Koniec zimowej posuchy! Liga Bobra wraca na dobre, a 22. edycja zapowiada się wyjątkowo. Rekord zgłoszonych drużyn i zawodników, a co za tym idzie rekordowe emocje – to wszystko co czeka nas tej wiosny. Na początek obejrzeliśmy zmagania najwyższej klasy rozgrywkowej i trzeba powiedzieć jasno, że faworyci nie zawiedli.
Drugie spotkanie tego dnia ekip które teoretycznie poprzednią edycję zagrały gorzej ale jesienią ich mecz był bardzo zacięty i widać było że styl obu ekip nie pasuje rywalowi. Zespół Fanatyków podejmował Team4Fun – górą tego dnia była ekipa Adriana Rozbickiego – Fanatycy. Losy spotkania zostały rozstrzygnięte w końcówce meczu. A zawodnikiem tego meczu bez wątpienia został Maciek Sadocha – strzelec sześciu goli!
Dla jednych to może żart, dla drugich głupota – ale przez tyle sezonów co robimy analizy nie przetestowaliśmy jeden pozycji… Bramkarza! Czy wiecie ile jeden z aktywniejszych golkiperów może zrobić kilometrów podczas jednego meczu? Otóż okazuje się ze wynik ma dość wysoki – i w porównaniu z niektórymi „stojakami” jest ciut przed nimi. Pamiętajcie też, że wszystkie analizy na małym boisku są bardzo podobne. Boisko i przestrzeń mocno ogranicza osiągi. Stąd też sporo wyników jest zbliżonych. Przybraliśmy 4,5-5 km jako pewien standard w przebiegniętych kilometrach przez 50 minut gry. Druga opaskę założył w meczu z Puchatkami gracz Team4Fun – Hubert Derlatka. Zobaczcie jak obu Panom poszły wyniki.
W pierwszej lidze na sam koniec edycji nie mamy w zestawieniu żadnych debiutantów. Dobrze znane i szanowane nazwiska pod kątem ligowego boiska! Połowa z nich zebrała nagrody indywidualne w tym sezonie – Ołów, Gajewski i Jędrasik!
Ta ostatnia niedziela.. Padła łupem wyszkowskiego Poloneza! Po zwycięstwie nad Teamem Hangover to właśnie zawodnicy tej drużyny mogli cieszyć się z mistrzostwa 21. Edycji Ligi Bobra! Drugie miejsce zdobył wołomiński Offside, a brąz wywalczyła Wyższa Półka.
Jak niewiele potrzeba pomiędzy mistrzostwem a ostatnim miejsce w lidze przekonał się w tym roku zespół Puchatych Wilków. Szok i niedowierzanie. Rok po mistrzowskim tytule ekipa Grześka Szymańskiego notuje chyba najgorszy sezon w ostatnich kilkunastu edycjach. Dwa sezony pod rząd z medalem. Trzeciego nie będzie. Natomiast Team4Fun potwierdza jedno – młodzież nadciąga do LB. Aż żal, że rozgrywki dobiegły końca bo zespół Dominika kończy zmagania na szóstej pozycji – przypomnijmy, że przez większość sezonu był na końcu tabeli.
Oj ciężko było namówić Michała do wywiadu. A zasłaniał się, że ma treme, że nic nie powie, że nie chce! A tu pyk i wywiadzik jest! Michał w LB jest od 2014 roku. Wtedy to młody adept futbolu występował w barwach Orłów Klebów. Dzisiaj już dorosły pomaga T4F utrzymać się w lidze. W meczu z Team Hangover zaliczył dwie asysty.
Waga ciężka nadchodzi! W pierwszej lidze na koniec sezonu mamy lekką odmianę. W ósmej kolejce pojawili się przedstawiciele drużyn z dolnej części tabeli. Mamy młokosa Szymaniaka, debiutanta Trąbińskiego na bramce czy Derlatkę z T4F!
Ten dzień mógł przynieść rozstrzygnięcia w obu ligach. Zmagania zaczęliśmy od pierwszej. Najważniejszym meczem tego dnia było ostatnie spotkanie – hit kolejki. Mecz sezonu dla Poloneza. Wystarczył punkt do zdobycia pierwszego w historii udziału w LB mistrzostwa pierwszej ligi. Po tej kolejce wiemy, że tego punktu nadal brakuje. Za tydzień przed ekipą z Wyszkowa mecz ostatniej szansy. Presja jest ogromna bo to od Poloneza wszystko zależy.
Po siódmej kolejce spotkań w grze o mistrzostwo I ligi pozostały już tylko Polonez, Offside oraz Wyższa Półka. Wszystkie te ekipy w tej serii gier wygrały swoje mecze. Jedyny niedzielny podział punktów przypadł Orlikowi Zabrodzie w meczu z Teamem4Fun.
Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1
Email: kontakt@ligabobra.pl
Telefon: 603-077-025
Website: www.ligabobra.pl