AKTUALNOŚCI

wtorek, 27 wrzesień 2022 06:59

Polonez nowym liderem, kolejne remisy zacieśniają stawkę!

Napisał

Tak wyrównanej stawki i tak wielu remisów nie było dawno. Pasjonująco toczą się kolejne zmagania w pierwszej lidze. Rozczarowani mogą się czuć jedynie kibice Fanatyków, którzy, dość niespodziewanie, wysoko ulegli Polonezowi. Reszta zespołów do ostatnich sekund walczyła o zwycięstwa w swoich spotkaniach.

Nauka Jazdy u Sławka - Wyższa Półka

W tym meczu od początku na boisku widać było jakość oraz szacunek do przeciwnika. Obydwa zespoły próbowały różnych akcji, ale bez szaleńczych zrywów, co doprowadziło do bezbramkowego remisu w pierwszej połowie.
Po zmianie stron strzelanie rozpoczęła Wyższa Półka, której akcję w 34. minucie wykończył niezawodny Daniel Kania. 4 minuty później Nauka odpowiedziała, kiedy to efektownym lobem Piotra Kozę pokonał Bartek Kielczyk. Po tym trafieniu gra znowu się wyrównała, a na kolejne bramki musieliśmy czekać do ostatnich minut. Na cztery minuty przed końcem spotkania na prowadzenie swój zespół wyprowadził Michał Łapiński, któremu wcześniej szczęście nie sprzyjało. Tym razem okazał się bezbłędny i wydawało się, że to Nauka Jazdy zgarnie trzy punkty. Wyższa Półka wzięła jednak sprawy w swoje ręce, nogi i głowy, przycisnęła, czego efektem był gol z 48. minuty Konrada Kupca. Na tej bramce strzelanie się zakończyło, a drużyny sprawiedliwie podzieliły się punktami.

Offside – Team Hangover

Pojedynek dwóch zespołów, które jeszcze w tym sezonie nie wygrały musiał obfitować w emocje i tak rzeczywiście było. Atmosfera była dość gęsta, jednak i jednym i drugim zależało przede wszystkim na wygranej. Pierwszy cios należał do Teamu Hangover, kiedy to z autu piłkę zagrywał Damian Kania, a w polu karnym najlepiej odnalazł się Kuba Wojtyra otwierając wynik. Zespoły grały zupełnie inaczej, Ofsside szukał gry podaniami, krótkiej piłki. Hangover opierał swoje poczynania na długich zagraniach, często niedokładnych. Najważniejsze były jednak bramki a w tych do przerwy prowadzili Kacownicy. Po zmianie stron przewaga Offside’u delikatnie rosła, jednak w bramce Teamu świetnie spisywał się Mateusz Ołdak. Pokonał go dopiero w 42. minucie z rzutu karnego Sebastian Kozłowski. Na więcej trafień tego dnia zawodników stać nie było i kolejny podział punktów stał się faktem.

Orlik Zabrodzie – Puchate Wilki

Orlik wrócił do gry po tygodniowej pauzie i miał przed sobą nie lada wyzwanie. Puchate Wilki z odmienionym składem w tym sezonie nie są jednak tak groźne jak w zeszłym i nadal szukają odpowiedniego, zwycięskiego rytmu. Wynik w trzeciej minucie otworzył dla Puchatych Mateusz Trąbiński. Jego zespół nie cieszył się jednak zbyt długo, ponieważ na to jedno trafienie, Zabrodzie odpowiedziało dwoma, a ich autorem był Przemek Jędrasik. W 18. minucie znów zrobiło się remisowo, kiedy do siatki trafił Paweł Głuszek, ale przed przerwą na 3-2 dla Orlika strzelił Mateusz Bohdziul.
Po zmianie stron to Puchate Wilki bardziej ochoczo ruszyły na rywala. Najpierw na remis trafił Marcin Perzanowski, a w 39. minucie po kapitalnej akcji Pawła Głuszka swój zespół na prowadzenie wyprowadził Adrian Roguski. Orlik nie zamierzał odpuszczać, postawił na ofensywę co przełożyło się na gole Jędrasika i Bohdziula. Na 7 minut przed końcem, po drugiej tego dnia bramce Mateusza Trąbińskiego wynik wynosił 5-5. Wtedy zawodnicy z Zabrodzia zagrali vabank wpuszczając na boisko 13(!) letniego Kubę Szymaniaka. Młody piłkarz najpierw strzelił gola na 6-5, a później asystował przy trafieniu Jędrasika ustalającym wynik. Niesamowita sprawa! Po trzech meczach nowego sezonu Puchatki pozostają bez zwycięstwa natomiast Orlik plasuje się na 4. miejscu.

Fanatycy - Polonez FC

W ostatnim spotkaniu tej pogodnej niedzieli mierzyły się dwa zespoły, które nie zaznały jeszcze w tym sezonie gorzkiego smaku porażki. Niemalże w pierwszej akcji sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Kuba Zbrzeźniak wyprowadzając Poloneza na prowadzenie. Fanatycy próbowali się odgryźć, ale tego dnia ich ataki nie były specjalnie groźne. Polonez atakował rzadziej, ale dużo bardziej skutecznie. W 14. minucie na 2-0 podwyższył Patryk Grzybowski, a w 23. kolejnego gola dla Poloneza zdobył Zbrzeźniak. Fanatycy byli bezradni, a u rywala świetne zawody w defensywie rozgrywał Sebastian Sasin. Na posterunku był również golkiper Konrad Skoczeń. Po zmianie stron Fanatycy nadal bili głową mur, a ich rywale dokładali kolejne gole. W 39. Minucie znów trafił Grzybowski, a chwilę później na 5-0 świetnym strzałem popisał się Szczesny. Wtedy było już wiadomo, kto tego dnia zgarnie komplet punktów. Fanatycy zdecydowali się na roszadę na pozycji bramkarza, wpuszczając w pole Daniela Laskowskiego, ale na niewiele się to zdało. Honor drużyny uratował w 48. minucie Damian Paź, ale była to bramka jedynie na otarcie łez. Po dwóch zwycięstwach Fanatycy w końcu znaleźli pogromcę, który dzięki wygranej stał się nowym liderem pierwszej ligi.

Czytany 400 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 26 wrzesień 2022 20:10

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS