AKTUALNOŚCI

wtorek, 31 październik 2023 21:08

Autoszyby.com z pierwszą wygraną, świetny mecz Fanatyków i Netservisu, Offside na dobrej drodze!

Napisał

Szósta kolejka ligi przyniosła fanom pierwszej ligi ponownie sporo emocji. Lider tabeli, pełen determinacji i chęci obrony tytułu mistrza, stanął w zaciętym starciu przeciwko Nauce jazdy u Sławka. W grze o tytuł nie ma miejsca na błędy, a obie drużyny dostarczyły kibicom sporo emocji. Mecz przebiegał pełen napięcia, z intensywnymi akcjami na obu stronach boiska. Ostatecznie, lider okazał się lepszy, triumfując nad rywalem. Nie mniej emocji dostarczyło spotkanie Fanatyków broniących się przed spadkiem zespołu, który stanął do boju przeciwko Netservisowi.  Pierwsze trzy punkty po tej kolejce zapisze na swoim koncie ekipa autoszyby.com! 

Fanatycy – Netservis Dobczyn

Bardzo dobry i wyrównany pojedynek tuż na starcie szóstej serii gier! Po przebiegu spotkania nie było widać, że to ekipa Fanatyków musi szukać punktów by uchronić się przed spadkiem do drugiej ligi. Przez całe 50 minut oglądaliśmy świetny sportowy pojedynek. Wynik spotkania przez cały mecz był kwestią otwartą i tak naprawdę mógł się potoczyć w każdą stroną. Przekorni powiedzą, że sprawiedliwy byłby remis.

Obie drużyny w tym meczu zagrały w skrajnie różnych stylach. Netservis miał ten mecz w swoich rękach i pewnie pod kątem ilości stworzonych sytuacji, posiadania piłki to niewątpliwie oni przeważali. Fanatycy natomiast mieli ciut więcej szczęścia oraz między słupkami Pszczółkowskiego. Daniel stanął na wysokości zadania tego dnia. W pierwszej połowie świetne trzy interwencje, praktycznie setki wybronione. Pierwsza bramka wpadła późno bo dopiero w 20 minucie. Strzelcem Sadocha, który był wiodącą postacią w Fanatykach. Drugie trafienie padło trzy minuty później. I również na konto Fanatyków. Roguski nieprzepisowo zatrzymywał Balceraka. Rzut wolny, Mietlicki wypuszcza Laskowskiego – ten strzela a w bramce znajduje się Banaszek który zmienia kierunek piłki. 2-0. Ten stan rzeczy długo się nie utrzymał bo zaledwie kilka sekund. Przy pierwszej akcji bramkowej w polu karnym Fanatyków, Rychta zaprezentował znakomity drybling z prawej strony, a jego precyzyjne podanie znalazło Michalskiego, który zdobył pierwszą bramkę dla swojego zespołu.

Po przerwie emocje nie opadły. Nadal oglądaliśmy wyrównany pojedynek w którym obie drużyny postawiły na akcje ofensywne. Stąd mecz zrobił się bardzo otwarty. Po wymianie ciosów ostatecznie na prowadzenie rzutem na taśmę wyszli zawodnicy z Dobczyna. Wygrywając ten mecz zbliżają się dosłownie na wyciągnięcie ręki do strefy medalowej.

