Być może dla niektórych ten pomysł wydawać się może kontrowersyjny. Już głosy chodzą że Netservis wygrywa wszystko w lidze pod kątem nagród indywidualnych. Na początku ligi zaproponowaliśmy kapitanowi Netservis poprowadzenie projektu Reprezentacji. Skąd taki pomysł? Już tłumaczymy. Ekipa Pawła i Kamila ma dość sporą kadrę. Dwa zespoły w naszej lidze. Grają z sobą kupę czasu bo to ekipa która zna się pewnie po części od dziecka. Próbują swoich sił na dużym boisku gdzie dość często są sparingpartnerem naszych dobrych znajomych – Santoryn Nowinki. Ekipa z Nowinek po grze w Bobrze rozpoczęła przygodę na dużym boisku w B klasie grupa siedlecka. Natomiast zespół z Dobczyna często z nimi sparinguje co powoduje, że mają doświadczenie na dużym boisku a dodatkowo tak jak wspominamy mają zgranie z ligi. Sam projekt drużyny wspierany jest zawodnikami z ligi dobieranych pod katem pozycji i potrzeb. Dlatego do kadry został dołączony Daniel Kania, Patryk Skrajny oraz Sebastian Wronka. Drzwi tej drużyny są otwarte dla każdego kto chce zagrać i pobawić się w piłkę na dużym boisku!

Liga Bobra – Wybrzeże Klatki Schodowej 4-0 (1-0)

Mecz chyba już standardowo w naszym wykonaniu rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Nasza ekipa boryka się z brakiem boiska w Tłuszczu. Musimy niestety korzystać z uprzejmości innych miast i mimo, że gospodarze to wiecznie na wyjeździe. Ponownie na mecz nie dociera służba medyczna i jesteśmy zmuszeni szukać nowej pani ratownik. Tu z pomocą przychodzi niezawodny w tym fachu nasz dobry znajomy Pan Piotr Strejlau! Boisko też mamy dzięki niemu a ratownika znalazł nam w kwadrans. Dziękujemy!

17:20 – oficjalnie rozpoczęliśmy zmagania. W podstawowym składzie mamy dwie twarze dobrze wszystkim znane z ubiegłych lat – Kamil Roguski i Norbert „Cinek” Gawryś! Kamil w tym meczu z opaską kapitańską. Samo spotkanie nie było porywającym widowiskiem piłkarskim. Od początku gry widać było zaangażowanie naszych zawodników którzy być może lekko stremowani nie potrafili mocniej zagrozić pod bramką Wybrzeża. Były próby wrzutek, przewrotek i strzałów ale gdzieś to wszystko nie przynosiło efektów w postaci bramek lub powazniejszego zagrożenia bramki WKS! Rywal sporo miejsca zostawiał nam na prawym skrzydle gdzie śmiało sobie radził Miłosz Kozak. W środkowej części boiska również było dość luźno – Michalski i Urban mogli spokojnie zająć się rozgrywaniem piłki bo rywal czekał dopiero na swojej połowie. Ogólnie to cała nasza ekipa grała bardzo wysoko. Ustawieni gdzieś na połowie notorycznie nękaliśmy rywali i szukaliśmy swojej szansy.

To co się mogło podobać, to obie ekipy nie grały typowej lagi na Robercika. Każda z ekip budowała akcje od bramki przez każde formacje. W tym aspekcie dużo lepsi byliśmy od przeciwnika stąd też sporo mieliśmy przechwytów na połowie rywala. Na wielkie bramka zasługuje nasza linia defensywna. Baran, Bulik, Roguski bo tak wyglądało ustawienie bloku obronnego LB spisywało się świetnie. W pierwszej połowie tylko raz zrobiło się ciut groźniej pod bramką Wronki – świetny przerzut z lewej strony na prawą – wbicie piłki w pole karne naszej drużyny spowodowało że ciut cieplej się zrobiło naszym obrońcom. Niestety ich skrzydłowy nie dobiegł do świetnie dogranej piłki i z akcji która mogła zagrozić naszej kadrze zakończyło niczym. Pierwsza bramka padła dla naszej ekipy w 40 minucie.

Cinek nieprzepisowo zatrzymamy przez WKS w okolicach 20 metra od bramki WKS. Do piłki podchodzi kapitan Kamil Roguski, ustawia piłkę i przygotowuje się do oddania strzału. Podczas ustawiania piłki Urban, Michalski i spółka naradzali się jak rozegrać stały fragment. Miejsce dość wygodne na bezpośredni strzał. Tuż przez strzałem następuje zmiana wykonawcy stałego fragmentu – to Kacper Urban będzie próbować sił z piłki stojącej. Przymierzył i posłał piłkę po długim rogu. Piłka tuż przed bramkarzem skozłowała. 1-0! Do przerwy wynik spotkania 1-0. Po wznowieniu gry nadal mecz wyglądał tak samo. My uskrzydleni bramką do szatni postanowiliśmy jeszcze mocniej przycisnąć rywala. W 55 minucie podwyższamy wynik spotkania. Złe wyprowadzenie piłki do swojego zawodnika notuje bramkarz WKS – podaje wprost pod nogi Urbana. Ten dostrzega na skraju pola karnego Bajkowskiego – Mateusz przyjmuje ale… piłka lekko odskakuje – ten wykorzystuje to i uderza takim niby wolejem – bramkarz WKS bez szans. Bramka cudo! 2-0! Trzeci gol i czwarty wpadły dla naszej ekipy po rzutach karnych. Zawodnicy WKS nie oszczędzali naszych zawodników. W 72 minucie w polu karnym faulowany Bajkowski. Sam faul poprzedzony był błędem obrońcy – po podaniu od bramkarza tak przyjął piłkę że ta trafiła prawie pod nogi Mateusza. Ruszył do piłki – obrońca go sfaulował. Wapno. Sam Mateusz postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Co ciekawe bramkarz przed oddaniem strzału już się położył – Mateusz prawie na pustaka z karnego! Ostatni gol tuż przed końcem meczu autorstwa Michalskiego. Wcześniej nastąpił faul na Pawle – przy dryblingu do linii końcowej boiska obrońca nieprzepisowo zatrzymał naszego pomocnika. Sędzia bez wahania wskazał jedenastkę. Ponownie sam poszkodowany wymierza sprawiedliwość. Czwarta bramka na naszym koncie. Chwile po tej bramce sędzia zagwizdał po raz ostatni.

Liga Bobra Skład:

Bramki:

40’ Kacper Urban
55’ Mateusz Bajkowski as. Kacper Urban
72’ Mateusz Bajkowski (rzut karny)
88’ Paweł Michalski (rzut karny)