AKTUALNOŚCI

wtorek, 20 wrzesień 2011 18:42

Relacje z 3 kolejki - 1 ligi Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

3 kolejka

Punktualnie o godzinie 14 rozpoczeliśmy zmagania z 1 ligą. Rozegraliśmy pięć spotkań, padło łącznie 38 bramek. Odnotowaliśmy jeden remis. Oto relacje z meczy:

FC Krusze vs Znajomi Sędziego  4 : 6 godz. 14. 00

Szybko, bo już w trzeciej minucie prowadzenie dla Znajomych daje Łukasz Folman. W 7 min. Michał Denoch strzela na 2:0, skutecznie egzekwując rzut karny. Minutę później Michał Maciejczuk zdobywa kontaktową bramkę dla Krusza. 18min. - Krzysztof Lewandowski doprowadza do wyrównania. W trzeciej minucie po przerwie Tomek Dzięcioł trafia na 3:2 dla Z. S. W 32 min. Krzysiek Lewandowski wyrónuje stan rywalizacji. Po upływie czterech kolejnych minut Jacek Markowski daje prowadzenie dla FC Krusze. Dosłownie dwie minuty później Tomek Dzięcioł zmienia rezultat. Jest remis, 4:4. W 40 min. Maciek Denoch strzela na 5:4, a wynik ustalił Michał Denoch w 48 minucie.

Po meczu powiedzieli: Adam Anaszewski ( FC Krusze )- Gratulacje dla wygranych. Po raz kolejny słaby mecz z naszej strony, nie wykorzystujemy własnych sytuacji a bramki tracimy po błędach indywidualnych.

Irek Pazio ( Znajomi Sędziego )- Mecz z FC Krusze był meczem walki. Przeciwnicy wysoko zawiesili poprzeczkę i prezentowali się naprawdę dobrze, szczególnie w rozegraniu piłki. Szybko strzelone przez nas dwie bramki dały nam trochę spokoju w pierwszej połowie. Niestety po naszych indywidualnych błędach rywale wyrownali. Druga połowa to wymiana ciosów i ciężka walka o 3 punkty. Pragnę podziękować mojej drużynie za ambitną walkę do końca.

MediaTRY vs FC Tu-Tu  1 : 1 godz. 15. 00

FC Tu-Tu nie mogło tego meczu przegrać. W prawdzie to dopiero 3 kolejka, lecz po dwóch porażkach zawodnicy tej sympatycznej drużyny, pragnęli punktów jak Kania dżdżu. Już od pierwszej akcji widoczna była determinacja w grze ekipy "tutków". Z biegiem czasu mecz się jednak wyrównał. MediaTRY stwarzało chyba groźniejsze sytuacje. Lecz strzelić bramkę "Szerszeniowi" nie jest prostą sztuką. Po drugiej stronie boiska w bramce też nie gapa. "Hogat" zna swój fach. Dlatego do przerwy bezbramkowy remis. Druga odsłona, nie mniej ciekawa. Z tą jednak różnicą że padły w niej dwa gole a emocje nie opuszczały nas do ostatniego gwizdka arbitra. W 32 minucie piękny strzał pod poprzeczkę Huberta Sikory i prowadzenie MediaTRY 1:0. FC Tu-Tu, podrażnieni obrotem spraw konstruują groźne akcje. Piłka jednak ląduję w rękawicach Michała Kaźmierskiego, bądź zatrzymują ją obrońcy MediaTRY. Z perspektywy Tu-Tu , czas uciekał nieubłaganie, natomiast dla rywali "strasznie się ciągnął". Kiedy wydawało się że nikt i nic nie jest w stanie zabrać wygranej drużynie MediaTRY, "tutki" przeprowadziły akcję po której doszło do wyrównania. Szczęśliwym strzelcem był Kamil Klepacki. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Jeśli chodzi o FC Tu-Tu, można by powiedzieć do trzech razy sztuka. W dwóch poprzednich kolejkach ambitna pogoń za rywalami kończyła się jednobramkowymi porażkami. Tym razem osiąnęli remis. Więc za tydzień spodziewamy się zwycięstwa. Ekipa MediaTRY zagrała mądrze. Jednak to nie wystarczyło by pokonać rywala. Będzie nauczka na przyszłość. Obu zespołom życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach.