Orlik Zabrodzie – Polonez FC

Piłkarska uczta w wakacyjnej scenerii. Piękne jesienne słońce oświetlało boisko, tworząc idealne warunki do gry w piłkę nożną. Chłopcy na boisku nie zawiedli, dostarczając widowiska na miarę wakacyjnych emocji. A okrasą całego meczu jak się okazało był gol z 20 minuty Damiana Gałązki (sprawdź na naszym kanale YouTube film z golem). Orlik na kolejną wygraną z wyszkowskim Polonez FC będzie zmuszony poczekać co najmniej do wiosny kolejnego roku. Tego dnia niestety ale ta rzecz nie udała się. Powodów było kilka. Jednym z nich to braki kadrowe. I co najważniejsze nie jest to pierwszy raz gdy widzimy tak kiepską frekwencję w ich zespole. Mecz rozpoczął się dla nich fatalnie bo już po pierwszej minucie wynik spotkania wskazywał 1-0. Kolejne minuty to budowanie sukcesywne przewagi przez Polonez FC i szukanie okazji do podwyższenia. Przed przerwą dwukrotnie na listę wpisał się wspominany Gałązka. W drugiej części gry obraz spotkania nie zmienił się. Nadal oglądaliśmy kontrolowanie spotkania przez ekipę z Wyszkowa. Orlik mimo braku zmian dzielnie utrzymywał wynik który nie byłby kompromitacją. Za to należą się im brawa, że mimo braków kadrowych potrafili walczyć przez całe 50 minut. Bramkę honorową strzelił nie kto inny jak Przemek Jędrasik. Wynik spotkania 9-1. Polonez FC chyba powoli może szykować miejsce na kolejne trofeum w gablocie.

Wyższa Półka – autoszyby.com

Przed tym meczem mieliśmy spore oczekiwania. Pisaliśmy o tym w zapowiedziach. Chcieliśmy zobaczyć mecz w którym zawodnicy obu ekip dobrze się znają i stoczą świetny przyjacielski pojedynek. I prawie tak było z małym ale… zanim o meczu to musimy wspomnieć że o mały włos do samego spotkania by nie doszło. Wyższa Półka mianowicie nie miała składu na 5 minut po czasie. W swoich szeregach było tylko pięciu zawodników. AutoSzyby.com byli bardzo zdeterminowani by mimo wszystko grać. W prawdzie w składzie był brak w ofensywie – absencja Batka Bajkowskiego to dość spore osłabienie. Na ławce Janek Skotnicki który ładował kolejną dawkę elektrolitów do organizmu by jakimś cudem wypłukać noc wcześniejszą z organizmu i pomóc kolegom zdobyć pierwsze zwycięstwo.

Mecz rozpoczęliśmy po pięciu. Tu podziękowania dla Szyb za granie w 100% FAIR! Choć pewnie do okolic 35 minuty mogli mocno pluć sobie w brodę… Mimo problemów kadrowych rywala, mecz nie wygrał się sam. Pierwsi bramkę strzelili zawodnicy Kamila Wiśniewskiego. Autorem trafienia Oskar Bajkowski po podaniu swojego bramkarza – Mateusza Wiśniewskiego. Mimo tego gola to optycznie dominowała Wyższa Półka stwarzając sobie sytuacje w polu karnym Piotrka Kozy. Wynik wyrównał w 10 minucie Kamil Melcher dryblując przez całe boisko. I choć bramka sama w sobie bardzo ładna to zawodnicy auotszyby.com mogli a wręcz powinni zachować się dużo lepiej! Zamiast przerwać nawet faulem to zachowali się jak Morze Czerwone przed Mojżeszem. Do przerwy mieliśmy remis a przed zejściem w okolicach 10 minuty obie drużyny uzupełniły składy. W Wyższej Półce na mecz dojechał Kamil Giza. W drugiej części meczu finalnie to autoszyby rozstrzygnęły wynik na swoją korzyść. Jednak zanim do tego doszło to oglądaliśmy mecz w którym Wyższa Półka mimo braku zmian przeważała i stwarzała sporo sytuacji bramkowych. Nie wiemy jakby mecz wyglądał gdyby tylko były dwie osoby na ławce rezerwowych. AutoSzyby.com przez całe spotkanie się motywowali. Wiedzieli, że to może być ten dzień, ten moment w którym mogą może nie wrócić do gry w pierwszej lidze ale zaczął stawiać w niej bardziej stabilne i pewne kroki. Tak tez było. W drugiej części drugiej połowy wyraźnie nakręceni ilością stwarzanych sytuacji oraz łatwością ich tworzenia budowali przewagę. W ostatnich 10 minutach spotkania pierwsze skrzypce rozegrał Janek Skotnicki. Niewątpliwie bohater całego spotkania – wypite hektolitry elektrolitów, asysty, gole i świetnie niewykorzystany rzut karny. Cały repertuar w jego wykonaniu spowodował, że to do niego powędrowało odznaczenia zawodnika meczu! Finalnie autoszyby.com wygrywają z Wyższą Półką wynikiem 8-5! I jest to ich pierwsza wygrana jesienią!

