AKTUALNOŚCI

wtorek, 17 maj 2011 18:47

Relacje z V kolejki Ligi Bobra Wyróżniony

Napisał
V_kolejka

TWWD UNITED   vs   MEDIATRY   godz.9.00

                    2     :    9

 

Pierwsze spotkanie 5 kolejki Ligi Bobra. Oba zespoły przystępują do rywalizacji w niekompletnych składach. W TWWD brakuje kilku zawodników. W MediaTry brak nominalnego bramkarza. Obie drużyny czują jeszcze smak goryczy po zeszłotygodniowych porażkach. Od początku widać że zależy im na poprawieniu dorobku punktowego. Dosyć szybko, bo w 3 minucie Krzysiek Rozbicki technicznym strzałem daje prowadzenie MediaTry. Lekką optyczną przewagę osiągają zawodnicy w czerwonych koszulkach. Raz po raz Adam Roguski udanie interweniuje w swojej bramce. Nieliczne w tym okresie okazje dla TWWD, pewnie broni w zastępstwie za "Rosoła" Arek Duda. Do 18 minuty bez zmiany rezultatu. Dopiero w owej minucie rzut karny po kontrowersyjnej decyzji arbitra. Dyskusje nie zmieniaja jego decyzji. Ponadto na 2 minuty kary z boiska schodzi Piotrek Stojczyk, który w emocjach powiedział o jedno słowo za dużo. Do piłki podszedł Adrian Szynaniak i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Kolejne minuty to typowa gra od bramki do bramki. Obaj bramkarze wykonują swoją robotę bez zarzutów. 24 minuta, piękna akcja Krystiana Szóstaka lewą stroną boiska, kończy się drugim trafieniem dla MediaTry. Do przerwy 2:1. Drugie 25 minut ze środka rozpoczynają TWWD. W bramce MediaTry roszada. Arek Duda ustępuje miejsca między słupkami Tomkowi Iwańskiemu. W 5 minucie po przerwie pada 3 bramka dla MediaTry. Arek Duda ładnie dograł do Krzyśka Rozbickiego, a temu nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę do siatki. Uspokojeni prowdzeniem MediaTry oddali inicjatywę swoim rywalom. Jednak "zastępca zastępcy" czyli Tomek Iwański broni kilka strzałów w efektowny sposób. 36 minuta 4:1 dla MediaTry. Krystian Szóstak świetnie dogrywa do Piotrka Stojczyka. 38 minuta ładna akcja TWWD zakończona przez Artura Bylaka golem numer dwa. Jest 4:2 dla MediaTry. W 41 minucie cudowny drybling "Krychy". Wkręcił w zemię trzech obrońców TWWD, wymanewrował bramkarza i kierując piłkę do pustej bramki podwyższa wynik na 5:2. Akcja po której mogły opaść szczęki :-))).43 minuta kolejny gol dla MediaTry. Piotrek Stojczyk doskonale wypuścił Marcina Bergiela, a ten na pełnej prędkości minął Adama Roguskiego i trafił po raz szósty dla swojej ekipy. 45 minuta,bohaterowie akcji z przed dwóch minut zamienili się rolami i Piotrek Stojczyk po asyście Marcina Bergiela zdobywa gola na 7:2. 46 minuta 8:2 dla MediaTry po trzeciej tego dnia bramce Piotrka Stojczyka. Po upływie dwóch minut Krzysiek Rozbicki trafiając także po raz trzeci w meczu ustala rezultat spotkania na 9:2 dla MediaTry. Mecz mógł się podobać. Zwłaszcza w drugiej połowie oglądaliśmy wiele ciekawych akcji. TWWD notują kolejną porażkę. Miejmy nadzieję, że młodzi zawodnicy kierowani przez doświadczonego Leszka Mościckiego złapią wreszcie  wiatr w żagle i pokażą na co ich stać. Natomiast MediaTry odnosi efektowne zwycięstwo, podbudowując nieco swoje morale po dwóch z rzędu porażkach.

FC KRUSZE    vs     BOMBA    godz. 1000

               5       :       0

 

Łatwe zwycięstwo Krusza !!! Bomba mając problemy ze składem, nie pojawiła się na boisku. :-)) Zatem trzy punkty i wynik 5:0 dla drużyny FC Krusze.