GS Zabrodzie – Twwd United 8-1 (3-1) godz. 16.00

O godzinie 16.00 na murawę przy Łakowej zgłosiły się drużyny z GS Zabrodzie i TWWD United. Dla ekipy z sąsiedniej gminy Zabrodzie był to kolejny mecz i walka o następne zwycięstwo z rzędu. Dla przypomnienia, ekipa ta pokonała w 2 kolejce EFCE Klonowe Liście i coraz mocniej zaznacza swoją grą, że Panowie chcą w tym sezonie zdobyć o wiele więcej. Drużyny z TWWD przystąpiła do meczu bez swojego najlepszego zawodnika Damiana Chudego, który był odpowiedzialny za tworzenie ataku. Samo widowisko było dość jednostronne a łącznie padło w nim 9 bramek. Pierwsza połowa jednak nie zapowiadała tak wysokiego wyniku dla GS Zabrodzie. Drużyna z Zabrodzia pierwsza wyszła na prowadzenia, w 4 minucie po golu autorstwa Damiana Perzanowskiego. Drugie trafienie już w 6 minucie odnotował  Paweł Głuszek. Trzeci gol dla zespołu z Zabrodzie strzela Dominik Laskowski bo szybkim kontrataku. W ostatniej minucie pierwszej połowy do bramkę kontaktową dla TWWD zdobywa Artur Bylak. Druga część spotkania rozpoczęła się od rezultatu 3-1 dla Zabrodzia. Jednak zespół nie spoczął na laurach i dalej siał spustoszenie w szeregach TWWD zdobywając kolejne bramki. W 26 minucie na 4-1 podwyższa Robert Sykulski. Dwie minuty później Damian Giza trafia na 5-1. Kolejna akcja po stracie gola, przechwycenie piłki w środku pola, futbolówkę dopada Damian Giza i strzela swoją drugą bramkę w przeciągu dwóch minut. Gol na 7-1 to bramka z rzutu karnego, a skutecznością w tym elemencie popisał się Grzegorz Szymański. Ostatnią bramkę w meczu ustalając wynik spotkania na 8-1 zdobywa Damian Perzanowski. W ostatnim momencie meczu na kare pięciominutową schodzi bramkarz GS Zabrodzie Tomasz Pietrzykowski.

Balcerak Skład – Siatkarze 12-3(5-2) godz. 17.00

Mecz, który miał odpowiedzieć na pytanie w jakiej formie obecnie znajdują się obie ekipy, którym jak na razie „nie leży” ten sezon w Lidze Bobra. Oba zespoły odnotowały po jednej porażce, Balcerak Skład uległ w inauguracji sezonu z EFCE Klonowe Liście, a zespół Siatkarzy musiał uznać wyższość kolegów z Wołomińskiego MediaTRY. Jednak oba zespoły wygrały swoje ostatnie mecze. Mecz rozpoczął się od bardzo mocnego uderzenia Siatkarzy, który mimo braku swoich kilku podstawowych graczy już na samym początku postawili twarde warunki do gry Balcerakom. Już w pierwszej minucie meczu Paweł Wołosiewicz rzucił hasło do ataku i strzałem zza pola karnego pokonuje „oszołomionego” Melona. Jak wiemy, ekipa z Chrzęsnego miała dość udany wieczór sobotni i dość niemrawie poruszali się po boisku w pierwszych chwilach. A kolejnych akcjach znowu góra wychodzili Siatkarze, którzy łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich. Zespół Dominika Balcerak jakby pracował na wolniejszych obrotach… w 5 minucie meczu do wyrównania doprowadza BS a strzelcem gola kapitan – Dominik Balcerak. Dwie minuty później na prowadzenie BS wyprowadza Tomek Balcerak, który wykańcza składną akcję całego teamu. Po kilku minutach walki w środku pola w zamieszaniu podbramkowym kolejnego gola dla Siatkarzy strzela Paweł Wołosiewicz – Melon ponownie bezradny przy niespodziewanym strzale. Dobra gra Siatkarzy w środku pola oraz odcięcie od podań kluczowych zawodników jak na razie zdaje egzamin. Lokomotywa co ją Balcerak Skład zwą pod koniec pierwszej części się rozkręca i przeprowadza kilka sensownych i składnych akcji po których strzela trzy bramki. W 21 i 25 minucie gole strzelał Dominik Balcerak oraz jedno trafienie dołożył Tomek Balcerak. Do przerwy 5-2. Druga połowa to już kompletna dominacja zespołu Balcerak Skład, który wręcz zdemolował rywala – wbijając im 7 bramek. Siatkarze odpowiedzieli w tej połowie tylko jednym trafieniem. Łukasza Rowińskiego. Dla Balcerak skład strzelali:

