Oknotech Radzymin - Tiger Wołomin

Gracze z Radzymina bo dość bolesnej porażce na inaugurację rozgrywek przystąpili do piątkowego meczu z Tiger Wołomin niezwykle skupieni i zmobilizowani do walki o korzystny rezultat. Od pierwszego gwizdka napierali na bramkę Adama Księżopolskiego. Strzelanie rozpoczął Łapiński bardzo ładnym uderzeniem. W 14 minucie strzelec pierwszego gola dołożył asystę, po zespołowej akcji Michał wystawił piłkę Śliwowskiemu, a ten bez problemu umieścił ją w siatce. Tiger Wołomin chwilę później odpowiedział za sprawą pięknego gola Kieliszczyka. Przed przerwą Oknotechowi udało się jednak znów odskoczyć od rywala za sprawą trafienia najlepszego na boisku Rafała Kudrzyckiego. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, Oknotech Radzymin pewnie wypunktował rywala i zgarnął pierwsze trzy punkty w Futbol Arenie.

Offside - Black Horses

Od początku meczu inicjatywa była po stronie Offside, choć należy docenić Czarne Konie, za bardzo sumienną grę w środku pola. Starali się szybko doskoczyć do rywali nie dając za wiele przestrzeni dla szalenie groźnych piłkarzy Offside, a przy tym sami starali się wykreować ofensywną akcje. Nie zniechęciła ich również szybko stracona bramka autorstwa Matejaka, bo już kilka minut później Dybek świetnie zagrał do Tenderendy i mieliśmy remis. Od tego momentu jednak to Offside wrzucił wyższy bieg, kontrolując przebieg meczu i na własnych warunkach poprowadził rywalizację. W efekcie, to gracze w czerwonych trykotach mogli świętować drugie zwycięstwo.

Old Stars Team - Kultywator

Brutalnie skuteczny występ graczy z Kultywatora. Od pierwszego gwizdka niesamowicie skupieni na całkowitej dominacji względem rywali. Już w 1 minucie bramkarz - Bogdan Stefańczuk zaskakująco pokonał Pietrzaka i mieliśmy 1:0. W 4 minucie było już 2:0, na listę strzelców wpisał się najlepszy tego dnia na boisku-  Ernest Szynanik. Kultywator raz po raz przedzierał się przez momentami bezradną defensywę OLD. Do przerwy gracze w jasnych strojach prowadzili 5:0. Po wznowieniu gry ochotę na trafienia nie ustała, czego efektem była zdobycz kolejnych 4 goli. Nawet zryw Pomarańczowych i ich trzy gole, nie zagroziły bardzo bezpiecznemu rezultatowi wypracowanemu przez Kultywator i wraz z końcowym gwizdkiem goście pewnie wskoczyli na fotel lidera.