FC KRUSZE vs BOMBA godz. 1000
5 : 0
Łatwe zwycięstwo Krusza !!! Bomba mając problemy ze składem, nie pojawiła się na boisku. :-)) Zatem trzy punkty i wynik 5:0 dla drużyny FC Krusze.
WOLNI STRZELCY vs ZNAJOMI SĘDZIEGO godz. 1100
3 : 1
Rywalizacja sąsiadujących ze sobą w tabeli drużyn (3 z 4) zapowiadała się bardzo ciekawie. Do bramki Z.S wrócił po kontuzji Łukasz Pawełas. Wszyscy byliśmy ciekawi jak bracia Denoch zagrają przeciwko świetnie zorganizowanej obronie Wolnych Strzelców (którzy wcale nie są tacy wolni :-D).Drużyna Kamila Laskowskiego osłabiona brakiem kilku zawodników, lecz nie miało to negatywnych skutków w odniesieniu, jak się później okazało zwycięstwa. Ale po kolei! Początek meczu dla W.S. Piłak szybko krążyła między zawodnikami. W 3 minucie szybka kontra Znajomych Sędziego i Mateusz Strąk instynktownie odbija piłkę po strzale Michała Denocha. W rewanżu świetna akcja Michała Dąbrowskiego, który minimalnie nie trafia do bramki. W 6 minucie Łukasz Pawełas efektownie broni kolejne uderzenie "Dobrego".10 minuta Kamil Laskowski mocno uderza lecz ponownie tuż obok bramki. W następnej akcji pod bramką W.S Michał Denoch po raz kolejny sprawdza refleks bramkarza rywali. Za chwilę po drugą bramką Daniel Sokulski strzałem głowa przenosi piłkę tuż nad poprzeczką. Wyrównany szbki mecz w którym do przerwy nie oglądaliśmy żadnych goli. 26 minuta Marcin Wojtyra strzela z dystansu nad poprzeczką. Akcja błyskawiczne przenosi się pod drugą bramkę i Michał Denoch mocnym uderzeniem próbuje pokonać Mateusza Strąka. Świetnie w obronie Znajomych Sędziego spisuje się Tomek Dzięcioł nie pozwalając na zbyt wiele napastnikom Wolnych Strzelców. 30 minuta, Marcin Wojtyra osłabia swój zespół otrzymują dwuminutową karę. Minutę później grając w osłabieniu W.S zdobywają swoją pierwszą bramkę. Na strzał decyduje się Bartek Kulbicki. Piłka wpada wprost w okienko. Kapitalny gol na 1:0. 33 minuta, ładna akcja Janusza Stryjka, któremu niewiele brakuje do zdobycia wyrównującej bramki. 38 minuta szybki kontratak W.S i Kamil Laskowski strzela gola na 2:0. Trzy minuty później Daniel Sokulski ładnym uderzeniem daje swojemu zespołowi trzecią bramkę. Kolejne dwie dobre okazje do podwyższenia rezultatu marnują Bartek Kulbicki i Kamil Laskowski. W 46 minucie w bramce Znajomych Sędziego zmiana. Maciek Denoch staje między słupkami. Chwilę później udanym wyjściem ratuje swój zespół od utraty gola. Czasu do końca pozostaje mało. Z.S nacieraja by zmienić wynik. Ładna akcja prawą stroną Michała Denocha, dogranie na lewe skrzydło i Przemek Lipiński minimalnie chybia. Minutę później bardzo aktywny Michał Denoch zdobywa honorową bramkę dla Znajomych Sędziego. Po upływie paru chwil ten sam zawodnik staje przed kolejną szansą do zdobycia gola. Piłka jednak nie chce wpaść do sieci. Na poprawienie rezultatu nie starczyło już czasu. Szkoda że honorowa bramka padła dopiero w końcówce meczu. Gdyby nie to mogło być jeszcze ciekawiej. Bardzo dobrze zaprezentowali się bramkarze obu zespołów. Mieli mnóstwo udanych interwencji. Dzięki temu zanotowano bodaj pierwszy tak niski wynik. Wolni Strzelcy wciąż na fali. Czwarte zwycięstwo i zasłużona pozycja na pudle. Zawodnicy obu ekip włożyli w ten mecz sporo zaangażowania.Mobilizują się na kolejne spotkania w lidze.
