Pierwsza to niewątpliwie strata punktów w inauguracji kolejki 1 ligi – starcie Bad Boys versus GS AKS. Mistrzowie 8 edycji nie mogą narzekać, że na harmonogram ligi oraz pogodę. Wydawać by się mogło, że wszystko jest pod kontrolą i ekipa Marcina cichutko czeka na potknięcie lidera Klonowych by chytrze wskoczyć na fotel… Niestety ta historia chyba już się nie wydarzy i patrząc na układ gier to zawodnicy z Klonowej mogą mrozić szampany. Po niedzielnej wpadce głównego rywala o miano mistrza tylko kataklizm może zagrozić Klonowym w odzyskaniu tytułu. Jak to się stało, że „starsi” Panowie z Ostrówka utarli nosa młodzieniaszkom? Hmmm… może mieli spokojniejszy weekend? A tak na poważnie to super zawody rozegrał ich bramkarz Albert, który miał przysłowiowy dzień konia i bronił wszystko i wszędzie! GS AKS mimo pełnej ławki i posiadaniu w zasobach kilku strzelb…wróć co najwyżej kilki pukawek- nie potrafili rozstrzygnąć spotkania na swoją korzyść. A Bad Boys jak to dobry stary Bad Boys – od początku do końca spotkania zawodnicy starali się kontrolować spotkanie i narzucić swój styl grania – kontrola i mądre rozegranie od tylnych formacji. Wynik poszedł w miasto.
W dalszej części tabeli bardzo ciekawie zapowiada się walka o trzeci stopień podium bo chyba nikt nie wątpi by coś jeszcze w tej materii się zmieniło. Jak dla mnie do obsadzenia jest trzecia lokata na którą mam swojego kandydata – na dodatkowej wygrał dzisiejszy mecz i jest co raz bliżej do pierwszego sukcesu w LB. Teoretycznie o najniższy stopień podium bije się aż cztery zespoły. Patrząc na terminarz i najbliższych rywali to najtrudniejsze zadania będą mieć bankowcy z Wyszkowa, a najłatwiejsze chyba kominkowi z Jasienicy. Obecnie znajdująca się ekipa na trzecim miejscu będzie miała bardzo ciężkie zadanie by je utrzymać – na rozkładzie potencjalny mistrz 9 Edycji oraz TuTu broniące się przed spadkiem. Ciężko będzie również dla Media ponieważ zmierzą się z ekipami walczącymi o utrzymanie dla których każdy punkt będzie na wagę złota. Zatem drodzy kibice dwie ostatnie kolejki zapowiadają się niesamowicie ciekawie!
Na zapleczu 1 ligi również zrobiło się ciekawie. Zawodnicy drugiej ligi musieli przez napięty terminarz rozegrać dwie kolejki pod rząd – sobota i niedziela. Może to było główną przyczyną gorszej dyspozycji chłopaków z Wyszkowa, którzy doznali pierwszej porażki w LB? Takie pytanie na pewno w szatni Wyszkowian padnie bo patrząc na ich profesjonalizm w podejściu do spotkań nie wierzę w odpuszczenie meczu…
Wołomin niewątpliwie spowodował największą niespodziankę w tej kolejce a może nawet sezonie. Dzięki temu finisz będzie jeszcze ciekawszy bo na awans może liczyć jeszcze Rządza Kraszew, której przed startem sezonu nikt nie podejrzewał o bycie tej ekipy w pierwszej części tabeli. Największym wgranym weekendy zostaje drużyna Latoszka. Duża zasługa w tym Reniewicza, który jest głównym motorem napędowym tej drużyny i w każdym meczu zgłasza aspiracje do miana najlepszego zawodnika drugiej ligi. Po podsumowaniu obu kolejk nowym wiceliderem rozgrywek zostaje ekipa z Latoszka. Trzecia lokata dla Znajomych którzy niespodziewanie tylko zremisowała w sobotę z Auto Szkoła RAK. W niedziele planowo – wygrana z Spartansami z Niegowa. Poza podium jak na razie Wołomin, którym droga z Zabrodzia w niedzielne popołudnie mocno się mogła wydłużyć. Uwadze zasługuje również absencja w ekipie ze Słonecznej na pozycji napastników. Kontuzji nabawił się Damian Jarzębski – główna armata Wołomina, absencja za sobotnią czerwień Mateusza Rasały – najlepszego asystenta ekipy. Jednak chłopaki do meczu z liderem podeszli bez kompleksów i to zdało egzamin – tak jak w przypadku Bad Boysów - wynik idzie w miasto!
