AKTUALNOŚCI

wtorek, 11 październik 2022 11:38

RP Granit nie do zatrzymania, pierwsze potknięcia Skuszewa oraz AM Meble

Napisał

Przy niedzielnych meczach w Wyszkowie nie można się było nudzić. Zobaczyliśmy dużo dobrej piłki, a lider umocnił się na swojej pozycji. Nie zabrakło emocji w meczu Skuszew-Zabrodziaczek, a Meblarze zremisowali rzutem na taśmę z FC xD. Pierwsze punkty w tej edycji zdobyła drużyna Wyszków FC.

WFC – Fc Ultimatum Wyszków

Zawodnicy z ekipy Ultimatum przyzwyczaili już nas, że w meczu z nimi to właśnie ich rywal strzela jako pierwszy - to mocny przejaw gościnności. Ostatniej niedzieli tej domowej atmosfery zabrakło – przynajmniej w pierwszych minutach spotkania - ekipa Śliwki (przyp. kapitana M. Śliwki) w mecz weszła na grubo. Dobrze dysponowany tego dnia Mariusz Nowakowski otworzył wynik już w 2' atakując soczystym strzałem bramkę WFC. W ekipie WFC Sebastiana Geskiego brakowało komunikacji, wypuszczali fajne piłki z linii bocznych do środka, ale nie miał kto zamykać akcji. W 10' znany wszystkim Dawid Tryc wziął ciężar gry na swoje barki, po dobrze przeprowadzonej grze znalazł się w pobliżu pola karnego R. Kamienieckiego i strzał zamienił na wyrównanie wyniku. Do szatni WFC zeszło z prowadzeniem, bo asystent meczu – Adam Marzoch wypracowywał świetne akcje, które koledzy z drużyny mogli zamieniać na bramki – z tej okazji skorzystał też Marcin Rytelewski wyprowadzając WFC na prowadzenie 2:1.

Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. W WFC iskra dominacji zaskoczyła, a Ultimatum mógł tylko przyglądać się ich grze. Zawodnicy S. Geskiego zaczęli się w końcu komunikować, a dodatkowo źle przeprowadzane zmiany u rywala dawały im dodatkowe możliwości. Machina WFC ruszyła, pakowali bramki z główki – Kuba Mastalarek, ogrywali bramkarzy dziurą – Mateusz Turek i zaliczali hat-trick’i – Dawid Tryc. Zaś Ultimatum udało się trafić tylko raz w 2 połowie, ponownie Nowakowski. Wynik końcowy… wysoki 8:2. Dla WFC to pierwsze zwycięstwo w 7. edycji PLPN.

RP Granit – Pascal Fc Widelec

Hmmm, skrótowa zapowiedź meczu? Spotkanie lidera z Pascalem, który prezentuje mieszaną formę.

Samo spotkanie rozpoczęło się dosyć dobrze dla obu ekip. Każdy próbował coś ugrać, wyszarpać piłkę i ruszyć w stronę bramki rywala. Dużo akcji rozgrywało się w środku pola, obrońcy Pascala byli mocno rozproszeni i starali się maksymalnie skracać zasięg zawodników RP Granit. Młoda krew Granitu poruszała się najczęściej przy liniach bocznych, z których atakowała na bramkę Bartosza Choinki. Konkretnie: pierwsze 19’ było wyrównane. Dopiero w 20’ po odebraniu piłki przez Kacpra Kowalewskiego i dograniu do Przemka Wojtkowskiego obraz gry się zmienił. 1:0. Ta bramka mocno zirytowała ekipę Pascala, ławka wstała i zaczęła wprowadzać zmiany i ustawienia w polu. Do wyrównania zabrakło czasu, gwizdek na przerwę. Obstawiałem tak: Pascal się wkręci w mecz i w mgnieniu oka wyrówna. Oczywiście, że było inaczej! Smak zwycięstwa czuli zawodnicy Granitu, a w ciągu minuty Szymon Salwin rozbił obronę Pascala i podwyższył prowadzenie na 2:0. Zdenerwowanie w ekipie Pascala przekroczyło kilkukrotnie skalę. Wynik uciekał, a czas płynął nieubłaganie. I wtedy wszedł Artur Kiełczkowski, stabilizacja Pascala. Dosyć sprawnie i niezwykle szybko, w okolicach 38’ mieliśmy wyrównanie 2:2 dzięki pracy zespołu i Artura. Ja sam byłem pewny że ten wynik Pascal dowiezie do końca. O bramkę było trudno, Granit mocno się zbroił w tyłach. Z błędu ponownie wyprowadził mnie Granit, bo Salwin uderzył po raz drugi – teraz ostatecznie. Wynik 3:2 daje do myślenia. RP Granit umocnił się na pozycji lidera i pozostaje niepokonany.

