AKTUALNOŚCI

wtorek, 01 listopad 2022 08:37

Na mistrza musimy poczekać, Orlik znów cieszy grą!

Napisał

Ten dzień mógł przynieść rozstrzygnięcia w obu ligach. Zmagania zaczęliśmy od pierwszej. Najważniejszym meczem tego dnia było ostatnie spotkanie – hit kolejki. Mecz sezonu dla Poloneza. Wystarczył punkt do zdobycia pierwszego w historii udziału w LB mistrzostwa pierwszej ligi. Po tej kolejce wiemy, że tego punktu nadal brakuje. Za tydzień przed ekipą z Wyszkowa mecz ostatniej szansy. Presja jest ogromna bo to od Poloneza wszystko zależy.

Orlik Zabrodzie – Nauka jazdy u Sławka

Ósmą kolejkę rozpoczęliśmy od meczu ekip Nauki i Orlika. Orlik jak już wspominaliśmy – nie zachwyca. Kontuzja Jędrasika podcięła skrzydła. Bohdziul mimo wzmocnienia nie potrafił przesądzać o losach spotkań. Mecz z Nauką był praktycznie perfekcyjny dla Orlika. Mogą spokojnie odetchnąć. Ciężar i presja nagle spadła. Potrzebny był tylko pełen skład. Mecz rozpoczął się od akcji Nauki. W jednej z nich - Falbowski oślepiony przez światło, mija się z piłką, Chojnowski ratuje Krystiana. Nauka z rożnego – wrzucenie Powały do Nowaka a ten pakuje bezpośrednio. Podanie na nos – jak powiadają znawcy! Na remis orlika wyprowadza Jędrasik, strzałem w środek bramki. W tej sytuacji bramkarz Nauki mógł zachować się dużo lepiej. Po przewadze z początku meczu Nauki, ich dominacja topniała. Dobrze w obronie zagrał Malina. Orlik wyprowadzał sporo kontr które była piorunująco groźne. Co akcja pod bramką Wronki to pachniało golem. Wyczuć można było że Orlik Zabrodzie jest tak silny jak na wiosnę tego roku! Nauka miała problemy z dokładnie grającymi zawodnikami Orlika. Dobrze ustawione formacje, dokładność podań, szybkość. Nauka natomiast sporo błędów z wyprowadzaniem ataku spowodowana małym ruchem napastników gdzie nie było komu zagrac piłki z przodu powodowała akcje bramkowe Orlika które sukcesywnie wykorzystywali. Druga połowa wyglądała już dużo lepiej w wykonaniu Nauki. To oni przejęli inicjatywę. Czego wynikiem był gol w 26 minucie zdobyty przez Kubę Jankowskiego po dograniu przez Laskowskiego. Kolejne minuty nie zmieniły diametralnie wyniku. Dobre wejście ponownie miał w meczu Kuba Jankowski, który zanotował na koniec pierwszej i drugiej części asysty do swoich dużo starszych kolegów. Mecz kończy się finalnie wynikiem 7-2. Oglądaliśmy w tym sezonie chyba najlepszy mecz w wykonaniu Orlika.

Puchate Wilki – Fanatycy

Dla Fanatyków pozostały dwa małe finały by myśleć o medalu! Dzisiaj ich formę sprawdzić miał zespół który ten sezon spisał już na straty. Jednak to nie oznacza, że będzie łatwiej. Wręcz przeciwnie. Będzie ciężej. Bo nie ma nic gorszego jak zraniony Wilk. Na przestrzeni całego spotkania przekonał się o tym zespół Fanatyków. Całe spotkanie było bardzo wyrównane. Piłkarskie szachy. Pierwsza bramka wpadła dla Fanatyków. W 12 minucie Smolik został sfaulowany w polu karny. Sędzia odgwizduje faul. Sadocha wykorzystuje karnego. Dalsze minuty to optyczna przewaga Puchatych, który mają więcej akcji bramkowych. Fanatycy dobrze się bronili. Uważnie. Świetnie w obronie grał Sadocha. Po wznowieniu w drugiej połowie mecz nie zmienił się. Oglądaliśmy świetny mecz w którym wynik był sprawą otwartą. Sporo akcji bramkowych ze strony Puchatych. Najgroźniejszy dla Fanatyków okazał się Konrad Bylka, który czaruje w lidze już przeszło dziesięć lat. W tym meczu również pokazał swój kunszt. To najjaśniejsza postać Wilków. Konrad był autorem gola dającego trzy punkty. Bramkę wyrównująca strzelił natomiast w 35 minucie Perzanowski. Przy obu golach asystował Pan ateusz Trąbiński, który mimo słabszego meczu i tak spotkanie kończy z niezłym dorobkiem. Fanatycy tym meczem komplikują sobie sytuację w tabeli. Na koniec meczu była szansa na remis – Mietlicki niestety w środek bramki.