 

 

WOLNI STRZELCY  vs   ZNAJOMI SĘDZIEGO   godz. 1100

                           3   :    1

 

Rywalizacja sąsiadujących ze sobą w tabeli drużyn (3 z 4) zapowiadała się bardzo ciekawie. Do bramki Z.S wrócił po kontuzji Łukasz Pawełas. Wszyscy byliśmy ciekawi jak bracia Denoch zagrają przeciwko świetnie zorganizowanej obronie Wolnych Strzelców (którzy wcale nie są tacy wolni :-D).Drużyna Kamila Laskowskiego osłabiona brakiem kilku zawodników, lecz nie miało to negatywnych skutków w odniesieniu, jak się później okazało zwycięstwa. Ale po kolei! Początek meczu dla W.S. Piłak szybko krążyła między zawodnikami. W 3 minucie szybka kontra Znajomych Sędziego i Mateusz Strąk instynktownie odbija piłkę po strzale Michała Denocha. W rewanżu świetna akcja Michała Dąbrowskiego, który minimalnie nie trafia do bramki. W 6 minucie Łukasz Pawełas efektownie broni kolejne uderzenie "Dobrego".10 minuta Kamil Laskowski mocno uderza lecz ponownie tuż obok bramki. W następnej akcji pod bramką W.S Michał Denoch po raz kolejny sprawdza refleks bramkarza rywali. Za chwilę po drugą bramką Daniel Sokulski strzałem głowa przenosi piłkę tuż nad poprzeczką. Wyrównany szbki mecz w którym do przerwy nie oglądaliśmy żadnych goli. 26 minuta Marcin Wojtyra strzela z dystansu nad poprzeczką. Akcja błyskawiczne przenosi się pod drugą bramkę i Michał Denoch mocnym uderzeniem próbuje pokonać Mateusza Strąka. Świetnie w obronie Znajomych Sędziego spisuje się Tomek Dzięcioł nie pozwalając na zbyt wiele napastnikom Wolnych Strzelców. 30 minuta, Marcin Wojtyra osłabia swój zespół otrzymują dwuminutową karę. Minutę później grając w osłabieniu W.S zdobywają swoją pierwszą bramkę. Na strzał decyduje się Bartek Kulbicki. Piłka wpada wprost w okienko. Kapitalny gol na 1:0. 33 minuta, ładna akcja Janusza Stryjka, któremu niewiele brakuje do zdobycia wyrównującej bramki. 38 minuta szybki kontratak W.S i Kamil Laskowski strzela gola na 2:0. Trzy minuty później Daniel Sokulski ładnym uderzeniem daje swojemu zespołowi trzecią bramkę. Kolejne dwie dobre okazje do podwyższenia rezultatu marnują Bartek Kulbicki i Kamil Laskowski. W 46 minucie w bramce Znajomych Sędziego zmiana. Maciek Denoch staje między słupkami. Chwilę później udanym wyjściem ratuje swój zespół od utraty gola. Czasu do końca pozostaje mało. Z.S nacieraja by zmienić wynik. Ładna akcja prawą stroną Michała Denocha, dogranie na lewe skrzydło i Przemek Lipiński minimalnie chybia. Minutę później bardzo aktywny Michał Denoch zdobywa honorową bramkę dla Znajomych Sędziego. Po upływie paru chwil ten sam zawodnik staje przed kolejną szansą do zdobycia gola. Piłka jednak nie chce wpaść do sieci. Na poprawienie rezultatu nie starczyło już czasu. Szkoda że honorowa bramka padła dopiero w końcówce meczu. Gdyby nie to mogło być jeszcze ciekawiej. Bardzo dobrze zaprezentowali się  bramkarze obu zespołów. Mieli mnóstwo udanych interwencji. Dzięki temu zanotowano bodaj pierwszy tak niski wynik. Wolni Strzelcy wciąż na fali. Czwarte zwycięstwo i zasłużona pozycja na pudle. Zawodnicy obu ekip włożyli w ten mecz sporo zaangażowania.Mobilizują się na kolejne spotkania w lidze.

