AKTUALNOŚCI

wtorek, 07 listopad 2023 20:06

Mistrza już znamy! Na resztę podium czekamy!

Napisał

Siódma kolejka okazała się decydującą jeśli chodzi o tytuł mistrza 1. ligi. Bezkonkurencyjny tej jesieni okazał się Offside, który obronił trofeum. Za jego plecami trwa jeszcze walka o pozostałe miejsca na podium – w grze o medale wciąż pozostają aż cztery drużyny.

Fanatycy - Offside

Już pierwsze spotkanie tej deszczowej niedzieli dało nam odpowiedź na pytanie kto w tym sezonie zgarnie najważniejszą nagrodę - mistrzostwo.  Trzeba to jasno powiedzieć, że Offside był tego dnia o klasę lepszy od Fanatyków. Już po 10. minutach prowadził 2-0, a do przerwy 5-1. Nie było nawet jednego momentu, który mógłby świadczyć o tym, że stary-nowy mistrz może wypuścić zwycięstwo z rąk. Grę w ofensywie kreowali Adam Matejak oraz Dominik Bula, a Fanatycy nie pomagali sobie, aż dwukrotnie wbijając piłkę do własnej bramki. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale kilkukrotnie kapitalnymi interwencjami popisywał się Daniel Laskowski.  Druga połowa wyglądała podobnie - pełna kontrola i dokładanie kolejnych trafień. Tym razem licznik zatrzymał się na dziewięciu. Fanatycy w końcówce, za sprawą Jarka Rozbickiego zdołali zmniejszyć straty i skończyli spotkanie z trzema trafieniami. Offside zdołał obronić tytuł mistrzowski, choć do rozegrania pozostała jeszcze jedna kolejka. W niej na spokojnie będzie mógł oglądać poczynania innych zespołów, które dalej będą walczyć o medale oraz utrzymanie.

Netservis Dobczyn – Polonez FC

To starcie zapowiadało się najciekawiej ze wszystkich tego dnia i faktycznie nie zawiodło. Mimo niesprzyjającej aury zawodnicy walczyli o każdy centymetr boiska i nie odstawiali nóg. Netservis grający tego dnia pierwszym garniturem otworzył wynik w 12. minucie po bramce Norberta Gawrysia. Niespodziewanie po 5. minutach zrobiło się już 2-0, kiedy kolejne trafienie dołożył Konrad Bulik. To zespół z Dobczyna był drużyną lepszą i kontrolował spotkanie, jego prowadzenie do przerwy było zasłużone. Po zmianie stron nadal przeważał Netservis, ale i Polonez zaczął atakować bardziej konkretnie. W 31. minucie do siatki Poloneza trafił Krystian Kurek czym rozpętał prawdziwą bitwę na gole. Od tego momentu, aż do końca spotkania bramki padały średnio co 3.5 minuty – z obydwu stron. Najpierw odpowiedział Kujawski, by za chwilę ponownie podwyższył Bulik. Polonez znów się zebrał - trafił Ołów. Później nastąpiła chwila przerwy w zdobywaniu goli, gdyż z grą i boiskiem musiał pożegnać się Konrad Kanon za faul bez piłki na Kamilu Roguskim. Ostatnie minuty były nerwowe, ale kolejnego gola zdołał dołożyć Netservis – tym razem za sprawą Pawła Michalskiego. Następnie znów odpowiedział Paweł Ołów, ale tej niedzieli było to jednak za mało, gdyż na tym strzelanie się zakończyło. To zespół z Dobczyna zwyciężył 5 do 3 i niespodziewanie przed ostatnią serią gier stał się głównym faworytem do wicemistrzostwa.

Autoszyby.com - Orlik Zabrodzie

W trzecim starciu naprzeciw siebie stanęły ekipy okupujące dolną część tabeli. Spotkanie byłoby prawdopodobnie bardzo wyrównane i mogłoby nawet zakończyć się remisem – gdyby nie jeden fakt – Orlik miał w swoim składzie Przemka Jędrasika, który rozegrał tego dnia wybitny mecz. Przemek był nie do zatrzymania, dwoił się i troił, brał udział przy praktycznie wszystkich bramkach swojego zespołu. Jego liczby z tego pojedynku? 6 goli i asysta. Robi wrażenie! Jeśli chodzi o drużynę Autoszyb, nie można im odmówić woli walki i zaangażowania. Starali się, atakowali, a za kreowanie ich gry odpowiadali głównie bracia Bajkowscy. Mało tego, sytuacji mieli sporo, ale wielokrotnie bardzo dobrze w bramce Orlika spisywał się Zbyszek Pawlak. Drużyna z Zabrodzia do 40. Minuty zdobyła 7 bramek, przy 2 przeciwnika. Autoszyby mimo pogoni w ostatnich minutach nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść przegrywając ostatecznie 5 do 8. Wynik ten oznacza, że Orlik jest już pewny utrzymania. Los Autoszyb będzie zależny od ich ostatniego pojedynku sezonu – z Offsidem oraz od meczu Fanatyków z Nauką Jazdy u Sławka.

Nauka Jazdy u Sławka - Wyższa Półka

W strugach deszczu i przy sztucznym oświetleniu zameldowali się na boisku bohaterowie ostatniego spektaklu. Pierwsze minuty to szybka wymiana ciosów, bowiem już po dziesięciu wynik wynosił 3 do 3. Później zaczęła się rysować delikatna przewaga Nauki, którą potwierdził dwiema bramki Daniel Stańczak - w 18. i 20. Minucie. Wyższa Półka nie była w stanie odpowiedzieć i na przerwę zawodnicy schodzili przy wyniku 5 do 3. Po zmianie stron emocji nie było mniej. Chwilę po rozpoczęciu gry świetnie z rzutu wolnego przymierzył Łukasz Pokrzywnicki podwyższając wynik. Wydawało się, że NJuS nie wypuści już tego zwycięstwa. Wtedy jednak standardowo żółtymi kartkami za dyskusje z sędzią zostali ukarani bracia Jankowscy i losy meczu zaczęły się odmieniać. Wyższa Półka zaczęła wykorzystywać liczebną przewagę, a swoje turbo uruchomił Kamil Melcher, najpierw zdobywając bramkę kontaktową, a później wyrównującą. Ostatnie minuty to  bardzo zacięta i nerwowa walka, w której wygrało doświadczenie. Wyższa Półka w jednej z ostatnich akcji totalnie rozklepała obronę przeciwnika niemalże wchodząc z piłką do jego bramki. Nauka nie była już w stanie odpowiedzieć i ostatecznie uległa rywalowi 6 do 7. Oznacza to, że obydwie ekipy będą jeszcze walczyć o medale w ostatniej kolejce, która zostanie rozegrana już w najbliższą niedzielę.

Czytany 399 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group