 

Team Hangover – Team4Fun

Jeśli mówimy o niespodziankach to ten mecz również możemy rozpatrywać w takich kategoriach. Mierzyła się przedostatnia ekipa ligi z aspirującym o podium Kacownikami. Co z tego wyszło? Dość duża niestrawność po stronie Kacowników… Zapowiadaliśmy, że ten mecz dla Team Hangover będzie ciężki. Ekipa Szczotki zaczyna wchodzić na odpowiednie tory. A w tym meczu zagrało wszystko – zgranie, finezja, efektywności i przede wszystkim wynik! Mimo słabego miejsca T4f to widać progres w ich grze z meczu na mecz. Lepsze wyniki na koniec sezonu to nie przypadek. Od samego początku postawili ciężkie warunki. To oni pierwsi strzelili gola – Podanie Wróblewskiego, na raty Gronek ale z sukcesem. Szybka odpowiedź Przybysza w Team Hangover który jeszcze ma aspiracje na króla strzelców. Później do głosu doszli zawodnicy Szczotki. 3-1 do przerwy i pewna druga połowa w ich wykonaniu. Aż szkoda, że sezon już się kończy bo zespół Team4Fun ma coraz więcej uciechy z gry! W całym meczu było widać, kunszt piłkarski Derlatki który w tym roku pierwszy raz pojawił się w składzie T4F.

Wyższa Półka – Polonez FC

Mecz sezonu dla obu ekip. Punkt dla Poloneza dawał im mistrzostwo na jedna kolejką przed końcem. Pełna pula dla Wyższej to medal brązowego koloru minimum. Dodatkowo po przegranej Fanatyków ta sytuacja jest dużo pewniejsza. Pierwszą bramkę w meczu zdobywa Wyższa Półka. Wycech z bardzo małego kąta – wsadza piłkę do bramki w której stoi Skoczeń w zastępstwie Borczona. Bramkarz Poloneza mógł lepiej zachować się przy tym strzale. Kilka sekund później akcja Poloneza, Ołów świetnie zgrywa na skrzydło do Grzybowskiego i mamy remis. Kolejne minuty to nadal świetna gra Wyższej Półki. Polonez szczelnie w obronie. Tu zasługa ponownie Sebka Sasina, który bardzo dobrze dyryguje zespołem. Kolejne minuty meczu przynosiły na nieszczęście Poloneza kolejne akcje bramkowe Wyższej Półki. Podwyższenie wyniku na 2-1 przez Patryka Skrajnego w 21 minucie. Strzał chyba nie do obrony. Skoczeń był bez szans. Do końca pierwszej części oglądaliśmy jeszcze dwie bramki. Na 3-1 Kania a później bramka dla Poloneza. Tu świetne trafienie zanotował Mati Kubalski. Jak za starych dobrych lat. Konta w jego wykonaniu była perfekcyjna. Gdy tylko dopadł do piłki pobiegł prosto na bramkę bez zastanowienia. Oddał strzał, piłka przed wturlaniem się do siatki odbiła się od słupa. Do końca pierwszej połowy wynik 3-2.  Ekstra kontrę wykonał Kubalski który przechwycił piłkę i pobiegł jak za dobrych starych lat na bramkę Kozy. Piłka po strzale odbiła się od słupa i wpadła do siatki. 3-2 do przerwy. Po wznowieniu Wyższa Półka już była nieosiągalna. Całe spotkanie miała pod kontrolą i gdy tylko czuła że potrzeba podkręcić tempo to to robiła. Efektem tego były gole. Mecz skończył się wynikiem 7-3. I przynajmniej na tydzień mamy nowego lidera tabeli.

Czytany 353 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Wybierz kategorię

Najnowsze

 

Sponsor generalny

 

Partnerzy

Kontakt

Lokalizacja: 05-240 Tłuszcz, ul. Łąkowa 1

Email: kontakt@ligabobra.pl

Telefon: 603-077-025

Website: www.ligabobra.pl

Zostaw do siebie kontakt

Zarejestruj się, aby otrzymywać e-mail z najnowszymi informacjami.
© Liga Bobra. All Rights Reserved. Designed By BTKSYSTEMS