GS Zabrodziaczek – Skuszew

Po dwóch przekonywujących zwycięstwach wydawało się, że faworytem do zgarnięcia trzech punktów w tym spotkaniu będzie drużyna Skuszewa. Pierwsze minuty szybko zweryfikowały jednak tą teorię, gdyż już na samym początku to Zabrodziaczek objął prowadzenie po bramce Mateusza Wrzaszczaka. Dalej gra toczyła się głównie w środku pola, a statystyką która górowała nie były ani gole ani strzały na bramkę, a faule. Było ich mnóstwo, przez co gra była bardzo często przerywana gwizdkiem sędziego. Obydwie drużyny wyraźnie się nie oszczędzały i postawiły przede wszystkim na twardy odbiór piłki przeciwnikowi. W 21. minucie Skuszew przeprowadził wreszcie skuteczną akcję, po której na listę strzelców wpisał się Przemysław Borkowski. Do przerwy 1-1. 
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Nadal oglądaliśmy szarpaną grę, z dużą ilości fauli. W 31. minucie najważniejszą (jak się później okazało) akcję tego spotkania przeprowadził Zabrodziaczek. Karol Paź podał piłkę do Jakuba Dąbrowskiego, a ten umieścił ją w siatce. Pod koniec spotkania, gdy sędzia zagroził zawodnikom kartkowaniem kolejnych fauli gra się uspokoiła, oglądaliśmy więcej akcji, ale nie były one skuteczne. Finalnie Skuszew uległ 1-2 Zabrodziaczkowi, co z pewnością zagęściło i bardziej wyrównało sytuację w tabeli.

FC xD – AM Meble

Ostatnim tego dnia spotkaniem były świetne, trzymające w napięciu do ostatnich chwil zawody. Prowadzenie w 12. minucie objął zespoł AM Meble, kiedy to po podaniu Piotra Wyszyńskiego do siatki rywali trafił Tomasz Świętoń. Jego drużyna chciała iść za ciosem, była lepsza i częściej atakowała bramkę przeciwnika, jednak albo brakowało skuteczności albo na drodze stawał świetnie dysponowany bramkarz FC xD Damian Wilczyński. Spowodowało to, że mimo dużej przewagi w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy więcej trafień.
Już na początku drugiej połowy niemoc strzelecka drużyny AM Meble została przełamana, kiedy to po podaniu Świętonia drogę do bramki znalazł Dominik Wultański podwyższając na 2-0. Wydawało się, że kolejne bramki dla tego zespołu są kwestią czasu. Tak się jednak nie stało. Po stracie drugiego gola do roboty wzięli się zawodnicy FC xD i w dwie minuty odwrócili losy meczu, kiedy to najpierw, w 33. minucie trafił Wiktor Wiśniewski by chwilę później do remisu doprowadził Alan Penkul. Gra się zazębiła, jednak nadal to drużyna AM częściej atakowała i tworzyła więcej sytuacji, czego efektem był drugi tego dnia gol Wultańskiego w 36. minucie. Drużyna AM tworzyła kolejne sytuacje i wręcz nieprawdopodobnym było to, że nie zdobywała kolejnych bramek. Zawodnicy marnowali sytuacje stuprocentowe, co jak mówi stare piłkarskie przysłowie musiało się zemścić. Tak było i tym razem, kiedy to w niemalże ostatniej akcji spotkania kontratak FC xD na gola zamienił Patryk Sobolewski doprowadzając do remisu tuż przed końcowym gwizdkiem. Podział punktów okazał się pierwszą ich stratą punktów w tych rozgrywkach dla zespołu AM Meble natomiast pierwszym zdobytym “oczkiem” dla FC xD.

Relacja łączona: Dawid&Kuba

Czytany 386 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 11 październik 2022 12:50

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS