AKTUALNOŚCI

czwartek, 24 maj 2012 10:21

Relacje z 8 kolejki - 2 Liga Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

8kolejkaWolni Strzelcy 2: 4 (1: 1) Królewscy

Pierwszy tego dnia pojedynek. Naprzeciwko siebie stają drużyny z pierwszoligowymi aspiracjami. Obie mają na to zdecydowane szanse. Od pierwszych minut, bardzo wyrównane spotkanie. Ciężko wskazać, która z drużyn stwarzała więcej okazji do zdobycia bramki. Obaj bramkarze spisywali się tak jak tego oczekują od nich koledzy z zespołu. Dlatego na pierwszego gola w tej konfrontacji czekaliśmy wyjątkowo długo. Dopiero w 21 minucie, Daniel Domański znalazł sposób na pokonanie Maćka Białka a tym samym wyprowadził ekipę Wolnych Strzelców, na prowadzenie. Prowadzenie WS trwało zaledwie dwie minuty. Do wyrównania doprowadził Damian Wawryło. Druga odsłona była bardziej obfitująca w bramki. Drugi raz Wolni Strzelcy wyszli na prowadzenie po trafieniu Marcina Wojtyry, w 35 minucie. Po tym wydarzeniu do głosu doszli Królewscy. Jak zawsze w świetnej dyspozycji był Damian Wawryło. Jego trzy kolejne trafienia (41, 42 i 47 minuta), dały zwycięstwo nad rywalami 4: 2. Zaraz po meczu zawodnicy Królewskich otrzymali "zaległą" nagrodę od sponsora, Pana Tomasza Miciukiewicza, producenta okien i drzwi z drewna.

Avanti 7: 4 (3: 2) Jarzębia Łąka

Następne spotkanie ósmej kolejki Ligi Bobra. Lepiej zaczynają zawodnicy z Jarzębiej Łąki. Już w 2 minucie, Mariusz Żelazowski trafia na 1: 0. Po upływie następnych 120-tu sekund, było 2: 0, po uderzeniu Pawła Michalika. Pozostałe do końca tej części meczu minuty, należały do Avanti. Ruszyli do przodu raz po raz zagrażając oponentom. Ze stanu 0: 2, zrobiło się 3: 2. Autorem wszystkich trzech trafień był Zbigniew Komorowski, który w tradycyjny dla siebie sposób pokonywał bramkarza Jarzębiej. W 29 min. Andrzej Michalski uderzeniem z dystansu doprowadza do wyrównania. 32 minuta. Andrzej Michalski rzuca z autu na głowę "Żelka" a ten trafia do siatki na 4: 2. Prowadzenie uśpiło czujność Jarzębiej Łąki. Oddali inicjatywę. Mateusz Strąk w 35 min. strzela bramkę dającą remis 4: 4. Minutę później rzut wolny pośredni z pola karnego Jarzębiej. "Komar" podaje do Mateusza Strąka i jest piąty gol dla Avanti. 6: 4 zagościło na tablicy w 40 minucie. Bramkę po kontrze zdobył Łukasz Rowiński. Jeszcze w ostatniej minucie spotkania rywali dobił Paweł Nagraba, ustalając rezultat na 7: 4 dla Avanti.

GS Zabrodziaczek 15: 0 (5: 0) FC Format

Egzekucja! Tak można nazwać to spotkanie. Swoją drogą, co się dzieje z chłopakami z FC Format? Tego dnia w żaden sposób nie byli w stanie nawiązać walki ze świetnym Zabrodziaczkiem. GS rozdawał karty, z każdą kolejną minutą odbierali ochotę do gry rywalom. Nie podobało się nam zachowanie bramkarza Formatu, który po którejś z kolei utraconej bramce wybił piłkę daleko od Orlika. Rozumiem irytację faktem stracenia gola, ale wypieprzenie "kulki" prawie w kosmos, było głupie i niepotrzebne. Mam nadzieję że zrobił to pierwszy i ostatni raz. Dominacja GS Zabrodziaczka, była bezdyskusyjna. Najskuteczniejszy w ekipie "filetowych" był Robert Sykulski, który zdobył sześć bramek (24, 29, 42, 43 i dwie w 47 min.) Krzysiek Lewandowski- trzy trafienia, Adrian Rakowski i Karol Paź po dwa, Artur Sykulski-1 i jeden gol samobójczy. Zwycięstwo w takim rozmiarze, daje im gwarancje otrzymania za tydzień nagrody od sponsora. Szkoda, że młodzież z FC Format nie podjęła walki. Są cieniem ambitnej drużyny z jesiennej edycji. Tęsknimy także za głośnymi kibicami, którzy jesienią byli najlepszym motywatorem do gry dla Formatu. Zabrodziaczek, natomiast tą imponującą victorią bardzo przybliżył się do drzwi z napisem 1 liga.

