poniedziałek, 24 kwiecień 2017 08:56

Cztery pory roku w czwartą kolejkę LB

Napisał

Pogoda poświętach nas nie rozpieszcza! Ci którzy przybyli na Orlik przy Polnej byli świadkami jak nieprzewidywalna może być pogoda w środku kwietnia! Można by recz - ładna zima tej wiosny! Mieliśmy deszcz, śnieg, słońce i silny wiatr. Jednak nic nie powstrzymało drużyny i ze stuprocentową frekwencją stawili się wszyscy tego dnia na naszym obiekcie! Czy byliśmy świadkami niespodzianek? Jeśli w takich kategoriach będzie rozpatrywać  pierwszą wygraną Team Hangover i poraźkę Meritum - to tak! Poniżej skrótowa relacja boiska!

RKS Równe 3:12 (0:4) BadBoys Ostrówek

Pierwszy mecz 4 kolejski II Ligi w Lidze Bobra, przebiegał pod dyktando drużyny z Ostrówka. Solidnie przepracowana przerwa świąteczna zaprocentowała na boisku. Warto zanotować świetną grę w obronie Grzegorza Kurka, który w 24 minucie spotkania popisał się widowiskową bramką z połowy boiska. Kolejne minuty II części spotkania to popis ataku BadBoysów. Para napastników Przybysz i Stańczak, bardzo skutecznie zagrywali futbolówkę w pole bramkowe.

Nauka Jazdy u Sławka 7:0 (3:0) Albatros

Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego, kibice zebrani na tłuszczańskim orliku byli świadomi ciężaru jaki ciążył nad zawodnikami Albatrosu. Wszak było tylko 7 zawodników gotowych do gry. Mimo dobrej gry drużyny Sławka, na boisku częściej uwagę przyciągały krzyki i "sędziowanie" zawodników niż kunszt futbolu. Nad swoim zespołem emocjonalnie oraz taktycznie czuwał Bartek Jankowski, który popisał się aż 4 aystami.

GKS Klembów (5:2) 9:5 KS KK-POL

Drużyna z Klembowa od pierwszego gwizdka pokazała na co ich stać. Ponowna skuteczna gra młodego Marcinkiewicza wysunęła GKS na wysokie prowadzenia. II częśc spotkania nie przyniosła poprawy rezultatu dla KSów, ale warto odnotować ich walkę do ostatnich minut spotkania.

FC Tu-Tu (2:1) 4:5 Team Hangover

Szlagier. Takim mianem można nazwać pojedynek obu drużyn. I połówka należała do Tutków. Doświadczenie i minuty spędzone na boisku zaowocowały panowaniem na całej powierzchni boiska. Jednak chłopaki z Hangover po przerwie wrzucili drugi bieg, i starali się wywierać ogromny pressing na zawodnikach w białtych trykotach (TuTu). Praca przyniosła pozytywny skutek. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem, po bardzo zaciętej ale fair play walce.

Po meczu poprosiliśmy o wypowiedź kapitanów obu ekip:

Mateusz Gościcki - Team Hangover:

"Już przed spotkaniem wiedzieliśmy, ze trzeba wziąć się w garść po ostatnich porażkach i stawić czoła bardzo solidnej drużynie FC Tu-tu zbudowanej z wielu doświadczonych graczy. W większości gra przecież w Lidze Bobra od początku jej istnienia. Patrząc na składy obu drużyn mieliśmy nie małe wyzwanie ponieważ  rywalizowaliśmy z naszymi nauczycielami od wychowania fizycznego z czasów szkoły. Doszła więc dodatkowa motywacja:) Mecz stał na wysokim poziomie, obie drużyny podeszły charakternie do tego spotkania. Gracze jednego jak i drugiego zespołu od początku do końca meczu walczyli o kazdy centymetr boiska. Po raz kolejny popełniliśmy kilka błędów i musieliśmy gonić wynik, lecz tym razem udało nam się wyprzedzić rywali w statystyce strzelonych bramek przed końcowym gwizdkiem. Warto zauważyć, ze mecz stał na wysokim poziomie piłkarskim jak i fair play. Należą sie gratulacje dla jednej i drugiej drużyny za niejeden gest szacunku w stosunku do rywala. Cieszymy się z pierwszych punktów w tej edycji Ligi Bobra. Zachwalamy postawę naszego bramkarza Mateusza Ołdaka, który w chwilach zwątpienia motywowal swoich kolegów i wybronił kilka stuprocentowych sytuacji zwłaszcza pod koniec meczu przy wyniku 5-4. Natomiast miano zawodnika meczu zdecydowanie należy do naszego napastnika Łukasza Cholewińskiego, który zdobył 3 gole i asystował przy jednej z bramek Igora Grajnera. Był bardzo solidny i konsekwetny w swojej grze i  w wielkiej mierze przyczynił się do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie." 

Zawodnicy FC Tu-Tu:

Kolejny dziwny mecz w naszym wykonaniu. Znowu prowadzimy dwiema bramkami,mamy kilka setek , niestety niewykorzystane sytuacje się mszczą i ostatecznie z 4:2 robi się 4:5. Czego zabrakło? Jednej bramki do remisu a dwóch do zwyciestwawink. Gratuluję rywalom,nie ma co się głupio tłumaczyć,wygrali znaczy że byli lepsi.
Królewscy (4:3) 7:7 Wychowani w Luksusie
Kolejne spotkanie przyniosło zaciętą grę w środku pola. Zawodnicy obu drużyn próbowali wywierać presję na przeciwniku, przez co przez dużą część spotkania futbolówka krążyła w mało interesujących miejscach na boisku - środek boiska. Po 25 min na tablicy wynik korzysty był dla drużyny Królewskich. Jednak po końcowym gwizdku sędziego drużyny musiały pogodzić się z jednopunktowym dorobkiem punktowym. Jest to jednak sprawiedliwy wynik tej konfrontacji.

Meritum (0:2) 3:4 Stonoga Team

Powiedzenie ostatni ale nie najgorszy miało swoje odzwierciedlenie w tym spotkaniu. Ostatni mecz 4 kolejki cechował się ostrymi zagraniami na granicy przepisów sędziowskich. W pierwszej połowie zawodnicy z Meritum wyglądali niepewnie, zaliczając liczne straty w środku pola. Drużyna Stonogi dzięki dobrej grze taktycznej oraz licznej ławce rezerwowych, mogła świętować 3 punkty w tej kolejce.

Czytany 1367 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 25 kwiecień 2017 18:41

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS