Victoria Ostrówek – NANKATSU w meczu 6-2 (4-1)
Organizatorzy postanowili przyznać za ten mecz walkowera ekipie Nankatsu ponieważ w zespole Victorii gra zawodnik zrzeszony w klubie piłkarskim.
Abrilux – PLAY4FUN 4-6 (2-2)
Spotkanie dwóch ekip o aspiracjach pierwszo ligowych. Oba zespoły mają doświadczonych zawodników w swoich szeregach. Za ekipą z Lucynowa przemawiają statystyki, drużyna straciłą bardzo mało goli i jest liderem w klasyfikacji drużyn z najlepszą różnicą bramkową. Zawdzięczają to swojemu bramkarzowi, który jest bardzo mocnym punktem swojego zespołu. Również i w tym meczu popisał się kilkoma świetnymi paradami i to głównie dzięki niemu zespół z Lucynowa jest bliżej awansu do pierwszej ligi. Początek spotkania należał całkowicie do ekipy Abrliux, który zdominował rywala i przeważał w atakach. Jednak to przeciwnik strzelił pierwszego gola i cieszył się z prowadzenia, którego w rezultacie nie oddał. Pierwszą bramkę dla P4F zdobył Damian Pergoł. W 15 minucie ekipa z Lucynowa podwyższa prowadzenie na 2-0 po bramce Rafała Maciejczyka. Siedem minut później bramkę kontaktową dla Abrliuxa strzela Radek Salwin. Niestety minutę później Lucynowiaki tracą swojego „Buffona” w bramce, ponieważ po interwencji zza polem karnym sędzia spotkania odsyła go na przymusową karę 5-minutową. Błąd wykorzystuje rywal i doprowadza do wyrównania 2-2. Strzelcem Salwin. W drugiej połowie do siatki rywali z Lucynowa trafiał dwukrotnie Robert Tulwim lecz to nie pomogło w odniesieniu sukcesu. Brak skuteczności pod polem karnym rywala okazał się największym problemem Abriluxa, który stracił cztery bramki i oddalił się punktowo od czołówki. Dla Play4FUN strzelali Łukasz Wydryszek – hatrick oraz Rafał Maciejczyk. Mecz bardzo ciekawy, bardzo wiele akcji bramkowych oraz efektownych parad obydwu bramkarzy. Jednak wynik jak najbardziej zasłużony dla Lucynowiaków, którzy mimo ciężkiej poprzedniej nocy dali radę ograć przeciwnika.
Torpedo – FC FORMAT 3-8 (2-4)
Potyczka między ostatnią drużyną 2 ligi a najmłodszym zespołem 2 Edycji Ligi Bobra rozpoczęła się w samo południe. Samo spotkanie nie było zbyt porywające, toczyło się pod dyktando „młodych wilków” z Formatu, którzy po raz drugi osiągnęli korzystny wynik nie dając szans rywalowi na pokrzyżowanie planów. W ekipie Torpedo jak zwykle wyróżniał się „Komar”, który i tym razem na boisku dwoił się i troił. Niestety tym razem również to nie pomogło, w prawdzie powiększył swój dorobek strzelecki bo ustrzelił hatricka lecz w rezultacie nie wiele pomogło to torpedowej ekipie. Dla Formatu strzelali Sebastian Nadaj oraz Dawid Górczak, którzy strzelili po cztery bramki.
ALL STARS JASIENICA – Bad Boys Ostrówek 4-3 (1-3)
Mecz planowo miał się rozpocząć o godzinie 13.00 lecz ze względu na wesele jednego z naszych ligowców, który zmienił stan cywilny mecz został przełożony na godzinę 15.00. Spotkanie bardzo ważne dla obu ekip ponieważ żadna z nich nie zaznała smaku porażki w Lidze Bobra. Obie ekipy przez cztery kolejki schodził z placu gry niepokonane. Ekipa z Jasienicy z kompletem punktów i psychiczną przewagą podeszła do spotkania z Bedboysami, którzy stracili tylko punkty w remisie derbowym z Victorią. Mecz miał dać odpowiedź, która ekipa będzie murowanym kandydatem do awansu. Statystyki przemawiały za Jasienicą, lecz doświadczenie leżało po stronie ekipy z Ostrówka. W 3 minucie prowadzenie swoim dał Robert Czajkowski, który strzelił swojego dziesiątego gola w lidze. Ponad kwadrans ekipa z Jasienicy musiała się męczyć by strzelić kontaktowego gola, w 19 minucie bramkarza Ostrówka pokonuje Minakowski. Jednak remis nie utrzymał się do końca spotkania, ponieważ wspaniałą końcówką pierwszej połowy popisali się zawodnicy Bad Boys. Potrafili dobić rywala schodzącego na przerwę, wbijając im dwie bramki autorstwa Grzegorza Kurka i Pawła Szczepy. Do przerwy niespodziewanie 3-1. Po przerwie bramki strzelali już tylko zawodnicy Krzyśka Króla. Autorami ich byli Cezary Babańczyk oraz Kosowski Hubert , który zdobył dwie bramki.