No Name 0: 3 (0: 1) RKS Równe

Dla mnie osobiście najlepszy mecz tego dnia, na drugim froncie. Dużo walki, szybkich akcji, udanych interwencji bramkarzy a to wszystko w sportowej, przyjaznej , atmosferze. Bez bluzgania jeden na drugiego, po każdym zagraniu faul (których i tak było jak na lekarstwo), było przybicie piątki, czy poklepanie po plecach w ramach przeprosin. Brawo Panowie! Takie obrazki chcemy oglądać! Nie zaś ciągłe okrzyki żywcem wyjęte z rynsztoka, czy obelgi pod adresem innych uczestników ligi lub co gorsza, w kierunku arbitra. Od uczestników tego spotkania można się tego nauczyć. Zapraszam, tym bardziej że na naukę nigdy nie jest za późno. Jak wspomniałem sam mecz, był ciekawy. Obu drużynach dużo zaangażowania w grę. Zawodnicy No Name dwoili się i troili, by pokonać bramkarza RKS-u. Lecz Łukasz Grygoruk bronił swojej twierdzy bezbłędnie. Obrona ekipy z Równego, nie pozwalała na szybkie ataki Mariuszowi Augustynikowi. Ostatecznie "bezimienni" musieli uznać wyższość rywali. Z godnością pogodzili się z rezultatem. Bramki dla RKS-u zdobywali Kuba Bereda (12 i 46 minuta) oraz Karol Kalinowski, który w 44 minucie skutecznie wykonał rzut karny. Na zakończenie jeszcze raz Brawa za postawę zgodną z duchem Fair Play dla zawodników obu zespołów.

FC Albatros 1: 8 (0: 5) Nankatsu

Słaba frekwencja w ekipie Albatros, po raz kolejny jest powodem wysokiej porażki. Bowiem nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Albatrosy potrafią grać w piłkę. Nawet w tym spotkaniu mieli dobre momenty, i mimo było nie było, kolejnej przegranej rywalizacji, nie muszą się wstydzić. Nankatsu wykorzystali niemal każdy błąd popełniony przez rywali. Samemu grając bardzo mądrze i uważnie. W 3min. Paweł Jusiński trafia po raz pierwszy. W 7 min. Piotrek Supeł ładnym lobem przerzuca nad "zastępczym" bramkarzem Albatrosów i jest 2: 0. W 9 min. Paweł Jusiński na 3: 0(sprytna podcinka nad wychodzącym goalkeeperem). 17 minuta; Piotrek Supeł na 4: 0 z karnego. W 21 min. 5: 0, po trafieniu Pawła Jusińskiego. 33 min. Piotrek Supeł i 6: 0. W 37 minucie gol numer "7", autorstwa Łukasza Młynarskiego. Honorową bramkę dla FC Albatros strzela Mariusz Nożewski w 43 minucie spotkania. Decydujące o losach meczu trafienie ma miejsce w 47 minucie. Rezultat ustalił Łukasz Młynarski.

TWWD United 10: 1 (3: 1) Torpedo

Zacznę od słów pochwały dla chłopaków z TWWD. Kolejny doskonały przykład do nauki. Widząc, że przeciwnicy z Torpedo dysponują zaledwie pięcioma zawodnikami (bramkarz + 4 z pola), szybko postanawiają, że dla wyrównania szans także zagrają w piątkę. Sądzę że niewielu stać na taki gest. Przyznam się że grając w ligach amatorskich od kilku lat widziałem podobną sytuację do tej pory raz. Na ogół dostrzegają okazję do "naładowania" osłabionemu rywalowi bramek ile wlezie. Tym razem jednak "zjednoczeni" pokazali że chcą wygrać, lecz w zdrowej rywalizacji. Znowu użyję tego słowa: BRAWO Panowie! BRAWO! Na tym jednak "uprzejmości" się skończyły. W miarę upływu czasu zawodnicy Torpedo, grający nie dość że w piątkę, lecz również bez zmian, tracili siły. Co skrzętnie wykorzystywali TWWD. Skuteczny, jak zwykle był Hubert Borowiecki. "Hubi" wpisał się na listę strzelców pięciokrotnie (4, 16, 32, 36 i 49 minuta). Dobre zawody rozegrał Przemek Szyszko, który trafił dwa razy. Ponadto po jednym golu zdobyli Damian Chudy, Rafał Rytel i Wojtek Kaska (który w pierwszej części stał na bramce). Torpedo słyną z tego, że nawet jeśli przegrywają, to nie ustają w próbach na zmniejszenie rozmiarów porażki. Tak było i tym razem. Pierwszą bramkę dla "pomarańczowych" strzelił Arek Krysik w 13 minucie. Drugie trafienie było dziełem Darka Sokulskiego a miało to miejsce w 29 minucie meczu. Na więcej już nie pozwolili im rywale, grający Fair- TWWD United.

Czytany 2202 razy Ostatnio zmieniany środa, 28 sierpień 2013 20:13

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS
Właścicielem marki Liga Bobra jest FranMari Group