BALCERAK SKŁAD vs FC KLONOWE LIŚCIE godz1200
1 : 2
Hit kolejki.Szlagier.Pojedynek w samo południe.Nawiąznie do westernowej klasyki nie jest przypadkowe, bowiem działy się w tym meczu takie rzeczy, że włosy stawały dęba.Na szczęście obyło się bez ofiar, skalpowania i porywania indiańskich kobiet :-) .Jak na mecz na szczycie wszyscy spodziewali się lepszego widowiska.Od samego początku spotkania dochodziło do ostrych starć między zawodnikami obu drużyn.Ponadto częste pyskówki z sędzią tego meczu nie robiły dobrego wrażenia.W ferworze walki momentami zapominano o idei amatorskiego sportu.Dopiero incydent z końcówki meczu uspokoił poczynania zawodników.W walce o górną piłkę doszło do przypadkowego zderzenia głowami pomiędzy Konradem Bylakiem z K.L a obrońcą Balcerak Skład.Ten pierwszy przypłacił to nieprzyjemnym urazem.Mam nadzieję że to nic poważnego.Jeżeli już zawodnicy zaczęli grać w piłkę to było ciekawie.Sporo sytuacji pod obiema bramkami.W pierwszym fragmencie to Balcerak Skład częściej zagrażali bramkarzowi rywali.Robert Przybysz i Dominik Balcerak nie mogli pokonać świetnego między słupkami Bartka Kurka.W 10 minucie Radek Salwin ładnie uderza z rzutu wolnego.W 14 minucie Paweł Brzozowski staje przed szansą, lecz i tym razem Jarek Lewandowwski nie daje się pokonać.Kilka strzałów z dystansu na obie bramki,nie przynosiło to efektów bramkowych żadnej z ekip.Po pierwszej połowie bezbramkowy remis.W drudiej minucie po przerwie Dominik Balcerak mocno strzela , lecz obok bramki Klonowych Liści.Po upływie minuty Konrad Bylak wykończył szybką akcję zespołu, traiając do siatki.Gol na 1:0 dla K.L.Błysawicznie odpowiadają Balcerak Skład.Robert Przybysz doprowadza do wyrównania.Uznanie tej bramki wzbudza olbrzymie kontrowersje.Piłka odbiła się od poprzeczki i właśnie, zza lini ? czy z przed? Nie był to pierwszy gol w historii pilki nożnej uznany w takich okolicznościach.Nawet jeśli arbiter się w tej sytuacji pomylił, to nie było powodu aby wszczynać kolejną awanturę.Jak powiedział kiedyś ktoś mądry 'pomyłki sędziego są wkalkulowane w ten sport,dlatego futbol jest tak interesujący'. Inny ktoś ,też nie głupi mówił że "ten się jedynie nie pomyli, kto nic robi".Nie mamy technicznych możliwości aby obserwować każdy kawałek boiska jak realizujące transmisje telewizje.Nawet mając taki środki zdarzają się tak sytuacje i to dość często.To sędzia decyduje o tym czy gol był czy nie.Nawet jeśli sekundę póżniej zreflektuje się o swoim błędzie, jest za późno na zmianę decyzji.Jego decyzja jest NIEODWOŁALNA!!! Porozmawiać z arbitrem można lecz w kulturalny sposób.Pozostaje mi prosić o spokój w podobnych sytuacjach.Rozumiem ,że emocje ,adrenalina . . . . . .Wracając do wydarzeń już czysto piłkarskich.Gola na 2:1 zdobył Radek Salwin, wykańczając ładną akcję swojego zespołu.W 40 minucie ponownie Radek Salwin przedarł się prawą stroną boiska i zagrał wzdłuż bramki, tam jednak nie było nikogo kto mógłby zamknąć akcję.W rewanżu Adam Balcerak Bardzo mocno uderza z dystansu.Pózniej minimalnie niecelny strzał Pawła Brzozowskiego.Następnie kilka dobrych okazji Dominika i Tomka Balceraków, bez efektu.W jednej z sytuacji pod bramką Bartka Kurka doszło do tego niemiłego zderzenia głowami , o czym wspomniałem już wcześniej.Na boisku od tego momentu zawodnicy obu zespołów zaczęli grać spokojniej.Były jeszcze okazje do zdobycia kolejnych bramek, ale ani Jarek Lewandowski ani bramkarz Klonowych Liści nie wyciągali już piłki z siatki.Nowymi liderami po zwycięstwie 2:1 została drużyna Klonowych Liści.Balcerak Skład mają do nowych liderów tylko jedno oczko straty, co zapowiada interesującą walkę o tytuł mistrzowski do samego końca Ligi.Reasumując mecz w tym czasie kiedy obie ekipy grały w piłkę ,był ciekawy.Jednak większości oglądających to spotkanie pozostanie w pamięci ze względu na momentami zbyt ostrą grę. :-( .