Offside – Nauka jazdy u Sławka

Po zawieszeniu w Offside Jacka Klimczaka i Szymona Klepackiego, spore problemy kadrowe miał na mecz Dawid Gajewski. W składzie u rywali kilku reprezentantów Wichru Kobyłka plus świetny bramkarz, solidna obrona, szybki napastnik z efektywnym skrzydłowym z TKS. W Offside natomiast finalnie do gry desygnowani doświadczeni zawodnicy grupy old boy również Wichru Kobyłka na czele z trenerem i asystentem pierwszej drużyny! Czyli można śmiało napisać, że w tym meczu oglądaliśmy pojedynek zawodników kontra trenerzy. Sam mecz był bardzo ważny. Oba zespoły walczą o medale. Offside by obronić mistrzostwo nie mógł pozwolić sobie na wpadkę ponieważ tuż za rogiem czai się wyszkowski Polonez. Nauka jedną wpadkę już zaliczyła – przegrała z Polonezem. Chcąc ugrać minimum to co wiosną i nie oglądać się na rywali musiała ten mecz wygrać!

Patrząc na składu obu ekip, wiedzieliśmy że będzie gorąco! Samo spotkanie miało dwie ważne fazy. Było to pierwsze 12 minut pierwszej połowy. Od pierwsze gwizdka to Nauka chciała dyktować warunki Offside oraz i sędziemu. Na taki stan rzeczy nie zgodził się bardzo doświadczony arbiter, który w swojej dotychczasowej karierze może pochwalić się sędziowaniem najważniejszych meczów w mistrzostwach Polski SuperLigi6! W piątej minucie posyła arbiter na przymusowy odpoczynek aż dwóch zawodników Nauki. To dość mocno krzyżuje im planu. Z ataku pozycyjnego należy zacząć się bronić. Offside w tym czasie buduje solidną zaliczkę bramkową – strzela wtedy aż cztery bramki. Po powrocie na boisko ukaranych zawodników – Nauka standardowo z większa pokorą zaczyna ponownie wchodzić w mecz. Przed przerwą nie udaje się nawiązać bramkowego kontaktu. Mało tego, traci w 21 minucie piątego gola. W drugiej części gry sytuacja diametralnie zmieniła się. W 35 minucie na ławce upomnienie w postaci żółtego kartonika otrzymuje Paweł Bula. Zgodnie z regulaminem 3.15 – w takim przypadku z placu gry musi zejść jeden z zawodników. Offside w piątkę traci trzy gole. Dwóch jest autorem Daniel Stańczak, który mimo dość młodego wieku i stażu w lidze brał często ciężar gry na siebie. Trzecie trafienie dorzucił kapitan Bartek Jankowski.. Zrobiło się ciekawie i jeszcze bardziej nerwowo ponieważ dwie z tych bramek były mocno kontrowersyjne. W 38 minucie piłka uderzona przez Stańczaka uderzyła z ogromną siłą poprzeczki, odbiła się od murawy w bramce i z niej wypadła. Trzeci gol dla Nauki padł po błędzie Kucharczyka. Wynik korzystny dla Offside utrzymał się do końca. Ostatecznie to obecnie broniący mistrzostwa Offside wygrał cały mecz 6-4 i jest na bardzo dobrej drodze do pierwszej obrony mistrzostwa.

Czytany 403 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group