 

 

BALCERAK  SKŁAD   vs   FC  KLONOWE  LIŚCIE       godz1200

                             1    :    2

 

Hit kolejki.Szlagier.Pojedynek w samo południe.Nawiąznie do westernowej klasyki nie jest przypadkowe, bowiem działy się w tym meczu takie rzeczy, że włosy stawały dęba.Na szczęście obyło się bez ofiar, skalpowania i porywania indiańskich kobiet  :-) .Jak na mecz na szczycie wszyscy spodziewali się lepszego widowiska.Od samego początku spotkania dochodziło do ostrych starć między zawodnikami obu drużyn.Ponadto częste pyskówki z sędzią tego meczu nie robiły dobrego wrażenia.W ferworze walki momentami zapominano o idei amatorskiego sportu.Dopiero incydent z końcówki meczu uspokoił poczynania zawodników.W walce o górną piłkę doszło do przypadkowego zderzenia głowami pomiędzy Konradem Bylakiem z K.L a obrońcą Balcerak Skład.Ten pierwszy przypłacił to nieprzyjemnym urazem.Mam nadzieję że to nic poważnego.Jeżeli już zawodnicy zaczęli grać w piłkę to było ciekawie.Sporo sytuacji pod obiema bramkami.W pierwszym fragmencie to Balcerak Skład częściej zagrażali bramkarzowi rywali.Robert Przybysz i Dominik Balcerak nie mogli pokonać świetnego między słupkami Bartka Kurka.W 10 minucie Radek Salwin ładnie uderza z rzutu wolnego.W 14 minucie Paweł Brzozowski staje przed szansą, lecz i tym razem Jarek Lewandowwski nie daje się pokonać.Kilka strzałów z dystansu na obie bramki,nie przynosiło to efektów bramkowych żadnej z ekip.Po pierwszej połowie bezbramkowy remis.W drudiej minucie po przerwie Dominik Balcerak mocno strzela , lecz obok bramki Klonowych Liści.Po upływie minuty Konrad Bylak wykończył szybką akcję zespołu, traiając do siatki.Gol na 1:0 dla K.L.Błysawicznie odpowiadają Balcerak Skład.Robert Przybysz doprowadza do wyrównania.Uznanie tej bramki wzbudza olbrzymie kontrowersje.Piłka odbiła się od poprzeczki i właśnie, zza lini ? czy z przed? Nie był to pierwszy gol w historii pilki nożnej uznany w takich okolicznościach.Nawet jeśli arbiter się w tej sytuacji pomylił, to nie było powodu aby wszczynać kolejną awanturę.Jak powiedział kiedyś ktoś mądry 'pomyłki sędziego są wkalkulowane w ten sport,dlatego futbol jest tak interesujący'. Inny ktoś ,też nie głupi mówił że "ten się jedynie nie pomyli, kto nic robi".Nie mamy technicznych możliwości aby obserwować każdy kawałek boiska jak realizujące transmisje telewizje.Nawet mając taki środki zdarzają się tak sytuacje i to dość często.To sędzia decyduje o tym czy gol był czy nie.Nawet jeśli sekundę póżniej zreflektuje się o swoim błędzie, jest za późno na zmianę decyzji.Jego decyzja jest NIEODWOŁALNA!!! Porozmawiać z arbitrem można lecz w kulturalny sposób.Pozostaje mi prosić o spokój w podobnych sytuacjach.Rozumiem ,że emocje ,adrenalina  . . . . . .Wracając do wydarzeń już czysto piłkarskich.Gola na 2:1 zdobył Radek Salwin, wykańczając ładną akcję swojego zespołu.W 40 minucie ponownie Radek Salwin przedarł się prawą stroną boiska i zagrał wzdłuż bramki, tam jednak nie było nikogo kto mógłby zamknąć akcję.W rewanżu Adam Balcerak Bardzo mocno uderza z dystansu.Pózniej minimalnie niecelny strzał Pawła Brzozowskiego.Następnie kilka dobrych okazji Dominika i Tomka Balceraków, bez efektu.W jednej z sytuacji pod bramką Bartka Kurka doszło do tego niemiłego zderzenia głowami , o czym wspomniałem już wcześniej.Na boisku od tego momentu zawodnicy obu zespołów zaczęli grać spokojniej.Były jeszcze okazje do zdobycia kolejnych bramek, ale ani Jarek Lewandowski ani bramkarz Klonowych Liści nie wyciągali już piłki z siatki.Nowymi liderami po zwycięstwie 2:1 została drużyna Klonowych Liści.Balcerak Skład mają do nowych liderów tylko jedno oczko straty, co zapowiada interesującą walkę o tytuł mistrzowski do samego końca Ligi.Reasumując mecz w tym czasie kiedy obie ekipy grały w piłkę ,był ciekawy.Jednak większości oglądających to spotkanie pozostanie w pamięci ze względu na momentami zbyt ostrą grę.  :-( .