31 min – 6-2 bramka Roberta Przybysz
37 min – 7-3 podwyższenie rezultatu - Dominik Balcerak
39 min – 8-3 bramka Roberta Przybysz
41 min – 9-3 bramka Dominika Balcerak
43 min – 10-3 bramka Przemka Balcerak
46 min – 11-3 bramka Dominika Balcerak
48 min – 12-3 ustanowienie wyniku meczu przez Roberta Przybysza

 Spotkanie rozpoczęte z dość nieoczekiwanym atakiem Siatkarzy, jednak w miarę upływu czasu Balceraki się rozkręcały… Wynik mówi sam za siebie a obawy o formę mistrza I Edycji możemy zapomnieć. Ciekaw jestem tylko jak Panowie się zaprezentują po weselu szanownego ListkaJ Strach myśleć…

EFCE Klonowe Liście – Wolni Strzelcy 2-0(1-0) godz. 18.00

Ostatnie spotkanie to konfrontacja drugiego i trzeciego zespoły zeszłej edycji. Oba zespoły miały sobie wiele do wyjaśnienia po spotkaniu z zeszłej edycji. Klonowe Liście nieco w zmienionym składzie ale równie groźne jak na wiosnę. Wolni Strzelcy po ostatniej porażce z Siatkarzami chcieli odnieść korzystny wynik i powrócić na właściwy tor… Niestety nie tym razem! Ekipa EFCE postawiła twarde warunki na boisku oraz „poza nim”J a drużyna WS myślami była zupełnie gdzie indziej niż na boisku, bezradnie biła głową w mur gdy przeciwnik konsekwentnie rozgrywał piłkę i zmuszał rywali do wysiłku. Duża tu zasługa dwóch zawodników Grzegorza Falkowskiego oraz Konrada Bylaka o którego toczono bój czy powinien graćJ. Przechodząc jednak do spotkania, prowadzenie dla Klonowych Liście już w 3 minucie zapewnia wspomniany Falkowski, który minął rywali niczym tyczki i wbił piłkę do siatki WS. Wracający zawodnik niestety nie zdołał wybić piłki i skończyło się to ponownym gonieniem wyniku. Wolni Strzelcy już przyzwyczaili nas swoją grą, że mało tracą goli i ciężko jest się przebić przez ich obronę. W „wyborowej” dyspozycji był również ich bramkarz – Mateusz Strąk. W 15 minucie spotkania WS mieli doskonałą szansę na wyrównanie, po faulu Jarka Białka – Klonowe Liście osłabieni brakiem jednego zawodnika konsekwentnie się bronili. Przewaga zawodnika nie utrzymała się długo. Andrzej Pałaś po jednej z kontrataków fauluje ostro zawodnika EFCE i schodzi na przymusowy odpoczynek. Do przerwy wynik pozostał bez zmian. Druga połowa meczu to kolejne ataki WS i pokaz ich nieskuteczności oraz bezradności. Rywal dobrze ustawiony kontrolował grę i co rusz szybkimi kontratakami stwarzał zagrożenie pod bramką „Kreta”. Po jednym z takich akcji Konrad Bylak strzela drugą bramkę dla EFCE Klonowe Liście, tym samym dobijając rywali. Na koniec meczu w 48 minucie do raportu meczowego zapisał się Łukasz Gajcy, który otrzymał pięciominutową karę po faulu na zawodniku przeciwnika.

 

 

Czytany 1843 razy Ostatnio zmieniany środa, 28 sierpień 2013 20:13

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group