SIATKARZE vs RW TEAM godz. 1300
5 : 0
RW team po raz kolejny nie pojawili się na boisku.Trzeba będzie się zastanowić nad przyszłością tego zespołu w Lidze Bobra.Tymczasem Siatkarze +3 punkty i +5 bramek za walkowera.
FC TU-TU vs SPARTA ADELIN godz. 1400
3 : 1
Ostatnie spotkanie piątej kolejki pomiędzy zespołami które graja ciekawą piłkę. Tuż przed meczem rozpadał się deszcz zapowiadany przez synoptyków już od rana. Na nieszczęście rywali z ostatniej tego dnia pary, prognozy sprawdzić się musiały akurat przed ich meczem. Mokra nawierzchnia dawała się mocno we znaki obu drużynom. Publiczność stłoczona na "krytej trybunie" głośno oklaskiwała udane zagrania swoich zawodnikow. W 4 minucie Łukasz Wierzbicki strzałem z dystansu próbuje pokonać bramkarza Sparty. Tomek Pietrzykowski efektownie broni mocne uderzenia. W rewanżu Kamil Giza strzela obok słupka bramki Darka (będę pamiętał) Słodzika. Mecz obfitował w uderzenia z daleka.W obu zespołach nie brakuje zawodników, którzy posiadają umiejętność mocnego i precyzyjnego strzału z dystansu.Tym lepsza była do tego sposobność na mokrej, śliskiej nawierzchni.Mogło się to okazać kluczem do sukcesu.Robert Sykulski ze Sparty kropnął z przed lini pola karnego,tak mocno że bramka drżała dłuższą chwilę.Pod bramką Tomka Pietrzykowskiego brylował "Xavi", który co chwilę niepokoił go kąśliwymi strzałami.W pierwszej połowie gole nie padły.Wyrównane spotkanie,w którym karty rozdawał padający deszcz.W trzeciej minucie po przerwie Darek Słodzik broni w sytuacji sam na sam z zawodnikiem Sparty.Pod drugą bramką mocny strzał w słupek Leszka Czarkowskiego.30 minuta Michał Laskowski wybija piłkę zmierzającą do pustej bramki.W ekwilibrystyczny sposób wyekspediował piłkę na rzut rożny.Po podaniu z narożnika gola dającego prowadzenie Tu-Tu, zdobył Marcin Matejak.33 minuta Kamil Giza poładnej indywidualnej akcji trafia znowu tylko w słupek.Kolejna sytuacja pod bramką Fc Tu-Tu i Paweł Napłoszek ratuje zespół od utraty gola , wybijając rywalowi piłkę z pod nóg.W 37 minucie gol wyrównujący autorstwa Pawła Głuszka.Dwie minuty później zrobiło się 2:1 dla Tu-Tu po bramce Mariusza Wytrykowskiego.Michał Ciok ma dwie znakomite okazje na podwyższenie rezultatu.Jednak raz zatrzymuje go Tomek Pietrzykowski a za drugim razem piłka ląduje na poprzeczce.Ambitna Sparta gra o poprawienie swojego bilansu.Okazje mają Kamil Giza i Paweł Głuszek.Świetnie , do czego zdążył nas już przyzwyczaić, broni "Szerszeń".W ostatniej minucie wynik meczu ładnym strzałem ustalił Artur Kruk ( w nowych butach :-) ).Żałować należy że deszcz nie poczekał godzinę.Wówczas to zawodnicy obu zespołów mogliby pokazać pełnię swoich umiejętności.A tak ,było dużo strzałów z dystansu,trochę baletu i wielka radość ze zwycięstwa w obozie FC. TU-TU.Rozczarowanie ,że znowu się nie powiodło, w ekipie dzielnej Sparty Adelin.Już za tydzień następna okazja do poprawienia swojej sytuacji w tabeli Ligi Bobra.