 

  SIATKARZE    vs    RW   TEAM          godz. 1300

                  5    :     0

RW team po raz kolejny nie pojawili się na boisku.Trzeba będzie się zastanowić nad przyszłością tego zespołu w Lidze Bobra.Tymczasem Siatkarze +3 punkty i +5 bramek za walkowera.


FC TU-TU   vs    SPARTA ADELIN    godz. 1400

             3    :     1 

 

Ostatnie spotkanie piątej kolejki pomiędzy zespołami które graja ciekawą piłkę. Tuż przed meczem rozpadał się deszcz zapowiadany przez synoptyków już od rana. Na nieszczęście rywali z ostatniej tego dnia pary, prognozy sprawdzić się musiały akurat przed ich meczem. Mokra nawierzchnia dawała się mocno we znaki obu drużynom. Publiczność stłoczona na "krytej trybunie" głośno oklaskiwała  udane zagrania swoich zawodnikow. W 4 minucie Łukasz Wierzbicki strzałem z dystansu próbuje pokonać bramkarza Sparty. Tomek Pietrzykowski efektownie broni mocne uderzenia. W rewanżu Kamil Giza strzela obok słupka bramki Darka (będę pamiętał) Słodzika. Mecz obfitował w uderzenia z daleka.W obu zespołach nie brakuje zawodników, którzy posiadają umiejętność mocnego i precyzyjnego strzału z dystansu.Tym lepsza była do tego sposobność na mokrej, śliskiej nawierzchni.Mogło się to okazać kluczem do sukcesu.Robert Sykulski ze Sparty kropnął z przed lini pola karnego,tak mocno że bramka drżała dłuższą chwilę.Pod bramką Tomka Pietrzykowskiego brylował "Xavi", który co chwilę niepokoił go kąśliwymi strzałami.W pierwszej połowie gole nie padły.Wyrównane spotkanie,w którym karty rozdawał padający deszcz.W trzeciej minucie po przerwie Darek Słodzik broni w sytuacji sam na sam z zawodnikiem Sparty.Pod drugą bramką mocny strzał w słupek Leszka Czarkowskiego.30 minuta Michał Laskowski wybija piłkę zmierzającą do pustej bramki.W ekwilibrystyczny sposób wyekspediował piłkę na rzut rożny.Po podaniu z narożnika gola dającego prowadzenie Tu-Tu, zdobył Marcin Matejak.33 minuta Kamil Giza poładnej indywidualnej akcji trafia znowu tylko w słupek.Kolejna sytuacja pod bramką Fc Tu-Tu i Paweł Napłoszek ratuje zespół od utraty gola , wybijając rywalowi piłkę z pod nóg.W 37 minucie gol wyrównujący autorstwa Pawła Głuszka.Dwie minuty później zrobiło się 2:1 dla Tu-Tu po bramce Mariusza Wytrykowskiego.Michał Ciok ma dwie znakomite okazje na podwyższenie rezultatu.Jednak raz zatrzymuje go Tomek Pietrzykowski a za drugim razem piłka ląduje na poprzeczce.Ambitna Sparta gra o poprawienie swojego bilansu.Okazje mają Kamil Giza i Paweł Głuszek.Świetnie , do czego zdążył nas już przyzwyczaić, broni "Szerszeń".W ostatniej minucie wynik meczu ładnym strzałem ustalił Artur Kruk ( w nowych butach :-)  ).Żałować należy że deszcz nie poczekał godzinę.Wówczas to zawodnicy obu zespołów mogliby pokazać pełnię swoich umiejętności.A tak ,było dużo strzałów z dystansu,trochę baletu i wielka radość ze zwycięstwa w obozie FC. TU-TU.Rozczarowanie ,że znowu się nie powiodło, w ekipie dzielnej Sparty Adelin.Już za tydzień następna okazja do poprawienia swojej sytuacji w tabeli Ligi Bobra.

 


 

 

Czytany 1914 razy Ostatnio zmieniany środa, 28 sierpień 2013 20:13

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group