Rekiny Ząbki - KS Zeszła

Przed meczem byliśmy bardzo ciekawi, jak obydwie ekipy podejdą do spotkania nr 2. Zeszła pierwsze starcie wygrała wysoko natomiast Rekiny wyraźnie uległy Zabrodziaczkowi. Pierwsze minuty były dość wyrównane, lecz z każdą kolejną zaczynała rosnąć przewaga KS-u. W 5. minucie wynik otworzył niezawodny Adam Michalik, by chwilę później podwyższyć na 0-2. Od tego momentu był to koncert jednego zespołu. Po przełamaniu bramkowym Zeszła całkowicie przejęła przewagę nad spotkaniem, choć tuż przed przerwą za sprawą Szymona Owczyńskiego Rekiny zdobyły bramkę honorową na 1-4. Druga połowa to już dominacja totalna, o czym świadczy jej wynik – 0:8.  Co prawda zespół z Ząbek niejednokrotnie zagrażał bramce Zeszłej, ale albo dobrymi interwencjami popisywał się Dominik Konarzewski albo brakowało skuteczności, na którą nie mógł narzekać zespół KS. W tej drużynie pierwsze skrzypce odgrywał przede wszystkim Eryk Kosiński, jak i po raz kolejny Filipek oraz wspomniany wcześniej Michalik. Wydaje się, że prawdziwym testem dla drużyny KS-u w Lidze B okaże się dopiero starcie z Zabrodziaczkiem, które jest zaplanowane na 4. serię gier.

Fc Kołos - GS Zabrodziaczek

Wydaje się, że rozgrzewający się w trakcie spotkania Rekinów z KS-em zawodnicy Zabrodziaczka przyjęli sobie za wyzwanie strzelenie jeszcze większej liczby goli niż ich najwięksi ligowi rywale, i faktycznie udało im się zrobić to jeszcze z nawiązką. FC Kołos w pierwszym meczu FA uległ WKS-owi Ostrówek i na pewno chciał zmazać plamę w kolejce nr 2. Do drużyny dołączyli dobrze znani z boisk Ligi Bobra Palesa, Łasica czy Rolek i wydawało się, że zespół zdecydowanie na tym zyska. Jednak na fenomenalnie dysponowaną drużynę z Zabrodzia było to stanowczo za mało. Naszpikowana gwiazdami ekipa nawet na chwilę nie pozostawiła wątpliwości kto jest lepszy i kto zgarnie 3 punkty. Do przerwy wynik wynosił 0-8, a finalnie mecz zakończył się rekordowym rezultatem 1-19. Bramkami dzielili się bracia Kamińscy, Rudnik, Borkowski, Czajka, Kowalczyk, Kanon oraz Stepanenko, tak więc aż 8 strzelców. Honorowego gola dla zespołu Kołos zdobył z rzutu wolnego Krystian Palesa, choć warto zanotować, że Fc miało również szansę z rzutu karnego, kiedy to Dariusz Wiąckiewicz obronił strzał Michała Rolka.

Klimag Klimatyzacje – WKS Ostrówek

Ostatnie starcie wieczoru przyniosło ze sobą najwięcej emocji, choć i tak finalnie okazało się dość mocno jednostronnym. Niespodziewanie doświadczona ekipa Klimagu uległa dużo młodszemu zespołowi. Już w pierwszej akcji meczu na prowadzenie wyszedł Ostrówek po bramce Kacpra Przybyły.  W kolejnych minutach tempo delikatnie spadło. Wyrównanie nadeszło w 10. minucie, kiedy to do siatki trafił Mateusz Trąbiński. Pięć minut później po trafieniu tego samego zawodnika Klimag wyszedł na prowadzenie, ale był to pierwszy i ostatni taki moment w tym meczu. Dwa stracone gole podrażniły Ostrówek, który jeszcze przed przerwą zdobył 3 bramki i wyszedł na prowadzenie 2-4. Po przerwie grała już tylko jedna drużyna. Młode wilki z WKS-u nie dały przeciwnikowi szans. Świetnie prezentował się nowy zawodnik – Mateusz Koclęga (autor 2 goli i asysty), jak i niezastąpiony Kacper Przybyło (hat-trick). Klimag z każdą minutą wyglądał niestety coraz słabiej, co tylko napędzało przeciwnika, który w drugiej części meczu zdobył 5 bramek i zakończył spotkanie wynikiem 2 do 9.