BadBoys Ostrówek – GKS Klembów 1-5 (1;4) Derby, derby, derby! Konfrontacja dwóch ekip z gminy Klembów. GKS już od pierwszych minut zaczęło prowadzić grę pod swoje dyktando. Po raz kolejny BadBoys-i mieli problemy kadrowe. Szybkie i składne akcji doprowadziły do tego że GKS na przerwę schodził z 3 bramkową przewagą. Podczas drugiej połowy BadBoys Ostrówek postanowił na obronę, dzięki czemu przeciwnicy trafili tylko raz do ich bramki. Po raz kolejny dobry mecz rozegrali Marcel Chojnowski oraz Michał Łapiński, Marcin Marcinkiewicz popisał się 2 asystami. Honorową bramkę dla BadBoys zdobył Piotr Domżalski.
Stonoga Team – Fc TuTu 3-5 (2;3) Tutki po przegranej z Team Hangover, w tej kolejce postanowili się odkuć. Zawodnicy Fc TuTu kontrolowali całe spotkanie, jednak przeciwnik stwarzał sytuacje podbramkowe, co widać po końcowym wyniku, szczególnie widoczny był Konrad Matejak, a Marcin Sędziak z Tutu zdobył hat-trick’a!
Nauka Jazdy u Sławka – Team Hangover 6-3 (2:2) Spotkanie, które według kibiców było najbardziej nerwowym spotkaniem w tej kolejce. Brakowało dobrej piłki i składnych akcji, a jedyne co mogliśmy widzieć to kłótnie i krzyki. Panowie… Pora się zastanowić nad swoim zachowaniem. Pamiętajcie, na orliku nie jesteście sami! Co do samej gry, Bartosz Jankowski zaliczył hat-trick’a, Krystian Jackowski, Mateusz Wróbel oraz Kamil Maciążek po 1 bramce. Dla Team Hangover bramki zdobyli Karol Banaszek 1 bramka, Kuba Balcerak 2 bramki.
KS KK-POL 4:3 (1:2) Królewscy KS KK-POL po solidnie przepracowanym tygodniu treningowym przed meczem zapowiadał walkę. Drużyna chciała wreszcie zapisać 3 punkty na swoim koncie w ligowej tabeli Ligi Bobra. Przez 5 pierwszych minut spotkania oglądaliśmy klasyczne wyczuwanie przeciwnika. Jednak z pełnym przekonaniem można powiedzieć - królewscy byli faworytem w tym pojedynku. I tak po akcji, Damian Zaręba w 8 minucie otworzył wynik spotkania. Następnie dołożył w 10 minucie koleją bramkę. KK-Pol nie złożyło wówczas broni. Zmiany taktyczne kapitana drużyny przyniosły bramkę Macieja Serafina w 14 miucie. Dalsze minuty spotkania pokazały prawdziwe przesłanie naszej ligi. Na boisku liczyła się wyłącznie piłka. Obie ekipy nie prowokowały, nie faulowały, nie wywierały presji na arbitrze tego spotkania. Kolejne akcje w tym meczu naprawdę mogły się podobać, ze względu na wsparcie zespołu w konstruowaniu ataku. Na PLUS zasługuje gol Emila Leonardzika który zaa pola karnego pięknym wysokim strzałem nie dał szans bramkarzowi Królewskich. Wymiana argumentów na boisku przyniosła w ostatecznym rachunku wymarzoną wygraną dla KS KK-POL. Jednak po tym spotkaniu bardziej będziemy pamiętać 50 minut piłki a nie krzyków na boisku.
FC Albatros 0:5 (0:3) RKS Równe Przed meczem obie ekipy pragnęły wygranej. Obie ekipy chciały wyjechać z 3 punktami z XI edycji Ligi Bobra. Na boisku o godzinie 14:00 stawiło się 13 zawodników. Dodam jednak, że jest to suma piłkarzy obu zespołów, a więc wiedzieliśmy już, że walka będzie przebiegała do samego końca spotkania, niekoniecznie w wysokim tempie. Ku zaskoczeniu drużyna Albatrosa do 22 minuty pokazała całkiem dobrą formację obrony. Wówczas mieliśmy wynik 0:1. Solidny autobus postawiony przed polem karnym, niestety musiał się odbić brakiem akcji po stronie przeciwnika. I tak do ostatniej minuty spotkania Albatros się bronił a RKS próbował się przebić przez zasieki obronne. Jakie były skutki tego natarcia? 0:5 dla RKS Równe po ostanim gwizdku arbitra tego spotkania. Jednak obie ekipy zasługują na PLUSA, za fair grę do końca spotkania.
Wychowani w luksusie 2:7 (2:3) Meritum Ostatni mecz 5 kolejki w Lidze bobra po pierwszym gwizdku sędziego rokował dobry wynik dla WWL. Składnie przeprowadzone akcje dały przewagę w postaci dwóch bramek nad drużyną z Jasiennicy. Jednak również i w tym przypadku dwubramkowe prowadzenie okazało się zbyt małą zaliczą. Już od 17 minuty spotkania Meritum zaczęło odbudowę swoich formacji i tak Emil Rozbicki zdobył bramkę na przełamanie. Po pierwszej połowie to drużyna Meritum schodziła z prowadzeniem. Druga połowa to już popis umiejętności Mariusza Rutkowskiego, który skutecznie wypracowywał sytuacje bramkowe. Wynik w ostatniej minucie spotkania ustanowił Tomasz Sasin.
