2:0. W 11 min. Tomek Balcerak , po indywidualnej akcji trafia na 3:0. W ostatniej minucie pierwszej części spotkania Dominik Balcerak, bezpośrednio z rzutu wolnego, strzela gola na 4:0. Grałem w tym meczu, ale obiektywizmu mi nie zabraknie. MediaTRY zwyczajnie przespali tę część rywalizacji z mistrzami wiosny. W drugiej odsłonie było już ciut lepiej. W 30 min. Robert Przybysz trafia w okienko bramki Michała Kaźmierskiego, jest 5:0. W 38 min. honorowe trafienie dla MediaTRY autorstwa Piotrka Stojczyka. Po upływie następnych dwóch minut, ponownie Robert Przybysz wpisuje się na listę strzelców. ( 4-ta bramka w tym meczu ). Zatem 6:1. W 42 min. Piotrek Stojczyk zdobywa drugą bramkę dla swojego zespołu. W 44 min. Krzysiek Rozbicki zdobywając trzeciego gola dla MediaTRY, ustala wynik spotkania. Więcej bramek już nie padło, mimo tego że Balcerak Skład grało w osłabieniu przez ostanie pięć minut. Reasumując. Wygrała drużyna lepsza, bez dwóch zdań. MediaTRY, tak jak wiosną, tak i tym razem doznają porażki z Mistrzami I edycji. Gratulacje dla zwycięskiej drużyny.
FC Krusze vs TWWD United 5 : 0 Walkower.
Niestety "zjednoczeni" nie zdołali zebrać choćby dopuszczalnej ilości zawodników. Szkoda.